LinkedIn to serwis dla pracowników i pracodawców – nigdy nie miał służyć rozrywce, ale to nie znaczy, że nie można na nim przyjemnie spędzać czasu. Już niedługo to spędzanie czasu będzie nawet przyjemniejsze.
Z LinkedIn korzysta około 650 milionów użytkowników poszukujących pracy, poszukujących ludzi do pracy i nawiązujących kontakty do wykorzystania w pracy. Już wkrótce będzie to dla nich znacznie przyjemniejsze doświadczenie. Najpopularniejszy spośród biznesowych portali społecznościowych doczeka się w niedalekiej przyszłości liftingu. Odświeżony interfejs ma być nie tylko bardziej estetyczny, ale też wygodniejszy.
Nowy wygląd LinkedIn – po 5 latach
Ostatnia istotna zmiana w wyglądzie portalu LinkedIn miała miejsce jakieś pięć lat temu. „Najwyższy czas!” – powiedzą jedni, inni będą narzekać, że nie zmienia się tego, co jest dobre. Faktycznie jednak interfejs zdążył się już trochę zestarzeć, a zaprezentowany projekt nowego wyglądu może się podobać. Może więc dajmy mu szansę.
Co się zmieni? Przede wszystkim „doświadczenie użytkownika” ma być cieplejsze. Stąd bardziej pastelowe barwy czy zaokrąglone kształty. Autorom zależało także a tym, by było lżej, przejrzyściej i bardziej czytelnie, dlatego dodali więcej białej przestrzeni, zoptymalizowali układ elementów, usunęli linie podziału i niektóre ikony oraz zadbali o odpowiedni kontrast. W planach jest również dodanie trybu nocnego.
Wygodniej na pececie i wygodniej na smartfonie
Nowy wygląd zadebiutuje zarówno na komputerach, jak i na smartfonach. Kiedy? Dokładnej daty nie znamy, ale podobno nie będziemy musieli na to czekać szczególnie długo. Koniecznie dajcie znać w komentarzach, czy podoba wam się ta wizja zmian.
Źródło: LinkedIn Blog
Czytaj dalej o biznesowych usługach:
- Nadciąga nowy Gmail. Komunikatory i inne narzędzia przestaną nam być potrzebne?
- Slack obiecuje śmierć e-maili. Slack Connect ma być ich następcą
- Google Currents - duchowy następca Google+... ale nie do końca
Komentarze
5Za to w drugą stronę, znaleźć informację np. co konkretnie daje Premium i jakie daje funkcje wymaga przekopania się przez dziesiątki stron, z czego 99% informacji jest typu "daje funkcję X, która pozwoli rozwinąć skrzydła" zamiast konkretów.
Gdyby Premium pozwalało usuwać niepotrzebne bloki z ekranu, to byłby to 100* większy skok jakościowy, niż obecne pierdoły.