Sforsowali Wielki Mur Chiński. Brawurowy atak okazał się zaskakująco nieopłacalny
Wielki Mur Chiński jest jednym z siedmiu cudów świata i obiektem obecnym na Liście Świtowego Dziedzictwa UNSESCO. Niestety, stanął na drodze dwójki chińskich pracowników budowlanych i poległ.
Wielki Mur Chiński to rozciągający się na 2 400 km system fortyfikacji. Budowany od III wieku przed naszą erą, przez wiele stuleci chronił on Państwo Środka przed najazdami plemion koczowniczych. Obecnie jego możliwości obronne są niewielkie, a skutecznie sforsować go można w jedno popołudnie. Tak też zrobiła dwójka zdeterminowanych ludzi, wyposażonych we współczesną myśl techniczną.
Atak na Wielki Mur Chiński
Biuro ds. Zabytków Kultury Shanxi poinformowało o ataku na Wielki Mur Chiński. Pan Zheng i pani Wang postanowili usunąć ze swojej drogi fragment fortyfikacji w hrabstwie Youyu. Nosi on numer 32 i był już uszkodzony. Nadal jednak przeszkadzał parze w swobodnym przemieszczaniu się.
Pracując na pobliskiej budowie, postarali się oni o dostęp do koparki i poszerzyli sobie nim drogę. Mur, którego początki sięgają czasów dynastii Ming (1368 – 1644) został zdewastowany. Naprawa uszkodzonego fragmentu fortyfikacji jest niemożliwa.
Fragment zdewastowanej ściany Wielkiego Muru Chińskiego, źródło: policja w Youyu
Wydaje się, że wandale niekoniecznie zdawali sobie sprawę, że niszczą bezcenny zabytek. Niefrasobliwie pozostawili liczne ślady, które doprowadziły policję do koparki, która pokonała Wielki Mur Chiński. Była ona używana na budowie prowadzonej w sąsiednim hrabstwie. Dwójka tamtejszych pracowników przyznała się do winy i wyjaśniła, że do czynu pchnęła ich potrzeba bieżąca.
Stan Wielkiego Muru Chińskiego
Sytuacja jest tragiczna i komiczna zarazem. Para kreatywnych budowlańców została oskarżona o zniszczenie zabytku kultury. Użyli jednak Wielkiego Muru Chińskiego zgodnie z przeznaczeniem. Oczywiście, zastosowali atak z innej flanki niż zakładali twórcy fortyfikacji, ale ich działania były skuteczne. Nie ma się jednak z czego śmiać, ponieważ przede wszystkim ich wyczyny nie są odosobnionym przypadkiem.
Eksperci szacują, że większa część powierzchni Wielkiego Muru Chińskiego jest uszkodzona, a około 30% to nieodwracalna ruina. Przyczyną bywa naturalna erozja, ale przede wszystkim ludzka lekkomyślność.Okoliczni mieszkańcy często są nieświadomi, że utrudniająca im życie infrastruktura jest jednym z największych pomników ludzkiej cywilizacji.
Źródło: China Daily, zdjęcie główne: Craig Nagy za pośrednictwem Wikimedia CC
Komentarze
6Malo to zabawne szanowna autorko.
Potem się dziwimy, że w prostych sprawach walimy głowami w mur, bo z drugiej strony osoby decyzjne to niedouczone matoły i prostaki.
Szkoda zabytku, no ale mleko się rozlało ... mogli chociaż zrobić nasyp na murze i przejeżdżać po nim, bo jak widać w tym miejscu nie jest zbyt wysoki, w dodatku erozja go o połowę obniżyła.
Tak że szanowny autorze, z tą "kreatywnością" tych dwóch ludzi bym tak nie przesadzał, to co zrobili to zwykła chińska prowizorka, robią tak co dzień a 80% rzeczy które produkują to są już buble i szkodliwe odpady w momencie zakończenia produkcji.