Dropbox Transfer to kolejny sposób na to, by wysłać komuś plik lub paczkę plików za pomocą linka. Dlaczego warto (a może nie warto?) z niego korzystać?
Dropbox Transfer to nowy sposób na łatwe udostępnianie plików
Istnieje kilka różnych sposobów, by wysłać komuś pliki – jedne są lepsze, inne gorsze. Dlaczego Dropbox Transfer zakwalifikuje się najpewniej do tych pierwszych? Z kilku powodów, a najważniejszymi z nich mają być prostota obsługi oraz pełna integracja z Dropboksem. Innymi słowy: udostępnione pliki można pobrać albo też zapisać w swojej chmurze.
Kolejnym potencjalnym atutem jest niezły limit dla użytkowników bez abonamentu. Możemy mianowicie przesyłać w ten sposób pliki o maksymalnej wadze 100 MB, a to znacznie więcej niż w przypadku załączników dołączanych do wiadomości w Gmailu (25 MB). Dropbox Transfer pozwala też wybrać, po jakim czasie pobieranie plików z linku przestanie być możliwe: po trzech lub po siedmiu dniach. Usługa umożliwia również podgląd, ile razy link został otworzony i ile razy pobrano pliki.
A jeśli płacisz, to możesz więcej - oto co zyskują abonenci Dropboksa
Abonenci Dropbox Professional, Business Advanced, Enterprise i Education mogą dodatkowo zatroszczyć się o prywatność i bezpieczeństwo: nie tylko wybrać inną datę wygaśnięcia linku, ale też w prosty sposób ustawić hasło dostępu. Przede wszystkim jednak limit wielkości plików rośnie aż do 100 GB (albo do 2 GB w przypadku Dropbox Plus i Business Standard), a przyjemnym bonusem jest możliwość ustawienia tła strony pobierania.
Z usługi Dropbox Transfer będzie można skorzystać z poziomu komputerowego programu, aplikacji mobilnej albo też – najłatwiej – strony internetowej. Jeśli chcecie sprawdzić to rozwiązanie już teraz, udajcie się po prostu na dropbox.com/transfer.
Źródło: Dropbox Blog, The Verge, Engadget
Warto zobaczyć również:
- Oto nowy, bardziej funkcjonalny Dropbox
- Po co IBM kupił Red Hat za 34 mld dolarów? [AKT.]
- Czym jest Amazon? - relacja z konferencji Innovation@Amazon
Komentarze
3