API DirectX 11.1 wyłącznie dla Windows 8, system Windows 7 go nie dostanie
Przecieki o pracy nad DX12
Wraz ze zbliżającą się premierą Windows 8 wiadomo było, ze system skorzysta z najnowszej wersji interfejsu programowania DirectX 11.1. O ile nie ma jeszcze gier i aplikacji pozwalających wykorzystać możliwości techniczne najnowszego DX, to z pewnością w przyszłości się pojawią, ale z pełni ich dobrodziejstw będą mogli skorzystać jedynie posiadacze systemu operacyjnego Windows 8, gdyż w przypadku systemu Windows 7 przynajmniej na chwilę obecną nie ma nawet w planach wydania pakietu DirectX 11.1.
O ile do tej pory można było sądzić, że za jakiś czas gigant z Redmond przygotuje specjalną wersję DirectX 11.1 dla systemu Windows 7, tak teraz wszystko wywraca się do góry nogami. Otóż firma Microsoft opublikowała listę najważniejszych zmian, które wprowadza nowa wersja API. Na pierwszy rzut oka można zauważyć, że DX11.1 będzie obsługiwał tryb stereoskopowego 3D.
Jednak nie sama specyfikacja jest tutaj najważniejsza, otóż na oficjalnym forum dla programistów jeden z pracowników Microsoftu – Daniel Moth, stwierdził, że Windows 7 nie otrzyma implementacji DirectX 11.1.
„DirectX 11.1 jest integralną częścią systemu Windows 8, tak jak DirectX 11 był częścią Windows 7. W końcu DirectX 11 udostępniono dla systemu Vista [...] jednak nie ma planów przygotowania DirectX 11.1 dla Windows 7.” - powiedział Daniel Moth.
Fakt braku planów wydania API DirectX 11.1 dla Windows 7 i Vista chciała potwierdzić redakcja Neowin, jednak usłyszała od przedstawiciela koncernu „we have nothing further to share.” co można przetłumaczyć „nie mamy nic więcej do dodania”.
Warto przypomnieć, że podobną taktykę obrał Microsoft w przypadku systemu Windows XP, który mimo premiery systemu Vista, radził sobie na rynku bardzo dobrze, wówczas podjęto decyzję o nieudostępnianiu DirectX 10 dla niego. Mimo wszystko po wydaniu systemu Windows 7 poprzednia odsłona, czyli Vista otrzymała pakiet DirectX 11.
Najbardziej jednak martwią przecieki wskazujące, że DirectX 11.1 będzie jedynie przejściowym, a wraz z konsolą Xbox nowej generacji ma pojawić się zupełnie nowa wersja wspomnianego API – DX12, o której użytkownicy Windows 7 będą mogli jedynie pomarzyć.
Jakby jednak nie patrzeć, ruch Microsoftu wydaje się przemyślany, skoro wielu użytkowników z uwagi na niezadowolenie z systemu Windows 8 nie ma zamiaru na niego migrować, to w końcu jakoś trzeba ich do tego zmusić.
Źródło: Neowin, social.msdn, arabia.msdn
Komentarze
134Mam ogromną nadzieję, że Linuks teraz dostanie porządnego kopa i duża ilość gier i programów zacznie na nim śmigać. A może nawet i lepiej niż na Windowsie.
Przecież OpenGL oferuje dokładnie to samo co DX.
Co do DX11.1 to jestem pewny że większość developerów i tak oleje te rozszerzenie tak jak było z 10.1. Tu liczą się zyski a wydanie gry tylko pod Windows 8 żaden księgowy by nie zaakceptował. Podsumowując strachy na lachy.
Historia naprawdę lubi powtarzać się...
Ludzie nie zamierzali rezygnować z całkiem udanego Windows XP, dlatego Microsoft zastosował dość prostacki szantaż związany z DirectX. Dzisiaj rozmawiamy o Windows 7 oraz kolejnej wersji pakietu, którego nawet poprzednie wersje nie są całkowicie wykorzystywane... Ale już słyszymy o ich kolejnych odsłonach, a najważniejszą częścią informacji nie są nowe możliwości pakietu, ale brak zgodności w Windows 7.
