Chiny zdecydowały się na znaczące ograniczenie eksportu galu i germanu – dwóch metali, które odgrywają bardzo ważną rolę w branży nowych technologii, fotowoltaiki, telekomunikacji czy motoryzacji.
Produkcja półprzewodników, tranzystorów i paneli fotowoltaicznych w dużej mierze oparta jest na galu i germanie. Chiny, które posiadają największe na świecie rezerwy tych dwóch metali, postanowiły jednak ograniczyć ich eksport.
Chiny ograniczają eksport metali
Od 1 sierpnia 2023 roku każdy eksporter galu i germanu w Chinach będzie musiał uzyskać oficjalną licencję. Co więcej, będzie zobowiązany do raportowania szczegółów działalności, w tym udzielania informacji na temat nabywców, ilości eksportowanych metali oraz sposobu ich wykorzystania.
Chińskie ministerstwo handlu tłumaczy swoją decyzję troską o bezpieczeństwo narodowe. Agencja Bloomberg zauważa jednak, że sprawa ta ma przede wszystkim podłoże polityczne. Chiny walczą o dominację w dziedzinie technologii, a ograniczenie eksportu tych dwóch metali może utrudnić nadążanie Stanom Zjednoczonym i krajom europejskim.
Decyzja ta może być również postrzegana jako reakcja na ostatnie działania prezydenta Stanów Zjednoczonych, Joe Bidena, który wprowadza zakaz sprzedaży kolejnych urządzeń i komponentów pochodzących z Chin.
Wzrost cen elektroniki i fotowoltaiki wydaje się nieunikniony
Chiny mają największe rezerwy germanu i galu. Są też ich największym producentem. W przypadku galu odpowiadają za około 94 proc. światowej produkcji. Oprócz Państwa Środka na większą skalę dostawcą tych metali jest też Rosja. Poza tym gal produkują też Japończycy, Koreańczycy i Ukraińcy, a german – Kanadyjczycy, Belgowie i Amerykanie.
Eksport z innych niż Chiny krajów może jednak prowadzić do znaczącego wzrostu cen w takich sektorach jak przemysł technologiczny, telekomunikacyjny, motoryzacyjny, militarny oraz energetyczny.
Źródło: Bloomberg
Komentarze
2