Dyskusje nie skończyły się na smartfonie. Bo jest przecież i opaska i gogle VR.
Premiera trzeciej już generacji smartfona HTC One M9 była prawdopodobnie jedną z najbardziej oczekiwanych premier w branży mobilnej w pierwszej połowie tego roku. Czy spełniła oczekiwania, to już inna kwestia. W ciągu kilku tygodni od premiery na MWC w Barcelonie pojawiły się liczne publikacje, wśród których nie wszystkie to wyłącznie newsy. Mocno krytyczne opinie, a takich nie brakło, oparte na pobieżnym kontakcie ze smartfonem należy traktować znacznie ostrożniej niż pełne testy. My takowy niedługo przeprowadzimy, a tymczasem proponujemy pierwszy przedsmak - przykładowe zdjęcia z HTC One M9.
Wykonaliśmy je podczas polskiej premiery smartfona. Oficjalnie zadebiutuje on 3 kwietnia. Do tego czasu będzie go można zamawiać w przedsprzedaży - obecnie wiemy, że w dystrybucję HTC One M9 zaangażowana jest sieć Euro i operator komórkowy Play. Play traktuje produkt bardzo poważnie i, by podkreślić jego ekskluzywność, każdy zakupiony telefon premiuje złotym numerem.
Czy jednak taki bonus ostudzi gorączkę jaką wywoła informacja o cenie? Aż 3149 złotych to bardzo dużo. Smartfon oczywiście jest flagowy i wyposażony całkiem solidnie, czy jednak na pewno aż tak dobrze by cena była usprawiedliwiona. HTC tłumaczy początkową cenę trudną obecnie sytuacją dolara.
Po raz kolejny HTC bardzo mocno podkreśla jak skomplikowany i czasochłonny jest proces wykonania metalowej obudowy. W przypadku HTC One M9 wymaga to 70 różnych działań. Dostępne są trzy wersje kolorystyczne - ekskluzywna złota, stonowana szara (gunmetal) oraz (jak to określono) romantyczne połączenie tych obu kolorystyk (zdjęcie powyżej).
Mieliśmy już dwa podejścia HTC do flagowego One'a. Za każdym razem ocena była bardzo wysoka, jednak stale martwiła nas jedna rzecz. Mimo zapewnień, HTC nie potrafiło nas przekonać do swojej technologii Ultrapikseli. Przynajmniej w wydaniu, które tę technologię stawiało na pozycji głównej technologii we wbudowanym aparacie cyfrowym. HTC przemyślało sprawę i w modelu One M9 ultrapikselowy sensor powędrował na przednią obudowę. Tutaj zapewne jego zalety będzie można lepiej wykorzystać niż w przypadku głównego aparatu.
A co stało się z tyłu? W miejscu starej kamery zagościła nowa o 20 Mpix rozdzielczości. Już taka informacja wystarczyła by skusić nas do pierwszych prób. Poniżej przykładowe zdjęcia jakie wykonuje tylna kamera i autoportret z przedniej kamerki. Do momentu gdy trafi do nas testowy egzemplarz powstrzymujemy się od wydawania werdyktu.
Zdjęcia wykonane w trybie 16:9
Zdjęcia wykonane w trybie 10:7
Pionowe kadry w trybie 16:9 - autopotret z przedniej kamery, dwa kolejne zdjęcia - z korektą -1EV i bez korekty
A co z innymi cechami smartfona? Dźwięk był zawsze mocną stroną smartfonów HTC One i tak jest również teraz. HTC by jeszcze poprawić swoje notowania na tym polu zawiązało współpracę z Harman/Kardon. To wszystko po to by smartfon nie tylko pełnił rolę samodzielnego źródła dźwięku (obecnie wbudowane głośniki wspierają symulację dźwięku Dolby Surround 5.1), ale stał się także elementem rozbudowanego systemu audio. Zgodnie z najnowszymi trendami HTC One M9 wspiera dźwięk wysokiej rozdzielczości - 24 bity, 192 kHz.
Kwestią problematyczną w przypadku smartfonów HTC jest interfejs. Przez jednych lubiany, przez innych mocno krytykowany. W HTC One M9 pojawiła się nakładka HTC Sense 7. Interfejs został mocno zintegrowany z funkcjami fotograficznymi. Jak to rozumieć? Wystarczy wykonać aparatem zdjęcie, na przykład swojego stroju, a smartfon dopasuje kolorystykę tła i motyw ikon tak by pasował do tego co widać na zdjęciu. Wszystko w imię zasady, jak się ubierasz, tak się czujesz.