Niedawno zainwestowałem w Windows 7 i przez najbliższych kilka lat NIE zamierzam przesiadać się na Ósemkę, ani nawet na Dziewiątkę (czy jak tam będzie się nazywała nowa wersja). Nie zagram w nowe gry ? Jejku, to naprawdę straszne ! Jednak w ostatnich miesiącach Microsoft tak bardzo stracił w moich oczach, że bardziej jestem skłonny zrezygnować z Windowsa, niż ulec jakiemuś szantażowi.
A producenci gier ? Może nareszcie ruszą się, jakoś wspólnie ogarną OpenGL i przestaniemy tańczyć tak, jak Microsoft nam zagra ?
Na szczęście STEAM pod linuxa tusz tusz :D
tak rodzi się piractwo lub rośnie konkurencja - ob tylkoy jakaś alternatywa się pojawiła heh....
„Pan Windows” schodzi ze sceny. Co dalej z Microsoftem?
„Chłopie, ratuj nas! Posprzątaj po Windows Vista!”. Steven wziął się do dzieła. I stało się Metro.
Poczekam sobie na Windows 9 albo nawet i 10...
Nic tylko czekać, aż pojawią się "renderowane" w 11.1 sceny z gier i oszałamiająca poprawa grafiki i wydajności :)
"OpenGL vs DirectX: The War Is Far From Over"
http://goo.gl/PR30a
O ile w przypadku XP rozumiałem że chcieli ten nie udany projekt zakończyć i dali DX10, tak w przypadku 7 nie rozumiem.
Ma sporo błędów ale dla mnie (tak tak, zagorzały użytkownić Linuksa) to nadal dobry system.
Godny Następca Windows 2000 SP4, a nie jak XP -> godny następca Millenium czy idealny wstęp do Visty bez SP :)
Co do pasywnego 3D - to chyba najgorsza forma 3D. Zmniejsza użyteczną rozdzielczość, a grafa zapewne i tak musi renderować pełne klatki, które potem monitor przycina by pasywnie dane oko widziało linie/piksele przewidziane dla niego. Testować nie testowałem, ale wole wymóg 120Hz kontra przycinanie rozdzielczości XD. Aczkolwiek pasywne okulary + dwa odrębnie spolaryzowane rzutniki + ekran. Aka coś jak Dolby 3D w kinach zdało by egzamin hehe. No ale by EOT-ować ten EOT (^_^) powiem tylko, że właśnie o to mi chodziło, o to że standaryzowanie już w DX-ach jakiegoś 3D może wyjść końcowemu userowi na dobre.
Swoją drogą testował ktoś Win 8 i może się wypowiedzieć jak wygląda sprawa tapet przy pracy na 2+ ekranach? Wciąż są tylko opcje 1 tapety na all ekranach (powtarzanych, rozciąganych, czy wyświetlanych na kilku jak to odpowiednio długa/wysoka tapeta), czy można przypisać np. randomowe skakanie po tapetach na każdym ekranie oddzielnie? Bo na to, że przy okazji jak pojawi się w puli tapeta wieloekranowa przy takim systemie oddzielnych tapet per monitor, to taka tapeta zastąpi aktualną tapetę na innych monitorach by się pełna wyświetliła, a nie przycięta tylko na "startowym" ekranie, to ja nie liczę (bo tego nie umieją nawet dokupowane do Win 7 drogie wynalazki ulepszające pracę wieloekranową jak DisplayFusion).
Ojojoj jak to nas wszystkich uzytkownikow XP i 7 straszliwie boli.... Smieszni ludzie. 99.5% gier wykorzystuje conajwyzej DX9.0c. Koniec kropka. Zwlaszcza jesli ktos nie gra w hity-kity typu Crisis 531 czy Metro 45901, DX poza wer. 9 go nie obchozi wogole.
i M$ powiedział: "śmierć całej platformie PC!" i roku 13 trzeciego tysiąclecia stała się śmierć, ale naszczęście w mrokach czai się jeszcze canonical
Nie ma przycisku "Start" i już ludzie mają pretekst do narzekania, jaki to ten system jest zły i wogóle kto przy zdrowych zmysłach go będzie używał. Na WinXP też dużo osób narzekało przed premierą, bo była to spora ewolucja systemu w stosunku do poprzednich wersji.
