W grze Dragon Age 3 będziemy mogli niszczyć otoczenie i ponownie wykorzystać jego elementy
Studio BioWare zapowiada, że w grze Dragon Age: Inquisition pojawi się system destrukcji i rekonstrukcji elementów otoczenia.
Dragon Age: Inquisition – po nieco gorzej ocenianej „dwójce” – przywrócić ma chwałę tej serii gier RPG autorstwa BioWare. Poza usunięciem błędów znanych z poprzedniczki i przywróceniem najbardziej cenionych opcji z pierwowzoru producenci chcą także wprowadzić szereg nowych funkcjonalności. Wcześniej było wiadomo, że studio BioWare postawi na obszerniejszy świat i więcej swobody. Teraz Jonathan Perry ujawnił, że do listy możemy dopisać destrukcję otoczenia.
Za oprawę wizualną w grze Dragon Age: Inquisition odpowiadać będzie stworzony przez EA Digital Illusions CE silnik graficzny Frostbite 3 (ten sam co w Battlefield 4). To właśnie dzięki niemu też możliwe ma być stworzenie realistycznego systemu niszczenia elementów otoczenia. Perry ujawnia, że w celach strategicznych gracze będą mogli dokonywać destrukcji w czasie bitwy, aby zyskać przewagę nad rywalami.
„Chcemy, aby gracze korzystali z destrukcji w celach strategicznych. Wielokrotnie natkną się oni więc na możliwe do zniszczenia elementy otoczenia, które będą mogli wykorzystać na swoją korzyść” – tłumaczył Jonathan Perry.
Będziemy mogli także między innymi rozczłonkowywać niektóre z elementów otoczenia tak, aby następnie móc je wykorzystać w celu utworzenia sobie nowej drogi do miejsca docelowego. Z drewnianych części będziemy mogli na przykład stworzyć drabinę. „Czasami nie będzie możliwości dostania się do pewnych miejsc w inny sposób” – dodał.
Gra Dragon Age: Inquisition tworzona jest z myślą przede wszystkim o komputerach osobistych. Niemniej trafi także na konsole PlayStation 4 i 3 oraz Xbox One i 360. Data premiery pozostaje nieznana.
Źródło: Examiner
Komentarze
22Lepiej, żeby skupili się na tym, aby ta gra dorównała Serii TES, bo bez tego mogą nawet tego nie wydawać, heh.
Nie muszę niszczyć kurnika, żeby mieć frajdę z gry.
Najważniejsza jest fabuła i zadania dla gracza...
O ile fabuła jest z grubsza taka sama: żyjesz sobie, pasiesz owce i nagle musisz ratować świat - jakby nie było innych ;P
To zadania typu przynieś xx czegoś, zabij x - są po kilku takich akcjach do bólu nudne.
Zadania głupcze, zadania - parafrazując pewnego prezydenta !!!!
Już nie chodzi o te wieżowce ale o ściany. Czy jej walniesz z pocisku 40 mm czy z 125 mm abramsa czy poleci rakieta TOW czy salwa 14 rakiet hydra to i tak pęknie w ten sam sposób a każdy budynek po rozwałce wygląda tak samo. Nie zapominajmy ze tylko wybrane mogą " być zniszczone"
Nie jadę DICE za to ,że możemy uszkadzać budynki bo to na plus o daje nowe fajne mozliwosci walki z przeciwnikiem ale jak mi pokazuja ze destrukcja jest ultra zaawansowana i pokazuja wielki budynek ktory wali sie zawsze w ten sam sposobi i jest to odpalane skryptem a normalnie to nawet szyby mu nie moge stłuc no to sorry panowie ....
Pozatym tak jak kolega MEW wyżej napisał, pierwszy RED FACTION miał destrukcję otoczenia o wiele bardzie zaawansowaną niż BF3 i BF4.
Tyle w temacie