Nowe Adobe Photoshop i Premiere Elements 14 - czy są warte uwagi?

Adobe Photoshop Elements to obecnie jedyny produkt Adobe przeznaczony do edycji i zarządzania zdjęciami, który można zakupić bez inwestowania w system subskrypcyjny. Podobnie jak Adobe Premiere Elements, który kierowany jest do filmujących. Oba programy doczekały się numerku 14. Można je zakupić razem w cenie będącej równowartością 154 euro, co jest ekonomiczniejszym rozwiązaniem, lub jako oddzielne narzędzia w cenie 103 euro każde.

Adobe Photoshop Elements na przestrzeni 14 lat doczekał się dokładnie 14 wersji. Z bardzo prostego narzędzia ewoluował w kierunku poważniejszej aplikacji by potem, nie tracąc zaawansowania, zaoferować prosty interfejs, który zadowoli amatorów fotografii. Nie wszystkich, bo Ci, którzy marzą o pełnej wersji Adobe Camera RAW nadal musza sięgać po pełnego Photoshopa. Niemniej zmiany w 14 wersji aplikacji są zauważalne, i ciekawe również dla fotografujących. Szczególnie amatorsko traktujących edycję zdjęć, a to właśnie do nich kierowany jest Elements.

Inną kwestią jest temat aktualizacji, dla posiadaczy Elements 13 dość dużej inwestycji. W tym przypadku pakiet kosztuje 127 euro, a pojedynczy program 84 euro. Na szczęście można wypróbować każdą z aplikacji pobierając je ze strony Adobe.

Adobe Photoshop Elements 14

Adobe Premiere Elements 14

Podobnie ma się sytuacja w przypadku Premiere Elements 14, które trafiło na rynek 3 lata po premierze elementów Photoshopa. Dla użytkowników tej aplikacji zmiany, a raczej zmiana - wprowadzenie edycji w 4K, jest nawet istotniejsza niż w przypadku Photoshop Elements.

Poniżej klipy wideo z podsumowaniem zmian w każdej z aplikacji.

Photoshop Elements 14 - co się zmieniło

Bardzo ważnym narzędziem w każdej aplikacji do edycji grafiki, nie tylko zdjęć, jest to, które odpowiada za selekcje obiektów. W nowej wersji Photoshop Elements producent postarał się, by w najtrudniejszych sytuacjach, jak podczas zaznaczania włosów, było bardziej przystępne niż w Elements 13. W nowej wersji aplikacji, zamiast korygować wykonane już zaznaczenie, możemy zmienić parametry pędzla, którym będziemy tego zaznaczenia dokonywać.

Narzędzie Dehaze do usuwania mgły ze zdjęć, a raczej sprytnego podkręcania parametrów ekspozycji i kolorystyki by ta mgła nie była widoczna, które tak głośno jest reklamowane w przypadku aplikacji Creative Cloud, to z kolei całkowita nowość Photoshop Elements.

Jest jednak pewne i to bardzo duże „ale”. W Photoshopie CC czy Lightroomie, Dehaze działa jako funkcja wtyczki Adobe Camera RAW. W Photoshop Elements nie doczekaliśmy się jednak zmian w Adobe Camera RAW, nadal jest to bardzo okrojona wersja pełnej wtyczki, która w oczach wielu fotografujących dyskwalifikuje całą aplikacje.

I dlatego Dehaze to jedynie narzędzie dostępne z menu, które nie działa na poziomie plików RAW, a gotowego JPEGa.

Photoshop Elements 14 radzi sobie lepiej z rozmyciami. Zarówno tymi niezamierzonymi, które pojawiają się w przypadku zdjęć robionych przy zbyt długim czasie naświetlania - za pomocą narzędzia do usuwania poruszenia, jak i tymi zamierzonymi, które dopiero chcemy wprowadzić do zdjęcia z pomocą asystenta rozmyć.

By maksymalnie uprościć pracę amatorom, a także osobom, które chcą po prostu szybko osiągnąć zamierzony efekt, Photoshop Elements oferuje możliwość wyboru automatyki lub ręcznego dopasowania każdego z efektów, a także 34 gotowe schematy przetwarzania zdjęć wraz z instrukcjami. W trybie Szybkiej Edycji mamy specjalny filtr Smart Look, który w praktyce daje możliwość natychmiastowego wyboru jednej z 5 proponowanych korekt edytowanego zdjęcia. Są one wybierane z bazy ponad 2500 efektów udostępnionych przez Adobe. Również inne działania - obracanie zdjęć i szybki retusz są proponowane w przyjaźniejszy niż wcześniej sposób.

Jako narzędzie, które wspiera również organizację zdjęć, Photoshop Elements 14 zapowiada lepsze funkcje sortowania. Lepiej działa wykrywanie twarzy, ale również funkcje przyporządkowywania zdjęciom jednego z trzech typów fotografii - Ludzie, Miejsca i Wydarzenia (People, Places, Events). Posortowane zdjęcia są prezentowane w czytelniejszy niż dotychczas sposób.

Tryb, który prowadzi użytkownika za rączkę pomaga nawet w tak trywialnych momentach jak zmiana rozmiaru zdjęcia i dopasowanie kadru. Ponieważ dla początkujących wcale nie są to proste rzeczy, Adobe zdecydowało, że wspomoże ich narzędzie Resize Your Photo. W razie potrzeby samo przeanalizuje zawartość zdjęcia i zaproponuje prawidłowe jego zdaniem parametry.

Premiere Elements 14 - co jest warte uwagi

Wideo 4K już na dobre zadomowiło się w branży filmowej. I choć nadal większość materiałów dostępna jest w 4 razy mniejszej rozdzielczości, to skwapliwie korzystamy z trybu 4K, który coraz częściej oferują nasze smartfony, kamery sportowe i aparaty. Podążając za obowiązującym trendem, nowy Premiere wprowadza obsługę trybu 4K. Odpowiednie ustawienia znalazły się w poprawionych narzędziach Eksportu.

Narzędzie Guided Edits krok po kroku przeprowadza przez proces poprawiania wideo. Wśród kilku gotowych ścieżek edycji dostępny jest tryb tworzenia filmów Fast i Slow Motion. Efekty można dodać do wybranego fragmentu edytowanego wideo.

Dwa istotne elementy filmu, nawet dla amatorów, to zdaniem Adobe, napisy i dźwięk. Funkcja animowanych napisów oraz poprawione narzędzie dostosowywania dźwięku, to kolejne nowości na liście zmian.

Z kolei z pełnego Adobe Premiere zapożyczono funkcję Color Pop, czyli wyróżnianie jednego z kolorów w filmie. Po wybraniu żądanej barwy, wszystkie inne są przekształcone do odcieni szarości. Tryb jest automatyczny, ale nadal mamy możliwość dostosowania procesu konwersji na szarości poprzez korektę odcienia, nasycenia i jasności.

Źródło: Adobe