Win8 JEST wydajniejszy i zużywa MNIEJ zasobów niż Win7, a do interfejsu można się przyzwyczaić, tak jak ludzie przyzwyczaili się do Visty i Win7 (uważam że to prawie to samo). Krzykacze narzekają że nie ma przycisku "Start", ale nie przyszło im do głowy że klikając myszką w lewy dolny róg ekranu otworzy nam się panel Modern UI, a wciskając kombinację klawiszy Win+X otwiera się nam menu podobne do tego z poprzednich systemów Windows. Istnieją też inne przydatne skróty klawiaturowe.
Żeby nie było... [c.d.n.]
Ktoś powie: "przecież na sprzęcie Apple od dawna można instalować tylko systemy Apple". Zgoda, tylko jest pewna różnica między M$ i Apple - Apple tworzy system operacyjny, ale również produkuje sprzęt z własnych środków i to, że sprzedaje własny system na własnych maszynach jestem w stanie zrozumieć, natomiast nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego M$ próbuje narzucać producentom sprzętu komputerowego, aby klient kupując ich sprzęt miał możliwość zainstalowania na nim tylko i wyłącznie systemu z rodziny Windows. Niech sobie produkują własne Microsoft Surface na których może być zainstalowany tylko Win8, a do innych producentów sprzętu niech lepiej się nie wtrącają. Amen.
Życie obecnych generacji konsol to bagatela jakieś 10 lat (sic!)
Czyli obecnie posiadając system i kartę z DX11 pewnie jakoś 2020 będzie kolejny przestój graficzny.
Microsoft nie będzie mógł kusić na nowy system jedynie wersją API. Może przekupić firmę Futuremark by nowy benchmark obsługiwał tylko DX12 czy 13.
Te cale "METRO" to wcale nie jest az taki glupi pomysl, wiadomo jest to windows ktory ma wspolpracowac z tabletami, ale uzywanie jego na desktopie jest rownie proste i przyjemne.
Windows 8 zmusil mnie troche do nauki skrotkow klawiszowych, z czego jestem teraz zadowolony, przeskakiwanie miedzy programami, ustawieniami itp jest szybkie i przyjemne.
Za pewne MS zaraz wyjedzie jeszcze z czyms podobnym do DX, bo okaze sie ze duzo nowych rzeczy nie bedzie dzialac pod innymi windowsami, co faktycznie zmusi co niektorych uzytkownikow do zmiany systemu, no ale jak juz pisalem wcale nie jest taki zly jak wszyscy a raczej wiekszosc uwaza.
Początkiem końca dominacji windowsa może być wyjście Androida na PC. A google ma zaplecze i siano żeby tego dokonać :P
Pewnie na samą myśl o tym Microshit sra w pory hehe :)
Z tym wieszaniem to akurat nie żaden trolling, tylko gdzie go używam czy to szkoła czy to praca to awaryjny jak cholera.
Najechanie myszą na lewy dolny narożnik powoduje otwarcie ekranu startowego lub można go wywołać przyciskiem windows. Jak dla mnie bomba bo teraz w menu start nawet nie trzeba celować mychą. Wystarczy zjechać do narożnika! Toż to ułatwienie. Wszystko jasne i przejrzyste.
A jak kogoś denerwują preinstalowane dodatki to wystarczy prawoklik i jest opcja uninstall. Jedyne czego nie da się wywalić w ten sposób to App Store, który da się przeżyć.
Osobiście też byłem przerażony zmianami M$ ale potem pomyślałem sobie, że przecież nie uzywam systemu tylko aplikacji. Mam sobie szybko i sprawnie odpalić program, z którym chcę pracować i nic więcej mnie nie interesuje.
Czyli wszystko sprowadza się do kompatybilności Win8 a na tą narzekać nie mogę. Wszystko co miałem działa tak jak działało pod WinXP czy 7. Po zastanowieniu - dla mnie bomba.
Nie ma co płakać tylko najpierw poużywać. Nowe rzeczy zawsze wymagają przyzwyczajenia. Z drugiej strony nie ma co być konserwatystą w tak szybko zmieniającym się świecie. Trzeba ogarniać nowości bo nagle się może okazać, że w miarę rozwoju techniki zostaniemy "pokoleniem dwóch gałek od radia" dla naszych dzieci. Ot co.