Tesla ukrywa skalę problemów technicznych. Ma tysiące przerażających zgłoszeń na koncie
Niemiecki dziennik Handelsblatt poinformował o gigantycznej skali usterek samochodów elektrycznych marki Tesla. Dane pochodzą z raportu wewnętrznego producenta.
Jest gorzej, niż ktokolwiek przypuszczał. Dziennikarze niemieckiego Handelsblatt opublikowali wnioski z dokumentów udostępnionych im przez pracownika serwisowego Tesli. Szwankuje autopilot, a samochody nie radzą sobie przy dużych prędkościach.
Skala usterek samochodów elektrycznych Tesla
Dokument dotyczy zgłoszeń użytkowników samochodów elektrycznych marki Tesla z lat 2017 – 2022. Wynika z niego, że producent oficjalnie nie przyznaje się do skali problemów technicznych swoich samochodów elektrycznych. Niepokojące są także szczegóły zgłoszeń.
Samochodom Tesla zdarza się hamować z pełną mocą przy dużych prędkościach lub niespodziewanie przyspieszać. Przez 5 lat producent odnotował 2 400 przypadków niepożądanego automatycznego przyspieszenia i 1 500 problemów z funkcją hamowania. Kolejnych 3 000 incydentów dotyczyło systemu wspomagania kierownicy.
Dane przedstawiają obraz pioniera samochodów elektrycznych, który wydaje się mieć znacznie większe problemy technologiczne niż wcześniej sądzono.
- podkreśla redaktor naczelny Handelsblatt , Sebastian Matthes.
Tesla bardzo dbała o poufność informacji na temat usterek. W dokumencie znajduje się instruktaż dla pracowników na temat komunikacji z klientami. Obowiązywał ich zakaz przekazywania raportów z awarii i pozostawiania nagrań na poczcie głosowej. Jakiekolwiek informacje na temat zgłoszenia mogli przekazywać tylko ustnie.
Wiarygodne dane na temat usterek samochodów Tesla
Trudno określić czy plik, który trafił w ręce dziennikarzy jest pełnym raportem o awariach, ale z kilku powodów można go uznać za autentyczny. Zgłoszenia nie są anonimowe i Handelsblatt skutecznie skontaktował się z dziesiątkami uwzględnionych w dokumencie klientów. Według dziennikarzy niektórzy nich dysponowali filmami prezentującymi zgłoszoną usterkę.
Tesla nie odniosła się wprost do publikacji Handelsblatt, ale producent potwierdził wiarygodność dokumentu. Nie odpowiada on na pytania dziennikarzy, ponieważ opierają się oni na nielegalnie zdobytych informacjach. Podkreślał to Joseph Alm, radca zarządzający Tesli ds. sporów sądowych. Poinformował przy tej okazji że że dane zostały skradzione. Udostępnił je technik serwisowy Tesli. Naruszył on w ten sposób warunki umowy o zachowaniu poufności i może spodziewać się zaproszenia do sądu.
Źródło: Engadet
Komentarze
10Niepożądane automatyczne przyspieszenie - może chodzić o nieprawidłowe rozpoznanie ograniczenia prędkości. Problemy z funkcją hamowania - tutaj najbardziej podejrzana sprawa, ale również możemy jedynie zgadywać o co chodzi...