Chińskie firmy tworzą odpowiedniki prawie każdego produktu elektronicznego na świecie. Teraz pora wziąć się za technologię SpaceX.
W chińskich (i innych azjatyckich) fabrykach powstaje większość elektroniki jaka jest sprzedawana na świecie. Lecz Chiny nie tylko tworzą produkty na zamówienie, same też tworzą własne rozwiązania o czym świadczy choćby Huawei. To nie wszystko, Chiny angażują się w naukę z najwyższej półki, choć nie zawsze z oczekiwanymi efektami. Mają superkomputery, myślą też nad własnymi autorskimi procesorami. A program kosmiczny to chyba już powszechnie znany konik chińskiego rządu i firm. Chiny mają stację kosmiczną, wysłały łazik na Księżyc, chcą wysłać tam ludzi, a teraz chcą też stworzyć konkurencję dla SpaceX.
Firma Link Space Aerospace Technology, która to właśnie aspiruje do bycia chińskim SpaceX, zaprezentowała plany własnych rakiet wielokrotnego użytku. Rakieta, która przypomina Falcon 9, nazwana została New Line 1 (chin. Xin Gan Xian 1).
Będzie to rakieta przeznaczona do wystrzeliwania niewielkich pojazdów, takich jak nano i mikrosatelity. Jej silniki pozwolą wynieść do 200 kilogramów na orbitę synchroniczną ze Słońcem (SSO) czyli na wysokość od 250 do 550 kilometrów.
Parametry New Line 1 sugerują, że jest to pierwszy krok ku większym pojazdom w przyszłości. Na razie rakieta będzie miała 180 centymetrów średnicy i 20 metrów długości. Masa startowa to 33 tony. Jej cechą charakterystyczną jak i w dużo większym Falconie 9 jest zastosowanie pierwszego członu, który można użyć ponownie. W New Line 1 będzie on wyposażony w cztery silniki o łącznym ciągu 400 kN.
W przyszłości Link Space planuje uczynić ponownie używalnym również drugi moduł. Na razie jednak na warsztacie jest New Line 1 i oszczędności jakie daje pierwszy człon wielokrotnego użytku. Zamiast 4,5 milionów dolarów jakie kosztuje wystrzelenie takiej rakiety według CEO Link Space Hu Zhenyu, będzie to tylko 2,25 miliona dolarów.
Cena ma być jednym z elementów, które zachęcą klientów do skorzystania z usług Link Space. Debiut rakiety New Line 1 przewidziany jest na rok 2020. Chińskie plany nie zaskakują, wręcz kwestią czasu jest to, kiedy SpaceX doczeka się konkurencji. Jednak zawsze pozostaje jedno pytanie. Czy Space Link ma dość doświadczenia, by doprowadzić swoją wizję do końca?
Źródło: SpaceDaily, inf. własna
Komentarze
9No niby tak, tylko po co?
To tak teraz się nazywa bezczelne kopiowanie cudzych rozwiązań bez zważania na żadne prawa patentowe?
Dwa przykłady technologii której chinczycy nie skopiowali: pierwsza technologia rakietowa – ta musieli kupic/dostac od ruskich bo na nic się zdalo podglądanie innych; drugim przykładem sa układy wtryskowe do silnikow samochodow ciężarowych – o ile mogą je zakupić->rozlozyc->pomierzyć, to z wykonaniem, powtarzalnoscia i mozliwoscia kontroli tego już nie daja sobie rady.
Oba przykłady powyżej maja wspólny mianownik – wiedza na temat tego jak to działa, relacje pomiędzy wieloma czynnikami które wplywaja na końcowy efekt – tego nie da sie poddac procesowi reverse engineering, ta wiedze można ewentualnie wykraść ale nie wyciagnac z gotowego produktu.
Wiec czy chinczycy będą w stanie skopiować technologie spacex – nie maja do niej dostępu wiec to raczej bardzo wątpliwe, no chyba ze maja kogos w projekcie kto wykradnie te dane dla nich, bądź jeśli zrobia wlamy na te dane.