Posiadacze smartfonów i tabletów otrzymują od Kingstona interesujący produkt - bezprzewodowy dysk Wi-Drive. Może on posłużyć jako rozszerzenie wbudowanej pamięci lub jako współdzielona pamięć o pojemności 32 GB. Pokaz Wi-Drive towarzyszy jego premierze sklepowej.
Dotychczas podczas prezentacji produktów Kingstona padały słowa DRAM lub pamięć Flash, która pojawiała się w postaci dysków SSD lub powszechnych pendrive’ów. Tym razem Kingston spróbował wejść na nieznane pole produktowe i opracował Wi-Drive. Jest to bezprzewodowy dysk wykorzystujący pamięć Flash, którego zadaniem jest bezprzewodowe udostępnianie zgromadzonych na nim zdjęć, filmów, plików muzycznych i wszelkiej innej zawartości, znajdującym się w zasięgu jego nadajnika Wi-Fi (zgodnym ze standardem 802.11 g/n) urządzeniom mobilnym.
Na kameralnym spotkaniu w warszawskim lokalu Delikatesy.Esencja zasmakowaliśmy dosłownie i w przenośni nowego produktu Kingstona. Prezentacji urządzenia dokonał Krystian Jaroszyński, który na co dzień urzęduje w centrali firmy Londynie i zajmuje się segmentem produktów wykorzystujących pamięci Flash. Towarzyszyli mu Paweł Śmigielski i Marcin Forbert.
Krystian demonstruje działanie Wi-Drive
Dysk Wi-Drive skrojono na miarę potrzeb użytkowników iPad lub iPhone, którym często nie wystarcza pamięć wbudowana w ich urządzenia. Korzystając z Wi-Drive zyskają oni ekstra 32 GB pamięci, które na dodatek można współdzielić jednocześnie z innymi użytkownikami. Wi-Drive można potraktować jako bezprzewodową minichmurę o niewielkim zasięgu. Dysk możemy na przykład umieścić na stole podczas spotkania z przyjaciółmi i pozwolić im swobodnie korzystać ze zgromadzonej na nim zawartości. Wystarczy odnaleźć Wi-Drive na liście dostępnych urządzeń Wi-Fi i nawiązać połączenie. Nowość Kingstona można wykorzystać także w biznesie, choć na razie brak typowych dla takich zastosowań funkcji, takich jak na przykład szyfrowanie zawartości.
Port miniUSB pozwala na zapełnienie pamięci Wi-Drive. W trakcie pracy jako pamięć masowa USB, funkcja WiFi jest dezaktywowana. Możliwość bezprzewodowego wgrywania plików pojawi się niedługo wraz z kolejną wersją aplikacji Wi-Drive.
Kingston zapewnia niczym niezakłóconą pracę przy podłączeniu trzech urządzeń. Dotyczy to maksymalnie ekstremalnej sytuacji, jaką jest strumieniowanie treści w rozdzielczości 1080p. Zmniejszając strumień danych wysyłanych przez Wi-Drive, np. podczas przeglądania zdjęć, można zwiększyć liczbę podłączonych urządzeń. Sprzętowe ograniczenie to 100 jednocześnie podłączonych smartfonów, tabletów czy notebooków. Za obsługę połączeń odpowiada chipset Realtek.
Dzięki technologii Flash urządzenie jest bardzo lekkie (producent wagi nie podaje, ale według nas jest to około 50 gramów) i odporne na wstrząsy. Z łatwością mieści się w kieszeni spodni.
W trakcie spotkania sprawdziliśmy czy słowa Kingstona znajdują potwierdzenie w praktyce. Wi-Drive faktycznie zachowywał się zgodnie ze specyfikacją. W przypadku mniej obciążającego nagrania, udało nam się odtworzyć wideo z Wi-Drive na wszystkich dostępnych urządzeniach (sześć sztuk). Również zasięg działania był większy niż deklarowane przez Kingston 10 metrów.
W przypadku urządzeń dostępnych poprzez Wi-Fi, które korzystają z zasilania bateryjnego, ważny jest czas pracy. Bateria Wi-Drive pozwala na pracę przez około 4 godziny. W tym punkcie musimy zaufać słowom Kingstona, gdyż spotkanie trwało za krótko, aby zweryfikować rzeczywisty czas pracy (planujemy przetestować sprzęt w redakcji). Warto zwrócić uwagę, że podczas pracy nadajnik Wi-Fi w Wi-Drive pracuje stale z pełną mocą. Dysk nie przełącza się w tryb stand-by. To w pełni świadoma decyzja Kingstona, która ma zapewnić niezmienny zasięg pracy urządzenia.
Na razie pełną funkcjonalność uzyskamy korzystając z systemu iOS. Jednak użytkownicy innych platform również mogą połączyć się z Wi-Drive, ale w mniej wygodny sposób, poprzez przeglądarkę WWW. W przyszłości planowane są aplikacje dla Androida i Blackberry, które zapewnią pełną integrację z systemem urządzeń, tak samo jak jest to obecnie w przypadku aplikacji dla produktów Apple.
Maksymalna pojemność Wi-Drive jest na razie niewielka, tylko 32 GB, ale - jak zapewnił Paweł Śmigielski - obecnie to optymalna wartość. Można zadać sobie pytanie: czy takie urządzenie ktokolwiek będzie kupował? Krystian Jaroszyński twierdzi, że sprzedawcy w sklepach Apple zgłaszają zapotrzebowanie klientów na produkt rozszerzający pamięć dla urządzeń ultramobilnych. Wi-Drive ma właśnie spełnić te oczekiwania.
Nasze wrażenia? Pozytywne, choć da się to i owo poprawić. Między innymi czas pracy, a w przyszłości Kingston powinien pomyśleć, mimo wszystko, o pojemniejszych wersjach. Aby dopełnić obrazu, warto podać ceny, w jakich dostępne będą dwie wersje Wi-Drive. Zostały one skalkulowane tak, aby zachęcić klientów do zakupu pojemniejszej wersji, która została wyceniona na ok. 530 zł. Mniejszy 16 GB model kosztuje tylko 120 zł mniej.
Wi-Drive wchodzi do sprzedaży jednocześnie w Wielkiej Brytanii, krajach skandynawskich, Czechach i Polsce. U nas będzie dostępny w sieci iSpot, która specjalizuje się w sprzedaży produktów dedykowanych platformom Apple.
Zapoznaj się z pozostałymi relacjami:
- Mistrzostwa Europy w e-sporcie w Polsce - eliminacje rozpoczęte
- HTC EVO 3D: przygoda z trójwymiarem
- Samsung stawia na ipla i Smart TV
- Panda 2012: nowa seria programów zabezpieczających - relacja
- HP Beats Audio: doskonały dźwięk w notebooku
- Samsung Galaxy S II: polska premiera smartfona
Źródło: Kingston, Inf. własna
Komentarze
10