AMD ujawnia wydajność 64-rdzeniowego procesora Epyc - Intel ma się czego bać
Producent zestawił swój topowy model z dwoma połączonymi układami konkurencji. Nowa platforma AMD będzie nie tylko wydajniejsza, ale też dużo bardziej kompaktowa względem propozycji konkurencji.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na zbliżającą się premierę procesorów AMD Epyc z nowej generacji Rome. Jaką wydajność zaoferują nowe jednostki z segmentu profesjonalnego?
Przypominając, nowe procesory będą bazować na mikroarchitekturze Zen 2 i zostaną wykonane w 7-nanometrowej litografii. Nowa konstrukcja pozwoliła zastosować tutaj nawet 64 rdzenie, 8-kanałowy kontroler pamięci DDR4 RAM oraz wsparcie dla magistrali PCI-Express 4.0.
Producent porównał wydajność 64-rdzeniowego modelu Epyc „Rome” do konkurencyjnej platformy z dwoma jednostkami Intel Xeon Platinum 8180M (56 rdzeni/112 wątków).
Wydajność procesorów porównano w benchmarku C-Ray, gdzie przeprowadzono test renderowania obrazów w jakości 1080p, 1440p i 2160p. Konfiguracja AMD poradziła sobie z zadaniem w 28,1 sekund, podczas gdy bardziej złożona konstrukcja Intela wymagała 30,5 sekund.
Procesory AMD Epyc znajdą zastosowanie w serwerach i superkomputerach (np. HLRS Hawk). Premiera jednostek ma nastąpić w połowie bieżącego roku.
Źródło: AMD
Komentarze
40Teraz tylko AMD potrzebuje jeszcze jakiejś dobrej płyty głównej typowo do stacji roboczych (a nie serwerowej) i mogą liczyć na spory sukces rynkowy.
Jakby ASUS wypuścił na rynek odpowiednik swojego Dominus Extreme pod Epyc Rome, to byłbym w 100 % zdecydowany. Szczególnie, że przy 128 liniach PCIE mogliby zapewnić wsparcie dla 4 kart GPU na pełnych 16 liniach plus jednocześnie obsługę wszystkich tych dysków M.2 i U.2.
Tutaj porównują do 2 procesorów Xeon Platinum 8180M, czyli 2x205W TDP.
W sytuacji, gdy garść gier i wyłącznie profesjonalne oprogramowanie obsługuje więcej niż 4 rdzenie, to rzeczywiście najlepiej niech zrobią 256 rdzeni po 1Ghz.
Ale Intel też nie śpi, tekst z tym że intel może się bać, ehhh to chyba lekka przesada ;] tak jak z NVIDIA, wychodzi AMD jakaś super hiper karta, za chwile NVIDIA trach swoją odpowiedz i pozamiatane, jest tak od wielu lat, rok w rok :D
Ale patrząc na statystyki gdzie w zastosowaniach biznesowych udział AMD to zaledwie 1%, to tak chyba słabo ;] teraz za pewne się coś zmieni, ale żeby zagrozić Intelowi to jest lekka przesada ;]
Jeżeli chodzi o wydajność i użytkowość to AMD bije Intela na głowę (odkąd powstała architektura ZEN), jednak do naprawdę specjalistycznych zastosowań firmy jeszcze długo będą wybierać Intela (bo ma lepsze wsparcie), a do superwydajności firmy wybierają IBM, a AMD jest gdzieś pomiędzy - choć wcale nie znaczy to o tym źle.
Intel to teraz boi sie tego ze nie bedzie w stanie naprodukowac tyle procesorow ile musi zapewnic na rynku. Przy przejsciu na kolejny proces problemem bedzie zapewnienie CPU z poprzedniej generacji na takim poziomie wlasnie by nie brakowało.
AMD z udziałami na poziomie marginalnym moze teraz sobie skakac i wydawac co chce i jak chce.
A w szczegolnosci porownywac się do procesorów z 2017 roku.
Tutaj będziemy mieli do czynienia z wieloma blokami gdzie dla mainstream będą to maksymalnie dwa bloki.Samo to będzie tanie w produkcji i najwyższy koszt to sekcja środkowa odpowiedzialna za całą kontrolę tymi rdzeniami.
W końcu AMD będzie mogło na takich Epyc 2 osiągnąć ogromną marżę a i tak będzie bez porównania taniej od tego co proponuje Intel.Niemcy czy Szwedzi nie boją się Intela dlatego złożyli już dawno zamówienie u AMD a inni boją się upustów jakie mogą stracić gdy zaszkodzą właśnie tym pierwszym.
Teraz się zastanawiam na czym mogą polegać te upusty od Intela i mam już odpowiedzi.Intel sprzedaje swoje produkty po cenach zawyżonych a później są rekompensaty i na to idą kredyty.Kupujesz drogo i w ramach tego firma dostaje ogromne zwroty kasy - taki "cash back" od Intela.
Bo skąd takie zadłużenie przy tych zarobkach , owszem mogli by już je spłacić bo są na plusie ale widocznie takie czasowe umowy rządzą się swoimi prawami.
Intel już dawno Chiny stracił dlatego umowa podpisana na zasadzie spółki 'joint-venture' właśnie AMD z Chińską firmą dowodzi jak mocno rozwiązania od Intela szpiegują dlatego mamy teraz taką nagonkę.USA kontrolują prawie wszystkich bo Windows jest prawie wszędzie , Android także czy IOS oraz procesory od firm amerykańskich ale widocznie AMD jest takim wyjątkiem bo miał robić za dziewczynę do bicia a sytuacja może się znacznie odmienić.Jeżeli nakładki na Androida w Chińskim wykonaniu pozwalają zablokować jego szpiegowanie to w końcu AMD przejmując rolę Intela będzie tym złym bo będzie musiał pozostawiać tyle luk w zabezpieczeniach swoich układów jak od 25 lat robi to Intel.