Dyrektor kreatywny studia DICE Lars Gustavsson bije się w pierś i przyznaje – „w Battlefield 3 były prawdopodobnie najgorsze ustawienia w historii”.
Premiera gry Battlefield 4 zbliża się ogromnymi krokami. Tymczasem dyrektor kreatywny odpowiedzialnego za serię studia DICE Lars Gustavsson bije się w pierś i przyznaje – „w Battlefield 3 były prawdopodobnie najgorsze ustawienia w historii”. Za największą wadę tego tytułu podaje natomiast system odblokowywania zawartości, który jego zdaniem znacznie utrudnił nowym graczom zabawę i zmniejszył ich satysfakcję płynącą z rozgrywki online. Po co to wszystko? No, a jakżeby inaczej – aby zapewnić, że w czwartym Battlefieldzie sytuacja ta się nie powtórzy.
W grze Battlefield 3 gracze musieli po kolei, od samego początku, odblokowywać zarówno bronie, jak ich modyfikacje. System odblokowywania zawartości dotyczył także pojazdów. Jak twierdzi Gustavsson, najtrudniej mieli nowi gracze, chcący polatać samolotami. „Jako pilot trzeba było lecieć samolotem i niszczyć przeciwników, mając początkowo do dyspozycji wyłącznie działko. Nie można było skorzystać z żadnych rakiet ani pocisków przeciwpancernych. A to przecież po ich wykorzystaniu można poznać umiejętności zaawansowanego pilota”.
Jak więc to powinno wyglądać? „Jako początkujący pilot powinieneś mieć dostęp do broni obronnej i tej naprowadzanej temperaturą. Tak, aby na początku mieć jak najłatwiej. Tak powinno być. Od samego początku gracze powinni móc wykorzystać swoje pełne wyposażenie. Dzięki temu łatwiej by się im grało i mogliby znaleźć swój ulubiony sposób na rozgrywkę, Wtedy dopiero powinni zająć się modyfikowaniem broni i odblokowywaniem bardziej wymyślnych sprzętów” – tłumaczy. „Nauczyliśmy tego dzięki Battlefield 3 i wykorzystamy to w nowej odsłonie”.
W dalszej części wywiadu Gustavsson opowiada także o innych zmianach w Battlefield 4, na które wpływ miała poprzednia część serii. „Dużym problemem było opóźnienie. Gracze czaili się na wroga, strzelali i myśleli, że dokonali idealnego zabójstwa, ale opóźnienie sprawiło, że chybili i zastanawiali się dlaczego. Popracowaliśmy więc nad tym. Dodaliśmy także możliwość treningu latania helikopterem transportowym, aby nie rozbijać go wraz z grupą naszych znajomych. mamy też przerobione menu, aby było bardziej czytelne. Przerobiliśmy także menu odradzania się. W większości gier po odrodzeniu jesteśmy po prostu przenoszeni w losowe miejsce. W naszej grze masz jednak wybór”.
Gra Battlefield 4 ukaże się 29 października bieżącego roku w wersjach przeznaczonych na komputery osobiste oraz konsole Xbox 360 i PlayStation 3. Edycje na konsole nowej generacji pojawią się później w tym roku.
Źródło: GameSpot
Komentarze
58Rynek gier schodzi na psy.
Gram w BFa 3 od premiery, mam 35lvl (więc w sumie pogrywam) i jak dla mnie system jest świetny !
To że jestem dupa i nie potrafię z RPG trafić stojącej bez ruchu grupki osób nie znaczy że ktoś ma nie potrafić zdjąć mnie z pistoletu gdy biegam i skaczę...
To się nazywa umiejętność i żaden system nie ma na to wpływu !
Na samym początku nie dało się w to grać. Człowiek miał wrażenie, że uczestniczy w beta testach, a nie gra w finalny produkt. Mnóstwo błędów zostało po dziś dzień, jak choćby balans broni, fizyka pojazdów - najgorszy z nich to system przygwożdżenia. W momencie przygwożdżenia, można w kogoś wpakować cały magazynek (mając go na celowniku) i nie trafić ani jednym pociskiem - nawet gdy przeciwnik stoi tuz przed nami :) Podobno to naprawili w BF4. Pytanie - co w zamian zepsuli? :D
Reasumując, nie ma co się rzucać na BF4 i wierzyć w jakiekolwiek słowa deweloperów. Trzeba poczekać aż wyjdzie finalny produkt i co najmniej kilka poprawek - tak żeby sobie oszczędzić nerwów ;)
No nie gadaj stary! ALE FICZER! Przecież to od zawsze było w serii BF! Na 100% procent nie kupię tego BF3.5.
Fakt. System unlocków w BF3 to chyba jakiś idiota wymyślił. Jet bez rakiet i flar to był szczyt debilizmu.
Powinno być Nauczyliśmy się tego dzięki..."