Sytuacja polityczna w Chinach zmusza wiele przedsiębiorstw do przearanżowania portfolio swoich dostawców. Nie inaczej jest w przypadku Apple, które w ostatnim czasie zwiększa zamówienia od tajwańskich dostawców.
Apple stawia na Tajwan i rezygnuje z Chin
Gigant z Cupertino zgłasza zwiększone zapotrzebowanie na produkty niezbędne do produkcji swoich urządzeń firmie AOET - donosi analityk Ming-Chi Kuo. Obiektywy do iPadów pochodzące od tajwańskiego producenta mają zostać wysyłane już w drugiej połowie 2023 roku.
Wiele wskazuje również na to, że AOET „może pójść w ślady Sunny Optical”, które ścieżkę współpracy z Apple rozpoczynało od dostarczania części do iPada, aby wkrótce przejąć zamówienia dla popularnego iPhone’a.
Coraz mniej sprzętu Apple powstaje w Chinach
Od końca zeszłego roku wiadomo, że producent iPadów zamierza przenieść fabryki tabletów do Indii, gdzie obecnie są już składane iPhone’y. Wiadomo też, że Jabil Inc. (indyjskie przedsiębiorstwo) zajmuje się produkcją etui AirPodsów oraz plastikowych części słuchawek. To, choć wydaje się mało znaczącym elementem urządzenia w ogóle, tak naprawdę jest kluczowe, aby słuchawki mogły zaistnieć.
Jakby tego było mało, produkcja komputerów MacBook oraz zegarków Apple Watch zwiększa swój wolumen w Wietnamie, a w brazyliskich fabrykach powstawał już w zeszłym roku iPhone 13.
Obawy Apple są uzasadnione. Dywersyfikacja produkcji jest kluczowa
Ograniczenia polityczne w Chinach są bardzo powiązane z pandemią COVID-19. Wiele fabryk na przestrzeni ostatnich miesięcy zostało zamkniętych, a to bezpośrednio przyczyniło się do zakłócenia łańcucha dostaw m.in. w branży technologicznej.
Na ten moment całkowite wycofanie się giganta z Cupertino ze współpracy z chińskimi producentami jest niemożliwe. Aby ten scenariusz stał się realny konieczne jest zbudowanie dużej bazy dostawców na całym świecie. To na ten moment plan, który powoli - jak widać po kolejnych działaniach Apple - jest realizowany, ale wymaga czasu.
Właśnie z tego powodu decyzja Apple dotycząca dywersyfikacji produkcji jest jak najbardziej słuszna. W czasach, kiedy popyt na smartfony jest istotnie wysoki, a klienci wymagają niemal natychmiastowej dostawy - jakiekolwiek opóźnienia wynikające z problemów na etapie produkcji są niedopuszczalne.
Źródło: 9to5mac
Komentarze
10a TAK PRZY OKAZJI, ILOŚĆ REKLAM OSTATNIO NA BENCHMARKU jest przytłaczająca. Bojkotuję i apeluję do wydawców aby to jakoś uporządkować albo ograniczyć!
https://uploads.disquscdn.com/images/9e118f373b63a1fd4f3653940eea0afee366e236d75a6005c728d3fa6db28d30.png