Według wielu ekspertów, największą bronią hakerów jest nieświadomość użytkowników. Dzięki przejmowaniu słabo chronionych komputerów i wykorzystywaniu ich do własnych celów, cyberprzestępcy tworzą kontrolowane sieci, tzw. botnety.
Według szacunków, 30% maszyn podłączonych do internetu to właśnie komputery-zombie. 8 listopada 2011 za sprawą FBI, estońskiej policji i firmie Trend Micro upadła jedna z takich struktur - Esthost.
Według Federalnego Biura Śledczego, botnet działał od wielu lat (prawdopodobnie od 2007 roku) pozwalając m.in. na wyłudzanie pieniędzy z wirtualnych transakcji czy manipulowanie internetowymi reklamami. Tylko ostatnie z wymienionych działań przyniosły straty w wysokości co najmniej 14 milionów dolarów.
Trend Micro, firma zajmująca się bezpieczeństwem, od pięciu lat badała działalność twórców Esthost. Dzięki współpracy z władzami, dezaktywowano 100 serwerów, uwalniając spod kontroli hakerów 4 miliony ofiar.
Do tej pory aresztowano sześciu obywateli Estonii, którym postawiono zarzuty wyłudzania pieniędzy za pomocą internetu. Wciąż poszukiwany jest podejrzany z Rosji, Andrey Taame.
Aby sprawdzić czy nasz komputer był wykorzystywany do przestępczych celów, możemy wpisać dane swojego DNS na specjalnie stworzonej stronie FBI. Obecnie firma Trend Micro bada, czy Polska znalazła się wśród krajów zaatakowanych przez botnet Esthost.
Więcej o bezpieczeństwie:
- Tufin wzbogaca SecureTrack o funkcję automatyzacji
- Duqu - podobny do Stuxnet wirus atakuje Europę
- Sony PRS-T1: czytnik zhakowany, Android odblokowany
- HADOPI: 650.000 piratów dostało ostrzeżenie
- Anonymous zapowiadają atak na Nowojorską Giełdę
- Program desCRY wykrywa dziecięcą pornografię
- Zamki otwierane nie kluczem, a za pomocą gestów
Źródło: Inf. prasowa Trend Micro
Komentarze
6