Najwięcej emocji wywołuje piracka muzyka i filmy, ale kazus RapidShare przypomina jak bardzo nie można ignorować książek.
Na pewno pamiętacie nasz jeszcze świeży news pod tytułem "Wzięli się za polskich piratów". Być może jest to tylko zbieg okoliczności, ale wiele wskazuje, że na pierwszy ogień pójdzie znany serwis Chomik (chomikuj.pl), który pozwala użytkownikom na hostowanie plików - a oni robią to nie zawsze zgodnie z literą prawa.
Kroplą, która przelała czarę goryczy była książka Dana Browna pt. „Zaginiony symbol”, która okazała się prawdziwym hitem nie tylko w księgarniach, ale również na łamach Chomika. Wydawnictwa skarżą się policji.
– Ktoś wreszcie musiał to głośno powiedzieć: Chomikuj.pl, Wiaderko.pl, Peb.pl czy inne podobnie działające serwisy stają się prawdziwą plagą dla wydawców – mówił Dziennikowi Gazeta Prawna Bartłomiej Roszkowski ze sprzedającego e-booki Nexto.pl, reprezentując przy okazji grupę osób przeciwnych pirackim serwisom.
Przedstawiciele Chomika przyjęli linię obrony zbliżoną do RapidShare - serwis nie ma większego wpływu na to, jakie pliki publikowane są na jego łamach, ale w przypadku rażących naruszeń regulaminu usuwa je ze swoich serwerów. Ze stanowiskiem zgadza się dr Wojciech Machała, specjalista od prawa autorskiego.
- Udostępnianie kopii książek tak szeroko jak na tych portalach ewidentnie przekracza prawo do prywatnego użytku. Z drugiej strony, jeżeli serwisy reagują na skargi w sprawie takich pirackich kopii i je usuwają, to są zwolnione z odpowiedzialności, bo nie mogą przecież prewencyjnie kontrolować swoich użytkowników.
Wydawcy zgodnie przyznają, że apele o usuwanie książek to "walka z wiatrakami", bowiem skasowany plik po kilku godzinach i tak powraca na łamy serwisu, wgrany z innego czy nawet tego samego konta. Choć argumentacja Chomika (który był na tyle popularny, że przed rokiem wykupiła go Interia) jest bardzo sensowna, warto przypomnieć precedens OdSiebie.com - serwis broniący się w bardzo podobny sposób został przez policję zamknięty, a jego właściciel aresztowany.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Zobacz także: |
Komentarze
140Chomik usuwa i tu jest problem.
Tak jak Xpris powiedział, polskie prawo jest niedostosowane do walki z tego typu serwisami jak peb czy inne.
oj... a gdzie ten ruch w sieci? jest tu kto ... kliknie pan w reklamę pls bo na chleb nie uzbieram :)
niech dotrą do źródła uploadowanego i nielegalnie rozpowszechnianego pliku i tam zamiatają, niech zostawią serwisy mające dobre intencje ... w spokoju. przecież peb i chomik itd to nie tylko materiały rozpowszechniane nielegalnie. jest tam dużo pożytecznych i legalnych rzeczy
if (CheckCategory($type)) {
if ($penalty[$current_user_id]==$max_penalty) CloseAccount($current_user_id);
if ($penalty[$current_user_id]
if (CheckCategory($type)) {
if ($penalty[$current_user_id]==$max_penalty) CloseAccount($current_user_id);
if ($penalty[$current_user_id] /\$max_penalty) {
DeleteFile($filename);
Penalty($current_user_id);
echo ('Jeszcze '.$max_penalty-$penalty[$current_user_id].'razy przeslesz zabroniony plik i zamkniemy ci konto');
}
} else {
echo ('Plik OK, zapisujemy do udostepniania');
...
}
Ot, i cala filozofia "nie mamy wplywu na to, co uzytkownicy przysylaja"....
Jedyny polski to benchmark.pl
Przez ostatnie siedem lat skutecznie uniknąłem pokus i pułapek rodzimego badziewia. Czekam spokojnie aż zamkną chomikuj za piractwo, naszą-klasę za rozpowszechnianie pornografii, peb za linki do nielegalnych downloadow, fotkę za pedofilię.
