Od początku, raz jeszcze. Nowy Linux otwiera kolejny rozdział

Linux 6.3 nie jest najbardziej imponującym wydaniem. Jest jednak o tyle ważny, że  otwiera nowy rozdział w historii rozwoju tego jądra. To już czas, bo jego poprzednik oficjalnie stał się bazą dla takich dystrybucji jak Ubuntu 23.04 „Lunar Lobster” czy Fedora 38. 

Co nowego w Linux 6.3?

Linux 6.3 robi kolejny krok w kierunku pełnej kompatybilności z najnowszymi i nadchodzącymi komponentami. Chodzi naturalnie o procesory i karty graficzne firm Intel i AMD (na czele z seriami Meteor Lake, Ryzen 7000 i EPYC „Genoa”). Warty wzmianki jest między innymi nowy sterownik Intel VPU z akceleracją DRM.

Nie zabrakło też, rzecz jasna, zmian, które będą miałby bezpośredni wpływ na komputery większości użytkowników. To między innymi obsługa rozszerzenia manipulacji bitami ZBB oraz trampolin BPF dla jąder RISC-V, obsługa rozszerzonych hiperwywołań Hyper-V dla KBM (x86) i obsługa instrukcji ARM SME 2. 

Do tego dochodzi obsługa kodu Rust w trybie użytkownika, filtrowanie wywołań systemowych w architekturze m68k, obsługa podwarstwy uzgadniania PLCA, obsługa BIG TCP dla IPv4, narzędzie hwnoise do pomiaru jittera taktowania spowodowanego przez sprzęt oraz wbudowany w jądro benchmark Dhrystone. 

W kwestii sprzętowej kompatybilności warto wspomnieć o tabletach Samsung Galaxy Tab A (2015), kierownicy Logitech G923 Xbox Edition, układzie Rockchip TV1126 SoC czy kartach sieciowych Qualcomm w standardzie Wi-Fi 7. Lepiej zadziałają również tablety Lenovo Toga Tab 3 i laptopy Lenovo Yoga Book. Sprawdź podsumowanie nowości w serwisie Phoronix. 

Linux 6.x – czego doczekaliśmy się wcześniej?

Linux 6.3 to czwarte wydanie w gałęzi 6.x. Wcześniejdoczekaliśmy się między innymi pełnej obsługi grafiki Intel Arc, wzrostu wydajności procesorów Skylake, kompatybilności z układami Apple M1 Pro/Max/Ultra, usprawnionego sterownika NFTS3, zwiększonej wydajności Btrfs, optymalizacji pamięci oraz stabilnego interfejsu API formatu H.265/HEVC. 

Źródło: Phronix, 9to5Linux