Aplikacje mobilne

Aplikacja, o której już pewnie zapomnieliście jest w końcu dostępna dla każdego

przeczytasz w 2 min.

Clubhouse, który stał się niewątpliwym hitem był od początku dostępny tylko dla posiadaczy iPhone’ów. W końcu twórcy udostępnili wersję na urządzenia z Androidem.

Clubhouse tylko dla wybranych

Jeśli zastanawiacie się, co to jest Clubhouse i o co tam właściwie chodzi - to w skrócie platforma społecznościowa, która pozwala dołączać do pokojów, w których prowadzone są rozmowy głosowe. Generalnie - dołączasz do niego i słuchasz, o czym dyskutuje założyciel pokoju. Możesz trafić na rozmowy Elona Muska, Marka Zuckerberga, czy też Drake'a. Brzmi interesująco, prawda?

Clubhouse miał od początku jeden duży minus - był dostępny tylko na urządzenia Apple, a dla zwiększenia “elitarności” portalu - konieczne było posiadanie zaproszenia do rejestracji.

W końcu jednak twórcy zdecydowali się na wydanie Clubhouse na Androida. Każdy, w każdym miejscu na świecie może teraz zainstalować Clubhouse. Zainstalować, ale nie aktywnie z niego korzystać, albowiem nadal wymagane jest posiadanie zaproszenia.

Funkcjonalności pozostały takie same, jak w wersji na iOS. Użytkownicy mogą swobodnie brać udział w dyskusji, obserwować wybrane profile oraz przeszukiwać katalog aktualnie prowadzonych rozmów.

Clubhouse na Androida istniał już wcześniej (w wersji beta) - ale był dostępny tylko w USA.

Chętni na sprawdzenie aplikacji mogą zapisać się na listę oczekujących. Dzięki niej można spodziewać się otrzymania zaproszenia od twórców Clubhouse.

Emocje wokół Clubhouse opadły

Nie można odmówić sukcesu tej specyficznej aplikacji. W końcu zgromadziła wokół siebie grono mówców, którzy dla wielu są autorytetami - i to nie tylko w świecie technologicznym. Osobiście jednak mam wrażenie, że wielkie boom na Clubhouse minęło równie szybko, jak wybuchło.

Z początku fakt, że rejestracja jest możliwa tylko dla wybranych sprawiał, że wiele osób chciało być na Clubhouse. Po czasie jednak emocje opadły, konkurencja zaczęła tworzyć podobne platformy i wśród wielu potencjalnych użytkowników pojawiały się myśli - “w sumie po co mi to?”.

Czy zatem wersja na Androida na nowo zbuduje szum wokół Clubhouse? Wydaje mi się, że nie - ale przekonamy się o tym w najbliższym czasie. Podzielcie się w komentarzu, jakie jest Wasze zdanie.

Źródło: twitter

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    zack24
    4
    Elitarni podsłuchiwacze. Extra! Dobrze, że o tym nie wiedziałem, bo siedziałbym non stop :)
    • avatar
      kalkulatorek
      1
      Na co mi to ??? ŻYCIE TO REAL, nie wirtualne pokoje...
      • avatar
        Marucins
        0
        "Clubhouse" faktycznie, kiedyś było coś takiego...
        A to coś usunięto? No zobacz. kto by się tego spodziewał - kto to w ogóle śledzi??

        Witaj!

        Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
        Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

        Połącz konto już teraz.

        Zaloguj przez 1Login