Do dzwonienia i pisania SMSów - to pewne. A do czego jeszcze? Odpowiedzi no to pytanie szuka New York Times.
Warto przeczytać: | |
Na wstępie warto zaznaczyć, że badania przeprowadzano na społeczeństwie amerykańskim. I choć bariery pomiędzy Polską i USA takiej jak w połowie lat 90 oczywiście już nie ma, to zważywszy na to, że USA jest kolebką wielu technologii, podobny stan rzeczy nastąpi u nas prawdopodobnie za kilkanaście miesięcy. A może i jeszcze później, biorąć pod uwagę to, że za oceanem zakup smartfona jest mniejszym obciążeniem finansowym.
Badania przeprowadzono na posiadaczach smartfonów oraz drugiej grupy - właścicieli "feature phones" czyli komórek tradycyjnych - przeznaczonych głównie do telekomunikacji, z opcjami komputerowymi zepchniętymi na drugi plan.
Jeśli chodzi o typ najczęściej używanych aplikacji, początkowo mamy pokaz imponującej zbieżności - najbardziej wszyscy uwielbiają gry, potem dość zgodnie sprawdzają pogodę, a dopiero na trzecim stopniu komunalnego podium słuchają muzyki (w międzyczasie jednak smartfonowcy używają jeszcze nawigacji i aplikacji społecznościowych). Dalej znowu zgodnie - wiadomości i rozrywka w sieci. Lecz tu posiadacze smartfonów zaczynają odwiedzać również strony o finansach, sporcie, żywności czy e-zakupach, a następnym punktem stycznym jest dopiero oglądanie w telefonie filmów.
W pierwszej piątce najpopularniejszych usług mobilnych u wszystkich badanych - a więc posiadaczy telefonów z androidem, iPhone'a, BlackBerry czy Windows Mobile - dominują cztery te same aplikacje. Facebook, The Weather Channel, Google Maps oraz muzyczny serwis Pandora. Ciekawostką jest fakt, że aplikacje w Stanach Zjednoczonych najczęściej polecane są w... kręgach znajomych lub rodziny (wyobrażacie sobie grupkę pracowników, entuzjastycznie dyskutujących na obiadowej przerwie o nowej przeglądarce pod Androida?). Popularniejsze jest tylko samodzielne wynajdowanie ich w usługach systemów operacyjnych. Reklama i inne metody docierania do potencjalnych nabywców na tle dwóch powyższych wydają się dość nieskuteczne.
Ciekawostką na sam koniec jest fakt, iż w wyniku badań odkryto, że użytkownicy Androida mają zdecydowanie większą tolerancję dla reklam osadzonych w aplikacjach niż posiadacze iPhone OS i częściej zdarza im się w nie klikać.
Pozostaje zapytać - jakie i jakiego typu aplikacje królują w telefonach Polaków? Zapraszamy do dyskusji!
Źródło: NYT
Polecamy artykuły: | ||
Proste Eyefinity - Sapphire Radeon HD 5770 Flex | Twoja pamięć podręczna - test 15 pendrive'ów | Internetowi terroryści |
Komentarze
29SpedAlarm, Google maps, WeTravel, TreckBuddy, Rozkład komunkiacji miejskiej Bydgoszcz, epedia, converter, Wordmax2, MemoryUp, MiniAtlasGrzybów, Skype, NaviExpert, TalkingClock, Szwędraczek, KaywaReader, jZipman, jadugadu, EasyJackv2, MapaTorunia, mobileDoc, mobilePDF, JBenchmark 3D.
I to mniej więcej wszystko z aplikacji, może by się jeszcze coś znalazło ale to mało używane.
jako iz przyzwyczailem sie do nei tylko telefonowych funkcji mam nadzieje ze w przyszlosci zmienie sobie moj dosc leciwy htc dream (root froyo 2.2) na cos z prockiem mogacym plynnie grac w q3 :)
a ciekawostka jest system linux w telefonie :) (oczywiscie tylko z androida)
Symbian, aplikacja ZXReader.
(wcześniej k550i, aplikacja ReadManiac)