Premiera filmu Ghost in the Shell już za niespełna dwa miesiące. Nowy zwiastun nastraja zdecydowanie pozytywnie.
Twórcy filmu Ghost in the Shell mają naprawdę trudne zadanie. Poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko przez anime, a sami fani w dużej mierze nie wierzą w to, że aktorska produkcja może choćby zbliżyć się do oryginału. Trzeba jednak przyznać, że ze zwiastuna na zwiastun wygląda to coraz lepiej.
Oczywiście jak zawsze zdania są podzielone, być może jednak jest tak dlatego, że twórcy filmu starają się pójść tutaj na kompromis. Z jednej strony mamy wierność fabule, a nawet próbę odwzorowania klimatu oryginału, z drugiej zaś efekty specjalne i „pompę” znaną z hollywoodzkich produkcji.
Efekt końcowy może więc być różny, ale aktorskiego Ghost in the Shell zdecydowanie nie można na tym etapie przekreślić. Jego premiera już 31 marca. Zobaczcie zwiastun i sami stwierdźcie, czy film może być waszym zdaniem godny wizyty w kinie.
Ghost in the Shell jest jedną z najgorętszych tegorocznych premier, które znalazly się w naszym zestawieniu 17 filmów 2017 - dla geeków, gadżeciarzy i miłośników komiksów.
Źródło: Paramount Pictures
Komentarze
17"Poprzeczka jest przez anime ustawiona bardzo wysoka, (...)"
Szyk (składnia) w tym zdaniu jest tragiczny. Nie lepiej:
Anime ustawiło (zawiesiło) poprzeczkę bardzo wysoko, (...)
albo
Poprzeczka, ustawiona (zawieszona) przez anime, jest bardzo wysoko, (...)
PS. Nie wiem czy to literówka, ale tak na wszelki wypadek napiszę, że poprzeczka nie jest wysoka tylko jest wysoko.
Batou = śmiech na sali.
Major = jeszcze większy śmiech :)
a w całym filmie ma wystąpić tylko 5 aktorów azjatyckich :P w tym Aramaki którego zagra pan sztywniak [akurat do tej roli się nada idealnie :) - jakby coś lubię Kitano choć większość ról gra identycznie].
Najlepsze przegięcia to rozwalenie fabuły, albo niech się trzymają wersji anime z 1995 albo mangii bo posypali scenami z obu na raz:P a momentami mam wrażenie że sięgnęli po Arise i wersje SAC :P [podpowiedź chodzi o ubiór Major].
Cyrk też się zaczyna jak się patrzy na wstawkę z Spider-Tankiem :) jakoś nie czuć ociężałości tego tanka z Koukaku Kidoutai '95 lecz bardziej to wygląda jak plastic fantastic zabawka :P Mam nadzieję że tylko na tym trailerze tak to się odbiera bo niestety ale nie robi to dobrego wrażenia.
Jeszcze wrócę do głównej aktoreczki która mimiką twarzy mogłaby co najwyżej odgrywać role uderzenia kijem w tył głowy :P - tak wygląda jej mina na kadrze zaskoczenia/zdziwienia ze znikającym przestępcom :P [że tak to ujmę]
Ktoś pamięta sceny z kamuflażem termo-optycznym? W wersji '95 zarys sutków jest tak widoczny jakby miała na sobie cielistą folię naklejoną, w wersji 2.0 z 2008 scena 3dCGI z początkowej fazy filmu zarys sutków bardzo dokładny wraz z zarysem mięśni brzucha podobne rozwiązanie jak w przypadku sceny z '95. Wersja kinowa na trailerach pokazuję wersję kamuflażu przypominającą skafander nurka :P O innych smaczkach nie będę się rozwodził bo można tak pisać w nieskończoność :)
Scena łapania Gen Fang'a słabo wygląda i to hamerykańskie kadrowanie całej postaci psuję efekt :| Łatwo zauważyć brak zasłonki Termo-optycznej od reszty kamuflażu. To zepsuli po całości gdyż to nie skóra Major jest Kamuflażem lecz ubiór zewnętrzny. W wersji z 95 także nie ma wzmianki o tym co się pojawia w SAC lub Arise chodzi o eye's hacking, więc tym się nie obronią.
Dopatrzył się ktoś Togusy? bo ja go nigdzie nie widzę :P
Brakuje jeszcze by Tachikomy albo Logicomy wrzucili :P będzie wtedy kompletny mix xD
PS. Podoba mi się za to, że wybrali do roli Takeshi Kitano - lubię tego aktora.
- totalny miszmasz postaci oraz scen ze wszystkich odsłon GitS, za wyjątkiem SSS;
- Kuze, który okazuje się podniszczonym cyborgiem, ukrywającym się w podziemiach i goniącym za ukazaniem prawdy Motoko (co za baran to wymyślił...);
- ciężko stwierdzić, na czym się wzorują - oryginalny film + manga (przypominam, że połowa SAC oraz część SSS to też manga. Jedynie 2nd GiG ma bardzo mało wspólnego z mangą a o Arise nie wspominam), czy własna wizja;
- absolutny brak przywiązania do detali;
- brak przywiązania do dotychczasowego lore;
- zbajerowane sceny walki;
- potwierdziło się to, co pisałem o obsadzie, czyli starutki Togusa, Batou (lol) oraz... czarny Ishikawa. Togusa oraz Ishikawa są pokazani w 0:36. No, ale to był kwejk no to nie mógł być prawdziwy :);
- film opiera się na smaczkach i przerobionych scenach z poprzednich odsłon.
Jedynie ciekaw jestem, jak pociągną fabułę, może mają jakąś wizję inną, niż wydojenie fanów Ghost in the Shell.