Wieloosobowe starcia piekielnie groźnego żelastwa w postapokaliptycznym świecie przyciągają miliony graczy. Twórcy Crossout mogą odtrąbić sukces.
W Crossout ekipom Targem Games i Gaijin Entertainment (a więc twórcom popularnego War Thunder) udało się tchnąć nowe życie w gatunek MMO, a może należałoby napisać: wojennych gier sieciowych. Zamysł był niezły, wykonanie (jak możecie dowiedzieć się z naszych pierwszych wrażeń) też nie pozostawia wiele do życzenia, więc nie ma się co dziwić, że udało się osiągnąć niemały sukces.
Mija miesiąc od momentu, w którym postapokaliptyczny świat gry Crossout stanął przed graczami otworem i okazuje się, że chętnie korzystają oni z tej możliwości. W ciągu czterech tygodni swoich sił w bojach wymyślnych maszyn na kółkach spróbowało już wielu graczy, a dokładnie – 3 miliony.
Liczba ta zawiera graczy z każdej z platform docelowych, a tymi są – przypomnijmy – komputery osobiste oraz konsole PlayStation 4 i Xbox One. Łącznie spędzili oni przy Crossout „miliony godzin” – walcząc, ścigając się, tworząc i rozbudowując wehikuły.
„Poświęciliśmy mnóstwo czasu, energii oraz wyrzeczeń tworząc Crossout. Pragniemy by stał się unikalnym produktem. To wręcz niesamowite, że udało się nam osiągnąć tak wielki sukces w tak krótkim czasie. Cały czas rozwijamy się i mamy nowe pomysły na rozbudowę tytułu. Gra jest ciągle aktualizowana i udoskonalana” – mówi Stanisław Skorb ze studia Targem Games.
Jakoby na potwierdzenie tego, że nie są to słowa niepodparte faktami, Skorb zapowiedział, że już w przyszłym tygodniu w Crossout pojawią się nowe nacje, części do pojazdów i zupełnie świeże tryby rozgrywki.
Źródło: Gaijin Entertainment, Galaktus
Komentarze
5jest szansa że nie zepsuja jej jak WT
Dla mnie nuda.