Bo nie udostępniamy tych treści, tylko pomagamy je odnaleźć. Tak orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Udostępnianie nielegalnych treści w Internecie jest wedle obowiązującego prawa poważnym jego naruszeniem. Pomaganie w takim udostępnianiu jest jednak zupełnie w porządku. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że wklejanie linków prowadzących do plików chronionych prawem autorskim nie jest ani przestępstwem, ani nawet wykroczeniem.
„Hiperłącza, które prowadzą, nawet pośrednio, do utworów chronionych prawem autorskim nie są publicznym »udostępnianiem«, jeżeli już wcześniej były one dostępne na innej stronie internetowej, lecz służą one wyłącznie ułatwieniu dojścia do nich” – czytamy w oświadczeniu rzecznika generalnego.
Obowiązujące na terenie Unii Europejskiej prawo autorskie zabrania zaś wyłącznie „publicznego udostępniania utworów” właśnie. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, ale z opinii wynika, że prawdopodobnie zostanie on utrzymany. Czy, według was, słusznie?
Źródło: Engadget, Reuters
Komentarze
17