
Twój iPhone lepiej "dogada się" z akcesoriami innych marek niż Apple. Komisja Europejska postawiła firmie twarde warunki.
W 2024 roku systemy iOS oraz iPadOS zostały uznane przez Komisję Europejską za tzw. strażników dostępów, co zmusiło Apple’a do dostosowania swoich produktów do rygorystycznych regulacji. Od ubiegłego roku europejscy użytkownicy iPhone’ów oraz iPadów mogą m.in. pobierać aplikacje spoza sklepu App Store czy korzystać z alternatywnych form płatności.
Rok po wprowadzeniu pierwszej porcji zmian Komisja Europejska przedstawiła kolejną listę żądań, które mają osłabić monopol Apple’a i zwiększyć konkurencyjność. Tym razem chodzi o akcesoria.
iPhone z lepszą obsługą akcesoriów innych marek
Choć iPhone w teorii pozwala korzystać ze smartwatchów, słuchawek i innych akcesoriów konkurencyjnych producentów, to w praktyce Apple nakłada liczne ograniczenia, które motywują wielu klientów do pozostania w ekosystemie ekosystemie marki. Unia Europejska chce to zmienić.
Nowy wymóg nakłada na Apple’a obowiązek większego otwarcia platform iOS oraz iPadOS na akcesoria innych marek. Komisja Europejska wylicza 9 kluczowych funkcji:
- Powiadomienia iOS: ta funkcja umożliwia podłączonym urządzeniom, takim jak smartwatche, wyświetlanie i reagowanie na powiadomienia z systemu iOS.
- Działanie w tle: aplikacje iOS muszą być w stanie wykonywać określone działania w tle w odniesieniu do podłączonych urządzeń fizycznych, tj. bez konieczności bezpośredniego korzystania z aplikacji przez użytkownika. Na przykład iPhone może pobierać najnowsze informacje pogodowe i synchronizować je ze smartwatchem bez aktywnej interakcji użytkownika.
- Automatyczne przełączanie dźwięku: ta funkcja umożliwia użytkownikom przełączanie się między dwoma urządzeniami, np. między smartfonem a komputerem, podczas słuchania dźwięku za pomocą obsługiwanych słuchawek.
- Połączenia Wi-Fi peer-to-peer o dużej przepustowości: ta funkcja umożliwia nawiązanie i korzystanie z połączenia Wi-Fi o dużej przepustowości między urządzeniem z iOS a podłączonymi urządzeniami fizycznymi. To szybkie połączenie może być wykorzystywane do udostępniania dużych plików między urządzeniami lub do przesyłania obrazu z iPhone’a do gogli wirtualnej rzeczywistości.
- Bezprzewodowy transfer plików na krótkim dystansie: ta funkcja umożliwia dostęp do tych samych funkcji kontrolowanych przez iOS, co usługi Apple, w aplikacjach do udostępniania plików firm trzecich, tworząc np. alternatywy dla AirDrop.
- Przesyłanie multimediów: ta funkcja umożliwia deweloperom tworzenie alternatywnych rozwiązań do przesyłania multimediów zamiast AirPlay, poprzez równy dostęp do niezbędnych funkcji systemowych.
- Kontroler NFC w trybie odczytu/zapisu: ta funkcja umożliwia aplikacjom na iPhonie komunikację z podłączonymi urządzeniami, takimi jak pierścienie czy opaski, w celu przekazania im informacji, np. danych karty płatniczej użytkownika. Następnie użytkownik może użyć pierścienia lub opaski do dokonania płatności w sklepie — tak jak kartą płatniczą — bez konieczności posiadania przy sobie iPhone’a. Dodatkowo, możliwe jest łatwe odczytywanie fizycznych kart inteligentnych, np. w celu aktywacji lub zabezpieczenia aplikacji bankowości mobilnej.
- Parowanie aktywowane bliskością: umożliwia parowanie podłączonych urządzeń fizycznych z urządzeniem iOS za pomocą uproszczonej procedury. Na przykład, gdy użytkownik zbliży nowe słuchawki do iPhone’a, powinny one móc sparować się automatycznie, w prosty i szybki sposób — niezależnie od tego, czy są to produkty Apple, czy marki trzeciej.
- Automatyczne połączenie z Wi-Fi: umożliwia dostęp do informacji o zapisanych w iPhonie sieciach Wi-Fi, co pozwala podłączonym urządzeniom fizycznym na płynne dołączanie do tych sieci.
Mówiąc prościej, zegarek innej marki miałby automatycznie parować się z iPhone’em po zbliżeniu urządzeń, mieć pełny dostęp do powiadomień, synchronizować dane (w tym pogodowe) w tle i umożliwić korzystanie z płatności zbliżeniowych. Pod wieloma względami zrównałoby to konkurencyjne urządzenia z Apple Watchem.
Apple protestuje, a i producenci akcesoriów niekoniecznie będą się kwapić do zmian
"Dzisiejsze decyzje oplątują nas biurokracją, spowalniając zdolność Apple do wprowadzania innowacji dla użytkowników w Europie i zmuszając nas do udostępniania naszych nowych funkcji za darmo firmom, które nie muszą przestrzegać tych samych zasad. To niekorzystne dla naszych produktów i naszych europejskich użytkowników. Będziemy nadal współpracować z Komisją Europejską, aby pomóc jej zrozumieć nasze obawy w imieniu naszych użytkowników" - stwierdził producent iPhone’ów w oświadczeniu przesłanym serwisowi The Guardian.
Warto odnotować, że nowe wymogi obejmują wyłącznie Unię Europejską, co oznacza, że Apple nie musi ich wprowadzać w Stanach Zjednoczonych, Chinach czy Indiach. Można więc oczekiwać, że tego nie zrobi.
To oznacza, że producenci akcesoriów chętni korzystać z nowych funkcji musieliby rozwijać oddzielne oprogramowanie z myślą o europejskich użytkownikach. Nie ma gwarancji, czy oferowanie tych samych produktów z różnymi funkcjami na różnych rynkach będzie dla nich opłacalne.
Proces wdrażania zmian ma być rozłożony w czasie. Komisja Europejska chce, by część funkcji była gotowa w wersjach beta przed końcem 2025 roku, a pełna implementacja ma się zakończyć nie później niż do końca 2026.
Komentarze
2