Astrozagadka z 2019 i 2020 roku rozwiązana. Wiemy dlaczego Betelgeza gwałtownie pociemniała
Czerwony nadolbrzym Betelgeza to jedna z gwiazd tworzących charakterystyczny kształt gwiazdozbioru Oriona. Jaśniejsza z gwiazd na północnej półkuli nieba. Na przełomie 2019 i 2020 roku jej jasność spadła w stopniu wcześniej nie obserwowanym.
Pamiętacie początek 2020 roku, gdy astronomowie próbowali rozwikłać zagadkę gwałtownego pociemnienia Betelgezy jednej z największych gwiazd w naszym galaktycznym sąsiedztwie? Takie zmiany, odbiegające od reguły, choćby były nią przewidywane przez modele duże zmiany jasności, zwykle zwiastują coś niezwykłego. To niezwykłe w przypadku obiektu, który jest u schyłku swojej gwiezdnej ewolucji, może oznaczać eksplozję supernowej.
Pociemnienie Betelgezy w maksimum osiągnęło poziom, który był do zauważenia gołym okiem przed doświadczonego amatora astronomii
Ten pomysł szybko podchwycili łowcy astronomicznych sensacji, bo supernowe choć obserwowane stosunkowo często, są zjawiskami bardzo rzadkimi w skali pojedynczej galaktyki. W naszej własnej światło z ostatnio obserwowanej supernowej (gwiazda Keplera) dotarło do Ziemi w XVII wieku. Od tamtej pory nie obserwowaliśmy nic co wskazywałoby na kolejną supernową w Galaktyce. Najbliższa tego typu eksplozja ostatnio miała miejsce w 1987 roku w Wielkim Obłoku Magellana sąsiadującym z Droga Mleczną.
Już dzięki pierwszym obserwacjom porównawczym udało się odsunąć wizję rychłego końca Betelgezy, ale wciąż pozostawały dwie opcje, które były równie prawdopodobne. Zmiany w samej gwieździe wskazujące na zaburzenie dotychczasowego porządku, albo wyrzut obfitej ilości materii, która oddalając się i obiegając gwiazdę przesłaniała jej powierzchnię. Powyższe wideo to animacja pokazująca jak zmieniała się postrzegana jasność gwiazdy.
Dziś, półtora roku od tych wydarzeń wiemy już dokładnie, którą z nich należy wskazać jako rozwiązanie jednej z większych astrozagadek ostatniej dekady.
Wyjaśnienie zagadki pociemnienia Betelgezy. Prawidłowa była opcja numer dwa
Astronomowie za pomocą teleskopu VLT w północnym Chile obserwowali Betelgezę nie tylko w 2019 roku, ale kontynuowali obserwacje również w 2020. W styczniu i marcu 2020 roku udało się wykonać zdjęcia jej tarczy zanim jeszcze powróciła ona do normalnej jasności w kwietniu.
Zdjęcia ze stycznia i marca 2020 roku wcześniej nie były publikowane
Analiza tych zdjęć wskazuje, że gwiazda została przesłonięta przez ogromną chmurę pyłu. To jednak nie wszystkie wnioski. Ważne skąd wzięła się taka chmura pyłowa? I tu swoją rolę odegrali teoretycy, którzy wiedza jak funkcjonują takie gwiezdne giganty jak Betelgeza.
Gwiezdny pył, przyczyna całego zamieszania
Zjawisko, którego byliśmy świadkami, wiąże się z powstaniem gwiezdnego pyłu. Miguel Montargès z zespołu, który dokonał odkrycia, tak tłumaczy proces, który do tego doprowadził. Trzeba tu wiedzieć, że powierzchnia Betelgezy pulsuje co jest efektem nieustannego ruchu gazowych bąbli w jej wnętrzu. Te bąble przemieszczając się kurczą się i pęcznieją.
Taki bąbel może przypadkiem po osiągnięciu powierzchni gwiazdy oddzielić się od niej jednocześnie wywołując silne ochłodzenie części gwiazdy. Spadek temperatury jest na tyle duży, by oddalająca się materia gazowa była w stanie skondensować do postaci pyłu. Poniższe wideo pokazuje jak taka pyłowa otoczka może wpłynąć na jasność gwiazdy.
Dlaczego taki gwiezdny pył wzbudza tak duże zainteresowanie wśród astronomów? Takie wyrzuty materii mogą być bowiem jednym ze sposobów zasilania przestrzeni międzygwiezdnej w podstawowe budulce przyszłych układów planetarnych, w których kiedyś może narodzić się życie.
Wszechświat nie jest wieczny
Przygoda jaka spotkała Betelgezę pokazuje, że dzięki rozwojowi technik obserwacyjnych, możemy coraz lepiej i szybciej znajdować właściwe wyjaśnienie trapiących nas astronomicznych zagadek. Jest też przykładem jak dynamicznym tworem jest Galaktyka i tworzące ją gwiazdy. Zaangażowana w projekt obserwacyjny Emily Cannon z Katolickiego Uniwersytetu Lowańskiego podsumowała to w charakterystyczny sposób - „Gdy patrzymy się na gwiazdy nocą, te drobne punkty świetlne wydają się wieczne. Pociemnienie Betelgezy przełamuje tę iluzję”.
A Wy jak postrzegacie kosmos, gwiazdy, nie mówiąc już o planetach i tym co na nich się dzieje? Jako coś stałego, czy wręcz przeciwnie? Czekamy na odpowiedź w komentarzach.
Źródło: ESO, inf. własna
- Przelot MSK na tle Słońca. Czerwiec to dobra okazja, by zobaczyć go z Polski. Ale jak to zrobić?
- Ozyrys wraca na Ziemię. Wiezie cenną przesyłkę z przeszłości, choć to tylko kamienie i pył
- Takie piękne zdjęcia kosmosu dał nam teleskop Hubble - każde z nich ma ciekawą historię tak jak ten 31-letni instrument
Komentarze
18Michel Hughes chciał udowodnić ze ziemia jest płaska i zginął we własnej rakiecie! Przypadek? Zdecydowanie Nie!!! Komuś zależało żeby zginął tak żeby świat nie mig dowiedzieć się prawdy o prawdziwym kształcie ziemi!
https://www.polsatnews.pl/wideo/chcial-udowodnic-ze-ziemia-jest-plaska-zginal-w-rakiecie-wlasnej-roboty_6766277/