Ostatnie miesiące nie były zbyt łatwe dla branży technologicznej – wszystko przez problemy z dostawami sprzętu, które wpłynęły na niedobory i zawyżone ceny elektroniki. Jeśli myśleliście, że powoli wychodzimy w kryzysu, to niestety nie mamy dobrych wieści.
Jak informują zachodnie media, chiński rząd zadecydował o ograniczeniu emisji zanieczyszczeń. Władze chcą w ten sposób poprawić swój ekologiczny wizerunek na czas zbliżającej się Konferencji Stron Konwencji ws. Bioróżnorodności COP15 w Kunming i Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.
Chiny wstrzymują produkcję elektroniki
Lokalne władze zadecydowały o wprowadzeniu polityki ograniczającej zużycie energii elektrycznej. Niestety w dosyć nieprzemyślany sposób. Efekt jest taki, że mieszkańcy niektórych prowincji zmagają się z nieogrzewanymi mieszkaniami, a sklepy decydują się na ograniczenie godzin otwarcia w celu zmniejszenia zużycia energii. Niektóre fabryki zostały zmuszone do ograniczenia lub wstrzymania produkcji komponentów.
Wśród poszkodowanych firm są zakłady wytwarzające komponenty m.in. dla Apple i Tesli. Część producentów zapowiedziało, że racjonowanie energii elektrycznej może wpłynąć na opóźnienia w realizacji zamówień, a nawet mocno zaszkodzić im pod względem finansowym.
Niestety, decyzje chińskich władz mogły doprowadzić do tragedii. Nieoczekiwane przerwy w dostawach prądu miały spowodować poważny wypadek w jednej fabryk zajmujących się odlewaniem metali – jak relacjonują lokalne media, 23 osoby trafiły do szpitala z powodu zatrucia szkodliwymi gazami, gdy przerwy w dostawie energii wymusiły wyłączenie systemu wentylacji.
Nadchodzi kolejny kryzys na rynku elektroniki?
Eksperci twierdzą, że nowa polityka energetyczna może przynieść długoterminowe korzyści, ale będzie miała niekorzystny wpływ na wzrost gospodarczy kraju. Nie ma jednak co się łudzić - efekty podjętych decyzji będą widoczne nie tylko w Chinach, bo ograniczenia w dostawach komponentów będą skutkować na dostępność elektroniki na całym świecie. Mówi się, że problemy z dostawami mogą być dla nas odczuwalne nawet przez kilka kolejnych miesięcy.
Bezprecedensowa determinacja Pekinu w egzekwowaniu limitów zużycia energii może przynieść długoterminowe korzyści, ale krótkotrwałe koszta gospodarcze będą znaczne - twierdzą ekonomiści Nomura Ting Lu, Lisheng Wang i Jing Wang.
Warto jednak zaznaczyć, że przerwy w dostawach dotyczą tylko niektórych zakładów. Spora część firm m.in. producenci układów scalonych – TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Co Ltd) i United Microelectronics Corp (UMC), producenci płytek drukowanych i producent komponentów do komputerów i laptopów – Foxconn, nie odnotowali lub odnotowali nieznaczny wpływ ograniczeń na produkcję.
Jakby nie było, perspektywa nie jest zbyt ciekawa. Szczególnie, że niektórzy eksperci twierdzą, że kryzys na rynku elektroniki może potrwać do 2022 roku (jak twierdzi szef Nvidii) lub nawet 2023 roku (tak twierdzi jeden z pracowników Intela).
Źródło: AP News, Reuters
Komentarze
35A to dobre.
Niech nikt nie mówi że to nie są zagrywki polityczne. China na tydzień wstrzymują e port i cały świat pierdzi w stołek, bo sami wszystko poprzenosili do Chin.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzie%C5%84_D%C5%82ugu_Ekologicznego