Setki osobistych kont Gmail zostały zhakowane, a wśród ofiar znalazło się wiele wysoko postawionych polityków i dziennikarzy.
Według informacji, jakie podała firma Google, atak został przeprowadzony przez organizację z Chin. Co ciekawe, systemy zabezpieczające Gmail nie zostały naruszone, bowiem atak odbył się na zasadzie tzw. phishingu. Polega to na podszywaniu się pod znane i zaufane firmy i wyłudzanie informacji „potrzebnych” jej przedstawicielom. Forma ta jest ostatnimi czasy bardzo popularna, dlatego też należy pamiętać, aby powstrzymywać się od podawania swoich danych poprzez pocztę elektroniczną.
W wyniku ataku, chińska organizacja pozyskała setki haseł, co pozwoliło na monitorowanie skrzynek pocztowych ofiar i tym samym śledzenie ich korespondencji. Okazuje się, że użytkownikami, których skrzynki zostały zhakowane są urzędnicy Korei Południowej i innych państw Azji, działacze polityczni i wojskowi, dziennikarze oraz wysocy rangą urzędnicy rządu Stanów Zjednoczonych. Sprawa jest więc bardzo poważna.
Atakiem zainteresowała się sekretarz stanu Hillary Clinton i uważając go za bardzo poważny, o całym zajściu poinformowała FBI. Wszczęte już postępowanie wyjaśniające, ma odpowiedzieć na pytanie kto, dla kogo i w jakim celu przeprowadził całą akcję.
Więcej o hakerach i Google:
- Hakerzy ponownie zaatakowali Sony
- Google: z Chrome korzysta już co ósmy internauta
- Google: koniec wsparcia dla starszych przeglądarek
- Microsoft zatrudni 14-letniego hakera z Irlandii
- Honda zhakowana - dane tysięcy osób wykradzione
Źródło: CNN
Komentarze
25A tak wogole to rosjana swego czasu zginelo pare teczek atomowych.
Chce ktos? Sprzedam tanio :)
I to "Co ciekawe, systemy zabezpieczające Gmail nie zostały naruszone".
No bez jaj, jacyś frajerzy sami podali hasła do swoich kont i to jest hack?
argh... jak mnie irytują takie newsy
wcale mi tych idiotow z Korei nie jest zal ;p