Dość jednak o smartfonie, bo to nie jedyna rzecz, która zaprzątała naszą głowę w trakcie czwartkowej prezentacji HTC. Równie istotne były dwie kolejne. Pierwsza to HTC Re Grip, czyli inteligentna opaska, która powstała we współpracy z Under Armour. Ta firma to amerykański potentat w branży odzieży sportowej. Na razie nie jest obecna w Europie i z tego też powodu opaski Re Grip nie ujrzymy na naszym rynku zbyt szybko.
Opaska pomyślana jest przede wszystkim jako urządzenie, które ma wspierać treningi, komunikować się z inteligentną odzieżą i sensorami takimi jak monitory rytmu serca, ale również wspierać sterowanie urządzeniami multimedialnymi. Wykonano ją z wodoodpornego materiału, który ma zapewnić maksymalny komfort przy kontakcie ze skórą.
Ekran HTC Re Grip wykonano w technologii PMOLED. Wbudowany akumulator 100 mAh, choć niewielkiej pojemności ma zapewnić do 5 godzin intensywnej pracy z włączonym odbiornikiem GPS i synchronizacją danych z siecią UA Record. Mniej intensywne zastosowania pozwolą wydłużyć ten czas do 2,5 dnia.
Z pewnością HTC Re Grip gdy trafi na rynek europejski napotka na dość sporą konkurencję. Wystarczy wspomnieć o opisywanych przez nas produktach fińskiej firmy Polar, która ostatnio mocno wzięła się do wzmacniania swojego wizerunku na naszym rynku.
Opaski szybko nie zobaczymy, podobnie jak kolejnego produktu, ale tym razem sprawa jest prosta. HTC Re Vive, czyli gogle wirtualnej rzeczywistości według HTC, to produkt w fazie, którą można określić mianem wczesnej bety. Wiemy jak HTC chce by produkt wyglądał, będą wersje deweloperskie, ale na finalny produkt poczekamy co najmniej do końca roku.
Dlaczego HTC „wpakowało” się w taką branżę? Owszem, jest ona bardzo rokująca, ale nie wystarczy samo zaangażowanie się w VR by odnieść sukces. Firma uważa jednak, że skoro zajmuje się technologiami mobilnymi i miniaturyzacja nie jest jej obca, to wejście w świat VR jest niejako jej powinnością.
HTC chce stworzyć produkt, który nie będzie tylko półśrodkiem do osiągnięcia celu, czyli pełnego doświadczenia wirtualnej rzeczywistości. A to wcale nie jest takie proste jak pokazują obecne już na rynku rozwiązania.
Gogle HTC działają z wykorzystaniem technologii Valve Steam VR. Składają się z dwóch elementów. Gogli, które zakładamy na głowę oraz emiterów wiązek laserowych, które oddziałują na czujniki umieszczone na zewnętrznej części obudowy HTC Re Vive. Pozwala to wykryć ruch użytkownika gogli i przełożyć go na maksymalnie realistyczny ruch w przestrzeni wirtualnej.
Do dyskusji na temat przyszłości rzeczywistości przyłączył się Marek Ziemak (trzeci od lewej) z 11bit studios
HTC nie chce koncentrować się jednak tylko na grach, co zresztą nie zaskakuje. Gogle VR dają naprawdę wielkie możliwości. Już teraz firma współpracuje z Google, HBO, Lionsgate czy Narodowym Muzeum na Tajwanie gdzie zgromadzono pamiątki wielowiekowego dziedzictwa Chin uchronione przed zniszczeniem w drugiej połowie XX wieku.
Pozostaje nam życzyć, by HTC udało się jak najlepiej zrealizować swoje plany. Będziemy jednak bezlitośni i gdy gogle trafią w nasze ręce nie wybaczymy jakichkolwiek niedociągnięć. W końcu, skoro technologia VR ma zawrócić nam w głowie, to niech zawraca nam z głową.
Źródło: HTC, Inf. Własna
Komentarze
14Brak wymiennej bateri i ten cholerny pasek... mogli by chociaz wsadzic tam te klawisze jak w m7...
i ta cena...
Coś się chyba autorowi pomieszało...
A tak BTW, ceny są nawet większe (m9 i s6) niż jak wyszedł iPhone 6.......