Gigant branży oprogramowania, nikt inny jak tylko sam Microsoft, został przyłapany na uaktualnianiu systemów Windows XP i Windows Vista bez pojawiającego się monitu z prośbą o wyrażenie na nie zgody. Na ekranie komputera nie pojawi się żadne zapytanie nawet, jeżeli użytkownik ręcznie wyłączył instalowanie automatycznych uaktulanień. Microsoft nazywa tę akcję „wbudowanym zachowaniem” i nie widzi w tym najmniejszego powodu do wszczynania alarmu.
Scott Dunn z „Windows Secrets”, informuje o istnieniu dziewięciu plików w systemie Windows XP i Windows Vista, które są zmieniane przez najnowszy update. Nazywa ten proces niewidzialnym posunięciem Microsoftu. Uaktualnienia stanowią poprawki przeznaczone dla samej usługi Windows Update i nie są szkodliwe dla systemu. Z drugiej jednak strony, taktyki stosowane przez Microsoft do wprowadzenia nowych uaktualnień przypominają te, z których korzystają spyware’owe firmy. Stąd też zaniepokojenie i obawa o zachowanie prywatności użytkowników.
Z czym zatem mamy do czynienia? Menadżer programu Windows Update, Nate Clinton, wyjaśnia w swoim blogu:
Aby zapewnić ciągłość działania i niezawodność, musimy także uaktualniać i udoskonalać usługę Windows Update, także po stronie klienta. Zmiany te są konieczne, jeżeli chcemy utrzymać jakość świadczonej usługi. […] celem tego wyjaśnienia nie jest pokazanie, że jesteśmy tak przejrzyści jak tylko to możliwe, wręcz przeciwnie, klienci informują nas, że powinniśmy zapewniać informacje jak zachowuje się Windows Update w czasie jego uaktualniania.
Nie jest to pierwszy przypadek w historii, gdy Microsoft zmusza użytkowników do zainstalowania poprawek, które woleliby oni najpierw przetestować, a dopiero później ręcznie zaakceptować. W październiku odkryto, że antypirackie oprogramowanie Windows Genuine Advantage było samoczynnie pobierane i instalowane bez zgody użytkowników.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!