Handlowanie sekwencjami wideo z gier to pomysł, jaki zrodził się w głowie szefa Activision Blizzard. Uważa on, że można je sprzedawać jak zwykłe filmy.
Warto przeczytać: | |
Zdaniem Bobbiego Kotticka cut-scenki są dziś już na tyle dobre, że właściwie nie ma sensu umieszczać ich w grach. Niedzielnym graczom wyjaśniamy - cut-scenki to wszystkie animacje pojawiające się w trakcie gry, na przykład pomiędzy kolejnymi etapami.
Kotick widziałby cut-scenki w formie oddzielnie dystrybuowanych filmów i mini-filmów. Jego zdaniem taki pakiet można by było dokupić już za kwotę 20-30 dolarów. W całej swojej wypowiedzi podpierał się zaś StarCraftem, pytając czy nie chcielibyśmy obejrzeć filmu o Protosach, Zergach i Terranach.
Jakkolwiek dziś brzmi to abstrakcyjnie, a sama idea trochę nieskładnie, prezes Activision jest przekonany, że tak to będzie funkcjonowało za pięć lat. Czy czujecie się rozentuzjazmowani tym pomysłem?
Źródło: IGN
Polecamy artykuły: | ||
Proste Eyefinity - Sapphire Radeon HD 5770 Flex | Twoja pamięć podręczna - test 15 pendrive'ów | Internetowi terroryści |
Komentarze
83Co w tym strasznego? Gorsze już sytuacja z Mafią II ( DLC wypuszczane co chwila, na bank wycięte kawałki gry ) czy takim PoP ( chcesz znać zakończenie prawdziwe? Płać. A płatne dema od EA?
Kotick ma naprawdę umiarkowane pomysły. I opłacalne, jak się okazuje ;)
Nie dość, że ma wyraz twarzy zbliżony do Golluma to w dodatku sposób myślenia do goblina z WoW (kasa, kasa, kasa, kasa)...
Inni producenci, mający bardziej tradycyjne podejście i uważający że cut-scenki po prostu budują fabułę gry i są jej integralną częścią - na pewno na tym skorzystają. Twórcy Mass Effect czy Wiedźmina chyba pójdą inną drogą...
Brednie szaleńca. W dodatku niebezpieczne. Na szczęście nierealne.
pozdrawiam
niezłe jaja:D
Jeśli się mylę proszę mnie poprawić, ale jestem na 95% pewien swego...
Mam takie samo zdanie o tym Panu od momentu premiery DLC do MW2.
MW2 Nie było shitem, tylko hitem. Gdyby nie pierwsza część, to wielu ludzi okrzyknęło by MW2 grą dekady, jak nie lepiej :)
Nasze wnuki doczekaja sie czasow kiedy za powietrze juz bedzie sie placic.
Stać mnie na to żeby zjeść obiad za 60 czy tam 100zł, ale nienawidzę takiej pazerności, gdzie na każdym kroku Cię kroją aż przykro. Facet przy takiej cenie za w sumie średnio smaczne szaszłyki powinien nie pobierać już kasy za keczup itp.. Są po prostu pewne granice przyzwoitości.
Mimo iż nie jestem za piractwem, z miłą chęcią będę patrzył na lawinowe udostępnianie tytułów activison. Brzydzę się takimi ludźmi, facet przekroczył cienką linię..
Chyba chodzi o Ekstra sprzedaż filmikow zedytowanych na kształt filmu.
Ktoś będzie chciał to kupi, nie to nie.
Poza tym,
Nawet jesli chcą wyciąć gotowe cutscenki i zmontować z nich film, to taki film bedzie do niczego. Przecież przez większość czasu to my prowadzimy film. Bo my gramy. Wyciete cut-scenki byłyby bezsensowne w formie filmu, bo pełno by było dziur w fabule, to by sie nie trzymało kupy. Cutscenka 1 dzieje sie w domu, cutscenka 2 dzieje się w hotelu. A co było między?
NIE, to byłoby bez sensu. Musieliby dorabiać mase filmikow pokazujących akcję z czasu pomiedzy cutscenka 1 a cutscenką 2.
Wtedy może ktoś to by kupił...