Samochody elektryczne

Tak Europa chce konkurować z Chinami. Sprowadzane “elektryki”: z dodatkowym cłem

przeczytasz w 2 min.

Chińskie samochody mogą zalać rynek europejski. Są tańsze, a często równie dobre, jak te od lokalnych producentów. Unia Europejska chce z tym walczyć, przez to chińskie auta mogą już nie być aż taką okazją.

Zastanawiasz się nad zakupem auta elektrycznego? Wśród najtańszych elektryków w Polsce póki co znajdziemy modele takich marek, jak Dacia, czy Nissan. Wkrótce może się to jednak zmienić, a powodem są samochody sprowadzane z Chin. Ich cena jest tak niska, że stanowią realne zagrożenie dla europejskich i “zachodnich” producentów. Unia Europejska ma jednak na to sposób. A jakże, chodzi o obłożenie aut z Chin dodatkowym cłem.

Chińskie samochody elektryczne tańsze od europejskich

Niższa cena samochodów produkowanych w Chinach nikogo chyba nie dziwi. To samo dotyczy w końc także wielu innych produktów. Co ciekawe, dotyczy to jednak także takich samych (lub niemal identycznych) modeli, które znajdziemy i na rynku chińskim i u nas. Dla przykładu - Volkswagen ID.6 w wersji Crozz w Chinach kosztuje niecałe 150,000 złotych.

W Europie zapłacimy natomiast o 40,000 złotych więcej, ale za mniejszy model - VW ID.4. Cena uwzględnia zresztą unijne dopłaty do zakupu aut elektrycznych. Nie mówimy więc o różnicy, a raczej przepaści między tymi cenami.

Chińskie auto elektryczne Xiaomi SU7

Gdy wyprodukowany w Chinach pojazd ma trafić do Europy, do ceny dochodzi podatek VAT (23%) oraz cło w wysokości do 10%. Opłaty stanowią aż jedną trzecią wartości pojazdu.

Unia Europejska walczy z dumpingowymi cenami chińskich aut

Obecnie sporo samochodów chińskich marek jest znacznie tańszych od europejskiej, japońskiej, czy koreańskiej konkurencji. Nawet pomimo dodatkowych ~30% doliczanych podczas importu do europy, czy pomimo nie tak dobrze rozwiniętej sieci serwisów, wciąż są to atrakcyjne propozycje dla klientów.

Chcąc umożliwić lokalnym firmom konkurencję z “chińszczyzną”, Unia Europejska rozważa nałożenie dodatkowego cła. W odpowiedzi na dumpingowe ceny może być to nawet 25% wartości sprowadzanego do UE samochodu. To tak zwana “opłata wyrównawcza”. Czy w ostatecznym rozrachunki klient na tym korzysta, czy po prostu zapłaci więcej za samochód? Ciężko powiedzieć. Unijni urzędnicy dokładnie zresztą śledzą liczbę rejestracji przybywających z Chin pojazdów. Od 5 marca tego roku wymagane jest zgłoszenie tego faktu.

Sposobem na uniknięice dodatkowego cła może być umiejscowienie fabryki w jednym z krajów Unii Europejskiej. Zrobiłą to już zresztą Tesla, znamy też plany otworzenia nowych fabryk "elektryków" na Węgrzech.

Chińskie auto elektryczne

Komentarze

23
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    ockdemon
    5
    Chińczycy poczęstują nas cłami odwetowymi i po pierwsze nie będzie konkurencji w samochodach osobowych a po drugie jakaś europejska branża straci rynek zbytu
    • avatar
      paankracyki
      5
      OJcowie założyciele powołali Unię, żeby konkurować z ekonomicznymi potęgami ówczesnego świata. Tymczasem UE przez swoje beznadziejne regulacje i rozdmuchaną biurokrację ma najmniejszy wzrost gospodarczy z liczących się "potęg" gospodarczych. Obecni urzędnicy w UE chronią jedynie interesy lobbystów. Do momentu, kiedy przestaniemy się liczyć nawet jako rynek zbytu (zmniejszenie siły nabywczej) i nikt nie będzie się nami kompletnie przejmował. Czy cłami będą także objęte samochody marek europejskich wyprodukowane w Chinach? Znając życie pewnie nie.
      • avatar
        BariGT
        4
        Z propagandy na nasze: EU po obwarowaniu sie obosiecznymi sankcjami ma najdroższa energię w historii i produkcja czegokolwiek przestaje sie opłać. Za to ta cala nadwyżka gazu i ropy płynie ze sporym rabatem do Chin i Indii dzieki czemu oni mają najtańsza w historii energie i są w stanie produkować m in EV duzo taniej niż Europa. Chiny juz zagroziły cłami odwetowymi jesli EU się nie wycofa do 4 lipca. Niemiaszkom juz zapowiedziano cła zaporowe na BMW i MB i jest panika. Chiny juz zapowiedziały, że nie odpuszczą i swoje EV będa sprzedawac poza Europą. Komuchy za kołchozu jak zwykle załatwiły się same.... https://www.youtube.com/watch?v=0Bv94sM4mN8
        • avatar
          Mario2k
          3
          Chiński elektry nawet jak będzie ładniejszy , oferował większy zasięg to musi być 15-20 % tańszy od europejskiego odpowiednika , tymi Bandyckimi nowymi cłami ograniczą sprzedaż Chińskich EV do minimum .
          • avatar
            Marek1981
            0
            1. To szwaby narobiły tego bigosu i teraz im się dupa pali, dlaczego cała europa ma za to płacić? 2. to szwaby francja i holandia doprowadziły do katastrofalnych cen nośników energii 3. To europa i stany przerzucaja swoja technologie do chin i teraz indii, debile się nie uczą na błędach. 4. Ue juz teraz to w większości rynek zbytu gdzie konsumuje się kolonialne dobra. 5. Ue idzie w strone promowania lgbt zamiast dbać o interes ludzi, tak upadła Grecja, Rzym i inni
            • avatar
              xxx.514
              0
              "A więc tak umiera wolność, wśród burzy oklasków..."
              • avatar
                vacotivus
                -1
                Aha. Na pewno pomoże w przejściu na elektryki, gdy będą kosztować jeszcze więcej /s
                • avatar
                  denali
                  -1
                  inwestując tyle pieniędzy w samochód nigdy nie kupiłbym chińczyka
                  • avatar
                    vacotivus
                    -1
                    > Czy w ostatecznym rozrachunki klient na tym korzysta, czy po prostu zapłaci więcej za samochód? Ciężko powiedzieć

                    HAHAHAHAHA, no ciężko jak cholera /s
                    • avatar
                      Kenjiro
                      -9
                      Skąd wniosek, że są "równie dobre"? Chińskie produkty jak dotąd pokazały, że są w większości gorsze, czasem trochę, a czasem dużo. Rzadkie wyjątki wśród nich wcale nie przesądzają, że samochody będą również takimi wyjątkami.