Apple M1 jednak nie takie wspaniałe? Intel zużywał SSD nawet 20 razy wolniej
Problem zużycia dysków SSD w Makach pracujących pod kontrolą układu M1 jest znany od tygodni. Według pomiarów dokonanych przez wielu użytkowników - limity zużycia dysku mogą być osiągnięte nawet w kilka miesięcy.
Limit zużycia dysku i swap
Zużycie dysku określa się w TBW (Terabytes Written), czyli terabajtach zapisanych. Każdy dysk SSD posiada określoną ilość danych, które jest w stanie zapisać. Jej przekroczenie nie oznacza natychmiastowego zniszczenia dysku, ale należy mieć na uwadze, że będzie to bardziej prawdopodobne z każdym dodatkowym zapisanym TB danych.
SSD jest wykorzystywany nie tylko wtedy, kiedy fizycznie zapisujemy na dysku konkretny plik. Jego zużycie wynika również z sytuacji, w której pracujące w danym momencie aplikacje wymagają więcej RAM-u, niż jest go dostępnego.
W takiej sytuacji wykorzystuje się swap file - w skrócie oznacza to przeniesienie takiej ilości aktualnie nieużywanego RAM-u, aby zwolnić jak największą jego ilość.
Apple nie informuje, jaka jest wytrzymałość dysków SSD w ich produktach. Według specjalistów można przyjąć, że wartość TBW wynosi minimum 233 TB (dla dysku 256 GB).
Problem Apple M1 z SSD zbadał jeden z użytkowników YouTube
Sprawie zużycia dysków SSD na komputerach z Apple M1 przyjrzał się dokładnie twórca BarTech TV w serwisie YouTube.
Autor przedstawił 3 scenariusze odnośnie tempa osiągnięcia granicznej wartości TBW. Przy założeniu zapisywania 682 GB danych na dzień najgorszy scenariusz oznacza osiągnięcie 233 TBW po niewiele ponad 11 miesiącach pracy.
Jeśli natomiast założymy, że TBW wynosi 256 TB - limit zostanie przekroczony po roku i 10 dniach.
Najlepszy scenariusz to ustalenie TBW na poziomie 435 TB, co oznacza pracę przez rok i 9 miesięcy do teoretycznego zużycia dysku.
Z filmu wynika, że SSD jest zużywany w większym stopniu w urządzeniach z Apple M1 (nawet 20x więcej niż model z Intel) i nie jest to problemem konkretnych aplikacji lub niewłaściwego korzystania z komputera.
Powodów występowania tego problemu twórca filmu dopatruje się w błędzie systemu macOS Big Sur, przez który może być zapisywana zbyt duża ilość danych. Oprócz tego możliwe jest, że to po prostu specyfika Apple M1, z którą nic nie można zrobić. Jako powód wskazano również zgłaszanie nieprawidłowych wartości z programów pomiarowych.
Co sądzicie o problemie związanym z Apple M1 i zużywania dysków SSD? Kontrolujecie parametry w swoich komputerach i możecie pochwalić się, jak wygląda żywotność Waszych dysków?
Źródło: youtube.com @BarTech TV
Warto zobaczyć również:
- Pierwsze testy MacBook Air z nowym procesorem Apple M1. Jak wypada na tle Intela?
- Cieszyłem się cały wieczór, ale przy iPadzie otworzyłem dwa szampany w ciągu pięciu minut
- Nowy Apple iMac w siedmiu kolorach do wyboru
Komentarze
44Czemu tego samego nie można zrobić w M1?
nieprawdziwe zdanie.
1. zniszczenie zdanych jest bardziej prawdopodobne z kazdym nastepnym zapisem poczynając od pierwszego.
2. TBW nie okresla żywotnosci SSD tylko jest to wspołczynnik dla producenta by określić gwarancje dla takiego SSD i jego zastosowanie.
Szybciej smierc ponosi kontroler na takim SSD niz sama pamięć.
Ilosc TBW moze sie zmienic nawet i o 300% w zaleznosci od wielu czynnikow - np jaka jest stała wartosc zapełnienia SSD na ktorym operujemy.
https://www.youtube.com/watch?v=e8aCgnb_RQs&t=554s
Problem jest wg mnie prawdziwy. Dotknie tych, którzy nieopatrznie kupili Maki z M1 do pracy. Tych, którzy używają sprzętu regularnie 8h+ dziennie. Te sprzęty padną zależnie od profilu użycia nawet w ciągu roku (200GB zapisów na godzinę to osiągniecie gwarantowanego dla 250GB 150TBW w 19 tygodni zakładając 40h pracy w tygodniu). Przy użyciu tylko biurowo-webowym mamy "gwarancję", że sprzęt pożyje nawet 76 tygodni czyli trochę ponad 1.5 roku. A zanim całkiem padnie to wcześniej pryśnie czar super wydajności m1 gdy na SSD pojawią się uszkodzone celki i te cache i swapy zaczną działać wolniej.
O ile zazwyczaj hejtuję podejście apple do klienta, o tyle teraz ciężko ich atakować. Jak się obniży zakładane TBW do poziomu jaki wykorzystuje średnio dziennie przeciętny użytkownik, to nagle się okaże, że ten dysk powinien przetrwać ze 20-30 lat... Przy moim wyniku, który właśnie sprawdziłem(średnio 29GB/dzień) to akurat w najgorszym scenariuszu by podziałał 22 lata, a w tym najlepszym 41 lat. No i co ja biedny teraz mogę począć? :o
A jak ktoś faktycznie obraca codziennie prawie 600GB danych, to widocznie musi pomyśleć nad częstszą zmianą ssd i kopią zapasową. A najlepiej to powinien przesiąść się na HDD, bo nawet na 2 TB SSD to by mu co chwila miejsca brakowało. (w końcu 3 dni użytkowania i już by nie miał miejsca).
No i podejrzewam, że osoby kupujące taki sprzęt do profesjonalnej roboty z potężnymi ilościami danych, to zmienią go tak prędko, jak wyjdzie nowa generacja, ale to już tylko moje domysły.
Pozdrawiam cieplutko jakość waszego dziennikarstwa ;)