Postaram sie opisać wrażenia z użytkowania tego zestawu. Zacznę od tego, że kupiłem go jakieś 10 m-cy temu, więc już trochę się z nim zdążyłem zapoznać.
Do zestawu dołączony jest komplet baterii alkalicznych. Do zasilenia klawiaturki potrzeba 2 baterii AAA, natomiast do myszki 2 baterii AA. Komunikację z komputerem zapewnia nam radioobiornik podłączany pod port USB, trzeba zauważyć, że jest to większa wersja na kabelku. Niektóre zestawy mają odbiornik w postaci klucza USB, ten nie, ale nie uważam tego za wadę.
Jeśli chodzi o walory estetyczne, to nie ma się za bardzo do czego przyczepić ponieważ zarówno klawiatura jak i myszka są przyzwoicie wykonane - jak przystało na tę markę. Ogólnie rzecz biorąc są ładne. Boki klawiatury jaki i "ramka" na myszce są wykończone połyskującym czarnym plastikiem. Z początku obawiałem się, że zaraz się wszystko porysuje ale stwierdzam, że są dość odporne. Myszka po intensywnym użytkowaniu (m.in CS:S) troszkę wyblakła na grzebiecie:
.jpg/475x0x1.jpg)
Ale jak widać logo i napis nie starły się ani trochę. Podobnie jest z klawiszami na klawiaturze. Żaden się nie starł. Nawet często wciskane "WASD" nie uległy pod presją palców.
Teraz ciekawostka. Otóż zestaw kosztuje mniej więcej ok. 130 zł, a tak naprawdę to nasza myszka w zestawie to nic innego jak .... LOGITECH LX7 (przynajmniej tak jest identyfikowana przez oprogramowanie SetPoint). Z moich obserwacji jedyną różnicą jest kolorystyka tej w zestawie a sprzedawanych oddzielnie, poza tym na oko identyczne Polecam teraz szybko sprawdzić ceny samej LX7.
Byłoby zbrodnią nie wspomnieć o dwóch cechach myszki.
Po pierwsze, kupując ten zestaw możesz zapomnieć o drażniącej oczy, czerwonej poświacie spod myszki. Tu zastosowano diodę podczerwoną. Zapewne ma to wady i zalety ale ja widze tylko zalety.
Po drugie, możesz zapomnieć o częstym ładowaniu akumulatorków, gdyż zapotrzebowanie myszki na prąd jest znikome. Muszę zwrócić uwagę na coś bardzo ciekawego. Mianowicie, myszka może pracować na jednej baterii. Po włożeniu jednej (oczywiście naładowanej), myszka jest gotowa do pracy. Nasuwa się to pewien wniosek: układ zasilania pracuje za 1.5 Volta, a baterie są włączane równolegle, zatem sumujemy pojemności baterii a nie ich napięcie, stąd wynika dlaczego nie trzeba tak często ładować baterii. Ja robię to średnio raz na miesiąc, ale nigdy nie wyłączam myszki (zawsze jest na czuwaniu) oraz jest dość mocno eksploatowana, dziennie spędzam średnio 7h przy komputerze.
Reszta cech myszki:
- trzeci przycisk pod rolką
- rolka wychylana na lewo i prawo (co daje 2 kolejne przyciski)
- 2 dodatkowe przyciski nawigacyjne pod rolką
- ogumowane boki (nawet przy spoconych dłoniach nam się nie wyślizgnie)
- bardzo dobrze wyprofilowana (wizualnie wydaje się być wąska ale dobrze leży w dłoni)
- Jeśli chodzi o klawiaturę, to jestem bardzo z niej zadowolony, przy intensywnym użytkowaniu (głównie programowanie) zrobiła się ciut głośniejsza ale jest ok. W spacje nie trzeba trzaskać, przyciski są lekko twarde i chodzą z lekkim oporem także przypadkowo trudno jest wcisnąć zły klawisz, wyraźnie wyczuwalny jest skok przy wciskaniu, nie jest to low-profile.
Została jeszcze jedna rzecz do omówienia - wady. Ja odkryłem jedną - brak diod sygnalizacyjnych na klawiaturze lub odbiorniku. I to by było na tyle, na wszelkie pytania chętnie odpowiem.
Komentarze
5Po pierwsze: Ta mysz musi pomyśleć zanim się ruszy. Na prawdę nie mam pojęcia jak mogłeś grać na niej w CS:S. Nie wiem jaki jest tam dokładnie czas reakcji - w każdym razie bardzo długi.
Dalej: Efekt uśpienia. Strasznie denerwujące w grach FPP.
Mysz zdecydowanie nie dla graczy.
Co do klawiatury to denerwować może fakt, że jest strasznie głośna, oraz mała licza przycisków które możemy wcisnąć w tym samym czasie. Poza tym generalnie OK.
Podsumowując zestaw ładnie się prezentuje i do pracy biurowej nadaje się świetnie. Jednak w przypadku gier jednym słowem: tragedia.