Mojej rejestracji na tym badziewiu nie ma :)
A tak poza tym mogli by się zająć złodziejami "fizycznych" rzeczy, dla nich w szczególności zwiększyć kary
Z drugiej strony to jest bezsensu - autorami np. RapidShare, są ludzie, którzy to stworzyli i mają prawo robić ze swoim dziełem, co im się podoba, ale nie od nich zależy, co ludzie wrzucają na ich stronę. Więc dlaczego ci ludzie wchodzą na nich z brudnymi buciorami i każą im zmieniać ich własny projekt, skoro to nie ich wina, że na świecie jest tyle piratów... To tak, jakby teraz pozwali powiedzmy Adobe za to, że stworzyli soft, który jest często piracony...
Państwo mnie okrada non stop okrada, zusy itp. To czemu ja mam być ok. A policja by sie wzięła za złodzeji bo we Wrocławiu to plaga, piwnica znów włamanie a sprawa z ginącymi pieniędzmi w bankomatach czy liczarniach to tylko śmiech na sali, a nie dają sobie jakieś blach czy inne za to że jakiś serwerek zamkną
Nie mam nic przeciwko legalnym programom, filmom itp. Ale jak mi się podoba 1 piosenka z albumu to po kiego grzyba mam kupować cały album??!! Mam legalną winde XP bo cena była przyzwoita. Ale nie wydam 600zł na Sevena!! Wole kupić drugiego Radka do CF. Kupować gry?!!! Pogram miesiąc i co kubeł??
Starczy im pieniędzy! Rozumiem narobili się fakt. Szanuje ich prace ale nie na tyle by dać 200zł za grę! Jakby było mnie stać to spoko zapłacił bym i 500zł! Ale żyje w Polsce i mnie nie stać!!!!!!!!
jak się koszulką z kolega podzielę to nie jest przestępstwo
a jak piosenką to już jest
totalny idiotyzm
puknijcie się w łepetyny
Niech w chomiku zrobią żeby pobierać pliki od kogos trzeba go dodać do znajomych to Ci Chomika NIE zamkną
ja rozumiem nachalne pobieranie albo hostowanie nowych dajmy na to rocznych filmów i piosenek ... to się zgadza trzeba kasowac takie rzeczy
ale nie jak się z kolega podzielę albo z koleżanką
jaja se robicie ... Ci co najgłośniej krzyczą ... za pare lat najbardziej będa marudzili bo im prawa ograniczą
IDIOCI
w przyrodzie musi być równowaga ... i tyle
95% nielegalnie pobieranej muzyki jest pobierana przez małolaty
co nawet dochodu nie mają
jakim prawem żądać od nich jakiejkolwiek zapłaty
jestem już dorosły i wyrosłem ze ściągania
wolę sobie radio internetowe posłuchać
ale oj oj oj ludzie uważajcie z tymi ograniczeniami
bo już teraz ludzie powoli nieścierpią praw policji
a poczekajcie jeszcze
do jakiego urzędu nie pójdę traktują mnie od razu jak złodzieja
albo oszusta ... to jest skandal
ironicznie może to być spowodowane za dużą ilością oglądniętych filmów sensacyjnych
MYŚLCIE... używajcie swojej mózgownicy więcej ... więcej czytajcie książek i gazet a nie patrzycie tylko w ten ekranik zwany TV
który WAS programuje jak te robociki
Gra może kosztować nawet 500zł - jak Cię nie stać, to nie kupujesz. Gdzie jest napisane, że musisz ją mieć?
Od razu podkreślę, że nie jestem święty (niektóre interesujące mnie książki kosztowały 200zł - chciałem je mieć, lecz nie umarłbym, gdybym ich nie miał) tyle, że nienawidzę, jak ktoś przekręca prawdę.
Czy nie możecie sobie choć raz powiedzieć: jestem zły, robię źle?
Niestety przeciętne zarobki polaka robią z niego mega buraka - i to jest tyle w temacie.
