Zaciera się granica aparat-kamera
Choć może to się wydać niektórym osobom dziwne, limit maksymalnego czasu trwania nagrania wideo w aparacie cyfrowym nie jest wynikiem ograniczeń technicznych. To konsekwencja zapisów prawnych, które mogą być w przyszłości zniesione.
W instrukcji prawie każdego aparatu cyfrowego, który pozwala na nagrywanie filmów, znajdziemy notkę o maksymalnym rozmiarze pliku wideo i dopuszczalnym czasie trwania pojedynczego klipu. To pierwsze ograniczenie ma związek z systemem plików stosowanym przez aparaty. Zazwyczaj jest to FAT32, co oznacza, że nie można na karcie zapisać plików większych niż 4 GB.
W najnowszych modelach aparatów to ograniczenie nie jest problemem, cyfrówka rozpoczyna po prostu zapis do kolejnego pliku.
Coraz częściej spotykamy kamerzystów z lustrzankami cyfrowymi. Producenci tworzą coraz więcej akcesoriów usprawniających filmowanie - począwszy od mikrofonów, a skończywszy na specjalnych wizjerach wykorzystujących ekran LCD aparatu.
Drugie ograniczenie, które w instrukcji manifestuje się notką, że filmy nie mogą trwać dłużej niż 29 minut 59 sekund, to konsekwencja ustaleń Światowej Organizacji Handlu (WTO). Tego limitu nie da się usunąć bez konsekwencji, bez zmian w tak zwanym Porozumieniu w sprawie Technologii Informacyjnych (Information Technology Agreement, ITA).
Określa ono, które technologie są obciążone podstawowymi opłatami celnymi w wysokości 0%. Wśród nich nie znalazły się jak dotąd kamery. Definicja kamery w tym przypadku to urządzenie pozwalające bez przerw nagrywać filmy dłuższe niż 30 minut.
Fragment instrukcji Canon EOS 5D Mark III.
Aby uniknąć podatku (dla kamer wprowadzanych na rynek UE jest to 5,4%), producenci aparatów cyfrowych decydują się na wspomniane ograniczenie do maksymalnie 29 minut i 59 sekund. W ten sposób aparat cyfrowy nie jest uznany za kamerę, nawet jeśli jego możliwości techniczne temu przeczą.
Ostatnio kilka krajów, a wśród nich Stany Zjednoczone, Japonia i Korea Południowa, zaproponowały dodanie kamer (a także innych urządzeń umożliwiających rejestrację wideo) do listy towarów nie obciążonych dodatkowymi opłatami. Ma to pozwolić producentom aparatów cyfrowych pozbyć się limitów dla wideo. Na razie rozmowy prowadzone są nieformalnie, ale jeśli wszystko pójdzie w dobrym kierunku, to być może uda się zmienić obowiązujące przepisy.
Warto zauważyć, że w grę wchodzą tutaj niemałe pieniądze, a zarazem interesy krajów, w których produkuje się aparaty cyfrowe. Potencjalne konflikty mogą utrudnić zaakceptowanie poprawionej treści ITA. Można także zastanawiać się, czy te zmiany odczują klienci. Obecnie osoby, które nie mogą pogodzić się z ograniczeniami, szukają rozwiązań takich jak alternatywny firmware lub zewnętrzne rekordery, które zapisują obraz z Live View (wtedy brak jakichkolwiek ograniczeń czasowych).
Tak na marginesie, jakie najdłuższe ujęcie udało się wam nakręcić aparatem cyfrowym? Czy uważacie, że możliwość rejestrowania każdym aparatem filmów trwających ponad 30 minut podniesie komfort filmowania?
Więcej o kamerach i filmowaniu:
- YouTube: eliminuje efekt rolling-shutter - koniec z chwiejącymi się obiektami na filmach
- Blackmagic Cinema Camera: kamera wideo 2432x1366 z dyskiem SSD - cena i dane
- RED Dragon: kamera 6K i wideo o rozdzielczości 24-megapikselowego zdjęcia
- Canon EOS 1D C i Cinema EOS C500 - lustrzanka oraz kamera z wideo 4K
- Cyfrowa lornetka Sony nagra to co podejrzysz w 3D
Źródło: dpreview
Komentarze
34Czy możliwe będzie by do takiego EOS 600D zrobić po jakimś czasie aktualizację software i mieć filmy dłuższe niż 30 min?
Sorry, ale ta informacja to bzdet poza tym iż ceny kamer wzrosną - a to jest między wierszami.
Jeśli kręcimy film rodzinny, nikt nie ciągnie jednego ujęcia dłużej niż kwadrans. Przy jakiś produkcjach z zapędem pro. też robi się jedno ujęcie, a nie film - ciągiem 1,5 h.
No chyba że ktoś ma inteligencję ołówka i nie potrafi później połączyć - zmontować - kilku ujęć.
Ale jeśli jest na to za głupi, to jest i za głupi na zrobienie porządnego filmu - przepraszam za szczerość.
Także o co te żale, że limit 30 minut ?
W przypadku kodeka AVC jeden film może składać się z kilku plików.
Jakieś 32min materiału
Osobiście wolę filmować lustrzanką (mniejsza, niepozorna, posiadam pulę szkieł)
i mogę w jednej chwili przejść od jednego do drugiego ;)
Jak dla mnie lustrzanki powinny stać się pełnoprawnymi kamerami oraz aparatami w jednym.
Poza tym daje mi ten mały komfort, że modę ją przymocować pod jakimś ciekawym kątem (aha, nie wspomniałem wam chyba, że nie realizuję super produkcji rodem z hollywood, jestem reporterem i tworzę filmiki eX, parcour itp.)
Więc bardzo ułatwia mi to życie.
Taki aparat łatwiej upchnąć do drona.
I nagrywanie "cięgiem" przydaje się właśnie kiedy kamera pracuje sobie sama, albo jest w dronie.
Ciężko zatrzymać pewne rzeczy, poza tym, bardzo poszerza to możliwości własnej twórczości. Nie wyobrażałbym sobie np. z XL H1s jazdy po stoku i tarabanienia się z tym w góry :D
Poza tym, niech każdy tworzy sobie tym czym lubi i jak lubi, a odbiorcy ocenią co jest lepsze. No i chyba tyle
Czy limity 30 minut obowiązują wyłącznie w UE? Być może wystarczy więc kupić np. Lumixa LX7 "prywatnie" w USA albo Japonii?