Bardzo restrykcyjne przepisy wprowadziło Google w szeregach swoich pracowników. Zabroniono im bowiem korzystania z systemów operacyjnych Microsoftu.
Stopniowo proces porzucania Windowsów trwa już od początku tego roku. Jako alternatywę firma przedstawia Mac OS'y, a przede wszystkim - Linuxy. W tej konkretnej sytuacji nie ma jednak (przynajmniej na pierwszym planie) podtekstu braku sympatii do Microsoftu. Jak podkreśla Google - chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo.
Najprawdopodobniej kroplą, która przelała czarę goryczy był chiński incydent, kiedy tamtejsi hackerzy dopuścili się ataków na komputery giganta, w których zainstalowany był system Windows XP wraz z przeglądarką Internet Explorer 6. W wyniku tego "szturmu" podejrzewa się, że mogły zostać upublicznione istotne informacje strategiczne.
Pracownicy głośno nie protestują przeciwko narzuconym zmianom, ponieważ spora ich część już dawno zrezygnowała z systemów Microsoftu. Ponadto koniecznie trzeba przypomnieć, że Google jest w środku zaawansowanych prac nad własnym systemem operacyjnym - Chrome OS - będącym rozbudowaną dystrybucją Linuxa, w związku z czym to zapewne właśnie z nim swoją przyszłość wiąże firma i jej pracownicy.
Źródło: Financial Times
Komentarze
29a co do Windowsa w Google - wszystko potrzebne do pracy mają pod linuksem wiec po co im MS? jak jeszcze za niego płacić muszą, a piraty nie wchodzą w gre
A tak na marginesie - w takim razie rozumiem ze chrome 11 pod winde w przyszlym tygodniu jednak nie bedzie? No bo na czym beda przegladarke rozwijac?
W M$ pewnie bedzie zakaz uzywania Chrome OS.
Windows nie nadaje się do "śmigania" po necie - toś mnie rozbawił - komentarz tygodnia. I jeszcze debil pisze, że płatności tylko robi pod Linuksem, - przynajmniej tyle wynika za skrótu myślowego "restart na Linuksa". Powiedz a może ty używasz Windows 98 bo wtedy ten twój bełkot miałby odrobinę sensu...
Śmieszy mnie jak czytam o tej wyższości tego Linuksa o jego bezpieczeństwie... Gdyby to darmowe gówienko było na kazdym PC na świecie to statystyki bezpieczeństwa wyglądałyby zupełnie inaczej. Łatwo jest krytykować Windows - przy większej liczbie kopii odsetek włamań, problemów z systemem jest normalnie większy.
Ciekawie by było jakby więcej deweloperów przesiadło się na lina albo pracowali multi-platformowo.
Jednak w firmach wolne oprogramowanie, to moim zdaniem przyszłość.