1) Są ludzie którzy powiedzą za mało zarabiam więc kradnę (takie to polskie) czy to nie prawda, prawda - no nic jak ktoś jest ubogi to w sumie jakoś tam go tłumaczy ubustwo
2) Są ludzie którzy nie kradną, a mało zarabiają ich powinno się szanować przede wszystkim chodź i w tym wypadku zerowa pomoc od Rządu bo programy do przyszłej pracy po 20-30k to dla studenta nieporozumienie
3) Są ludzie co mają kasę i kradną to już jest mega gówno
4) Są ludzie co mają kasę i nie kradną = oczywista, oczywistość
Więc
Niestety taka to prawda, ja jednak uważam że mimo wszystko można szanować i siebie i innych i naprawdę zrezygnować z piractwa, większość programów jest darmowych podobnych, a te drogie bardzo i tak służą do zarabiania więc się zwrócą.
Pozdrawiam
1. Kupiłem bilet np. PKP i czekam na dworcu na pociąg. Po chwili odechciało mi się wybierać w podróż i dałem bilet obcej osobie. Czy ktoś kogoś okradł? Czy ktoś złamał prawo? Ja sądzę, że nie.
Ale jak się odnieść do sytuacji jak kupiłem bilet pkp z Warszawy do Krakowa i w połowie drogi mi się odechciało jechać dalej. Wysiadam i daję bilet osobie wsiadającej. Bilet przecież jest ważny na całą długość podróży i nie jest imienny. Czy ktoś kogoś okradł? Czy pkp na tym traci, zostało okradzione? Czy zostało złamane prawo?
2. Mam własną "jadłodalnię" (restaurację, pizzerię, co cokolwiek). I chcę teraz po moich kosztach nakarmić biednych. Dać im za darmo nie mogę, bo od darowizny jest podatek. Sprzedać "za darmo" nie mogę bo to już dumping. Ale kupić produkt komuś na własny koszt już mogę, pomimo że wygląda to tak, że sprzedaję i kupuję już sam sobie. Czy ktoś kogoś okradł? Okradam państwo lub łamię prawo?
Znacie jeszcze jakieś inne podobne przykłady?
Dowiedliśmy zatem, że unicestwienie piractwa nic nie da - poza tym że świat etycznie będzie lepszy. Warto jeszcze zapytać czy piractwo coś daje, a nie tylko zabiera? I tu się robi ciekawie. Otóż jest ono motorem napędowym współczesnego człowieka, motorem napędowym rozwoju umysłu, rozwoju technologii, rozwoju umiejętności pozwalających maksymalnie tą technologię wykorzystać. Jest jednym z tych w 100% pozytywnych motorów napędowych, nieporównywalnie lepszym niż cała idea społeczeństwa informacyjnego które robi wodę z mózgu.
Piractwo z kolei ma ciągi przyczynowo skutkowe odwrócone do góry nogami. Powierzchownie patrząc to samo zło: złodziejstwo, dzieciaki ślęczą przy grach i filmach całymi dniami, itd... Ale to są tylko efekty uboczne czegoś większego, istotniejszego. Mianowicie wyzwolenia możliwości techniki obecnego wieku duszonych przez prawa autorskie, pokazanie organizacjom uprzykrzającym życie konsumentom środkowego palca. Bo jak nazwać drm ubisoftu, bo nazwać TAK ZWANE PRAWO mówiące że mimo kupna produkt nie jest twój, bo jak nazwać to, że dennego poziomu gra na 3 godziny kosztuje 150-300 zł, a za to nawet już instrukcji papierowej nie dostajesz? I ona dalej nie jest twoja!!! Nie możesz jej da kumplowi, nie możesz jej SPRZEDAĆ bo jest przypisywana do jedynego konta, oczywiście wymagającego połączenia z internetem?
Pozdrawiam wszystkich którzy jeszcze umieją myśleć... :)
Znowu zlodzieje usprawiedliwiaja zwykla kradziez. Najglupszym argumentem jaki wyczytalem bylo: "panstwo mnie okrada, to i ja bede kradl". Logika na poziomie przesszkolaka.
Nadal niewielu ludzi potrafi zrozumiec, ze zlodziejstwo wartosci intelektualnej to nadal zlodziejstwo. Oj, Polaczki, Polaczki.
