Można zarobić na oglądaniu Simpsonów. Czy warto przejść na zawodowstwo?
Zamiast oglądać Simpsonów dla rozrywki, warto przejść na zawodowstwo. Za tę kosmetyczną zmianę statusu płacą ponad 10 000 zł miesięcznie. Co jest do zrobienia oraz jak wyglądają warunki pracy?
Poszukujący pracy mają doskonałą okazję, aby połączyć przyjemne z pożytecznym. Istnieje pracodawca, któremu niezbędny jest analityk serialu „Simpsonowie". Zadaniem zatrudnionej na tym stanowisku osoby będzie obejrzenie i przeanalizowanie wszystkich odcinków z 33 sezonów popularnego serialu.Co to w praktyce oznacza?
O status zawodowego widza Simpsonów może ubiegać się każdy, kto ma dostęp do Internetu oraz trochę czasu. Rejon świata, w którym jesteśmy nie ma znaczenia. Zlecenie jest tak zdalne, ze nie wymaga nawet wstawania z kanapy. Oferta brzmi ekscentrycznie, ale jest faktem. Została wystosowana przez brytyjskie Platin Casino.
Wymagania dla kandydata na analityka serii „Simpsonowie":
- ukończone 18 lat
- biegła znajomość języka angielskiego
- umiejętność sporządzania notatek oraz raportów
- komputer z dostępem do Internetu, a najlepiej telewizor i komputer
- dostępność przez 8 tygodni
Warunki pracy i wynagrodzenie dla widza „Simpsonów"
Swoje zadanie zawodowy widz „Simpsonów" wykonuje zdalnie, na własnym sprzęcie. Możemy się spodziewać 75 funtów kieszonkowego na tzw. koszty (opłaty za dostęp do Internetu, serwisy streamingowe itd.). W Polsce koniecznością będzie też VPN. „Simpsonowie" online są dostępni tylko w serwisie Disney+. Musi on postrzegać nas jako użytkowników z rejonu świata, w którym udostępnia usługę.
Nasze trudy będą jednak godnie wynagrodzone. Za wykonanie całości zlecenia pracodawca oferuje 5 000 funtów brytyjskich, które jest skłonny wypłacić w dowolnej walucie. W ofercie mowa jest także o cotygodniowej dostawie ulubionego przysmaku Homera Simpsona, czyli pączków.
Na czym polega praca poszukiwanego analityka serialu „Simpsonowie"?
Pracując na stanowisku analityka, musimy w trakcie 8 tygodni obejrzeć wszystkie odcinki serialu oraz towarzyszący mu film. Śledząc perypetie rodziny ze Springfield, należy sporządzać notatkę na temat wyróżniających się wątków, a następnie przesłać ją do zespołu przewidywań zleceniodawcy.
Wydaje się, że to banalne zajęcie, ale zainteresowany naszymi usługami pracodawca ma chytry plan i zależy mu na czasie. Musimy spodziewać się, czeka nas tytaniczny wysiłek i sporo nadgodzin.
Czy praca analityka serialu „Simpsonowie" jest opłacalna?
Serial „Simpsonowie" jest nadawany od ponad 30 lat i liczy sobie 33 sezony. Według zleceniodawcy razem z filmem oznacza to 284 godziny materiału filmowego. W trakcie 8 tygodni na ich obejrzenie (bez pauzowania!) potrzebujemy 35,5 godzin tygodniowo. Wystarczy jednak przyjrzeć się rankingowi najpopularniejszych seriali wszechczasów z marca br., żeby zorientować się, że nadgodziny to pewniak. Według zestawienia „Simpsonowie" liczą sobie 322 godziny i 16 minut, czyli prawie 40 godzin więcej, niż podstawowe założenia.
Nasz kontakt z realiami serialowego Springfield musi być też drobiazgowy. Na stanowisku zawodowego widza oglądamy po to, aby zgromadzić materiał dla dalszych analiz. Mają one posłużyć naszemu pracodawcy do zestawienia zdarzeń, jakie mogą spotkać świat w 2022 roku. Ważne są nawet pojedyncze kadry.
Dlaczego przyjrzenie się Springfield Simpsonów jest ważne dla losów świata?
Wytrawni znawcy serialu „Simpsonowie" od dziesięcioleci znajdują w treści odcinków wskazówki dotyczące przyszłych wydarzeń. Na przykład bardzo czułym radarem serial okazał się w 2017 roku. Wtedy Donald Trump zamieszkał w Białym Domu, a wytwórnia Disneya wykupiła 20th Century Fox.
W serialowym Springfield z prezydenturą Trumpa pożegnano się już w 2000 roku (to jego Lisa Simpson zastępuje na stanowisku głowy państwa odcinku „Bart to The Future”), a konsolidacja wytwórni filmowych była oczywistością od 1998 roku. Jeden z kadrów odcinka „When You Dish Upon a Star” wskazuje, że wytwórnie są jednością. Podobnych zbieżności z przyszłością w Simpsonach jest więcej. Fani serii mogli nie być zaskoczeni doniesieniami Edwarda Snowdena, atakiem na WTC, ani pojawieniem się w sprzedaży smartwatchy.
Fragment odcinka "Bart to The Future" z 2000 r., w którym jest wspomniany prezydent Trump
Niestety, ostrzeżenia na moment emisji odcinka są przede wszystkim niewiarygodne. W konsekwencji i tak nie można ustrzec się przed złem. Platinum Casino uważa, że sytuację tę można zmienić gromadzac dużą ilośc danych o uniwersum serialu. Odpowiednia ich analiza ma pozwolić wyrokować o przyszłości z komfortowym wyprzedzeniem.
Czy warto zostać zawodowym widzem „Simpsonów"?
Choć sensowność tworzenia podobnych analiz skłania do sceptycyzmu, to 5 000 funtów oferowane przez zleceniodawcę ma prawo rozwiać wiele wątpliwości. Realnie oznaczają one 27 000 zł do wzięcia w zamian za niespełna dwa miesiące naszego zaangażowania. Podatki uszczuplą ten dochód, ale lepszej okazji do nadrobienia zaległości w serialu możemy nigdy nie dostać.
Źródło: Platin Casino, Newsweek, YouTube
Komentarze
3