Przy wejściu na stoisko Sony można było zobaczyć imponującą kolekcję aparatów, kamer i obiektywów.
Nie mogło oczywiście zabraknąć flagowych telefonów Sony Xperia Z5, tutaj w towarzystwie Smartwatcha 3.
Ta kolekcja, to same niezbędne każdego dnia akcesoria – od telefonu, przez bank pamięci, smartwatch, opaski, pendrive, słuchawki po okulary i notes. Tylko gdzie te wszystkie gadżety pomieścić?
To niepozorne urządzenie to bardzo interesujący przenośny projektor laserowy z bardzo szybkim autofocusem, który świetnie sprawdzi się jako dodatek do mobilnego biura.
Instalacja artystyczna pt. muzyka rośnie na drzewach.
Mocno eksponowane były też najnowsze telewizory Sony z serii X93D o rozdzielczości 4K HDR.
Na sąsiednim stoisku bliżej nie znanej mi firm Konka można było się zrelaksować przed olbrzymim telewizorem o rozdzielczości 8K.
Ciekawą propozycję miał do zaoferowania Kodak (tak, ta firma nadal istnieje). Oto dron z zamontowaną kamerą PIXPRO SP360 nagrywającą filmy 360 stopni w rozdzielczości 4K.
A oto i wspomniana kamera widziana z bliska.
Całkiem spore stoisko przygotował Polaroid. Znaleźć tam można było mnóstwo urządzeń – mini drony.
Większe drony Polaroid.
Drukarki 3D Polaroid.
Tablety...
...i smartfony Polaroid.
A nawet cyfrowe aparaty fotograficzne Snap drukujące na poczekaniu zdjęcia. Na załączonej fotografii mój lepszy profil.
Spacerując alejkami targowymi natknąłem się także na urządzenie, które przekonało mnie, że idea Boomboxów wcale nie umarła.
Nawet gramofony trzymają się mocno – tutaj model stylizowany na oldschoolowy odtwarzacz samochodowy.
Z kolei na stoisku firmy Ricoh znalazłem całkiem interesującą kamerę. To kolejny model nagrywający filmy 360-stopniowe.
Odwiedziłem także stanowisko firmy LG, przez które przewijały się niemal tak duże tłumy jak u Samsunga. Tutaj budżetowy smartfon LG Tribute 5.
A tuż obok cieszący się sporym zainteresowaniem Nexus 5X.
A to z kolei flagowy model przygotowany na rynek amerykański - LG V10 z 5,7-calowym ekranem QHD, kamerą 16 MP, 4 GB pamięci RAM, procesorem Snapdragon 808 i wymienną baterią 3000 mAh.
A to jedna z gwiazd w galaktyce LG, czyli najnowszy telewizor z serii LG Signature.
Niesamowite wrażenie robił także 98-calowy olbrzym o rozdzielczości 8K. Pokaz możliwości producenta.
Zainteresowanie produktami marki Oculus było tak duże, że w kolejce ustawił się nawet niebieskobrody Heisenberg.
Wirtualna rzeczywistość to zdecydowanie przyszłość rozrywki.
Zaangażowanie w rozgrywkę i emocje jej towarzyszące były widoczne z daleka.
Na stoisku Sphero moc była silna. Ten oto rycerz Jedi sterował droidem z najnowszej części Gwiezdnych Wojen za pomocą gestów.
Targi CES to nie tylko elektronika, ale także motoryzacja. Czasem przybierająca zupełnie niestandardowe odcienie.
A czasem bardziej klasyczne.
Co krok można też było natknąć się na stoiska firm oferujących drony. Dla bezpieczeństwa pozamykano je w klatkach.
Drony, drony.
Drony, drony.
I jeszcze więcej dronów.
Czasem impreza wznosiła się na zupełnie inny poziom.
Podsumowując, wrażeń na targach było tyle, że można było odlecieć.
Komentarze
2