Najzabawczniejsze jednak sa te klotnie nt. Browna i Harrego Pottera. Bo widac, ze 'debata' toczy sie miedzy tymi, ktorzy nie czytaja ksiazek oraz tymi, ktorzy przeczytali ich kilka przez cale swoje zycie.
Kręgosłup moralny?! Soory ale mnie to po prostu śmieszy... W dzisiejszych czasach okażesz trochę ludzkich uczuć to Cie wpie... to znaczy zjedzą żywcem.
Szesnastolatek pyta dlaczego nie krasc? Odpowiem tak - kiedy odstawisz i wyrosniesz juz z "ziola", najpewniej pojdziesz do pracy. A gdy zarobisz swoja pierwsza zlotowke, zrozumiesz jej znaczenie oraz jak ciezko ja zdobyc. Zaczniesz doceniac nie tylko swoje pieniadze, ale i prace innych ludzi.
Istvan nie zaprzeczę że lubię zielone, ale oceniasz mnie negatywnie a nawet mnie nie znasz! Myślisz, że co?? Kasa mi z nieba spływa?? Na drzewie rośnie?? Otóż zadziwię Cię gdyż wiem co to jest zarobić pieniądze i właśnie dlatego nie mam zamiaru płacić takich cen za gry, muzykę, filmy itp. Nie mam nic do legalnych programów, ale nie po takich cenach! Kupiłem oryginalną windę XP Prof. bo kosztowała 80zł ale nie dam 500zł na Sevena bo wole kupić drugą kartę do CF.
PS. Od razu widać że obracasz się w tak zwanych "wyższych sferach"... Pusty zaprogramowany robocik ;)
Zas skorumpowanie elity rzadzacej pozostanie bez komentarza. Pachnie UPRem na kilometr, a ja nie bawie sie w polityke. Tak, czy owak, potrafilbym jeszcze zrozumiec, gdybysmy mowili o zywnosci niezbednej do egzystencji. Przeciez tam na pewno tez jest korupcja, kartele. Dlaczego nie walczysz z pobliska piekarnia? Powiem Ci dlaczego - bo po drugiej stronie monitora jest latwiej napisac cos, za co nie poniesie sie konsekwencji.
Dlaczego nie doszukujesz sie teorii spiskowych (tak lubianych przez fanow K.Mikke) na stacji benzynowej, w sklepie odziezowym, w aptece czy w cukierni? Gry komputerowe sa tylko towarem luksusowym. Rozumiem, ze szesnastolenie dziecko, nie znajace zycia, jest 'za' kradzieza, ale dorosly chlop?
@Istvan ja mogę z ręką na sercu powiedzieć, że robię źle. Nie muszę karmić sumienia i tak już dużo jem ;). "Rozumiem, ze szesnastolenie dziecko, nie znajace zycia, jest 'za' kradzieza, ale dorosly chlop?" Ja nie jestem za kradzieżą. Kradzież potępiam.Lecz ściąganie gier itp. to nie kradzież bo producentowi nic fizycznie nie ubyło, ale jeśli tego nie rozumiesz to poczytaj to http://pl.wikipedia.org/wiki/Kradzie%C5%BC
Może i niekoniecznie wikipedia jest wiarygodnym źródłem ale z logiki wynika co to kradzież. Wspomniany lekarz nie powiedział by "Panie władzo ten Pan okradł mnie" tylko powiedziałby "Panie władzo ten Pan nie zapłacił za świadczone mu usługi". Zrozum że nazywanie piractwa kradzieżą to po prostu brak logicznego myślenia. Zgadzam się, że nie powinno się tego robić. Ale niestety powtarzam po raz kolejny, że nie których nie stać bądź nie chcą wydawać kasy na gry. Ponieważ rzeczy materialnych nie da się "ściągnąć z neta" a gry tak. Rozumiem, że firmy ponoszą duże straty z powodu piractwa ale to jest jeden z wad tego biznesu. Jak ktoś handluje łopatami do odśnieżania to sprzedaje je tylko w zimie. Każdy interes ma swoje wady/zalety. Niestety żyjemy w tak patologicznym kraju gdzie każdy pnie się tylko do góry nie myśląc o innych. System edukacji nie wpaja w nas nic dobrego tylko uczy jak dostać się do szczytu po trupach.