Odpowiada za część projektu, która powstała w JPL
Misja Rosetta, której jednym z istotnych elementów było niedawne lądowanie próbnika Philae na powierzchni komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko to wspólne przedsięwzięcie ESA, NASA i licznych organizacji z kilkunastu krajów europejskich. W ramach amerykańskiej części projektu powstały między instrumenty ALICE (zbada otoczkę komety i jej skład), COSIMA (bada własności jonów i elektronów) i MIRO (mierzy temperaturę komety, wykrywa składniki w otoczce) i sporą część elektroniki dla spektrometru masowego ROSINA. Najciekawsze jest jednak to, że menedżerem ze strony NASA jest człowiek, którego inicjały to ABC. Któż to? Mała podpowiedź - Tytus Romek i A'Tomek.
Już wiecie? Tak, menedżer nazywa się Artur Bartłomiej Chmielewski (stąd inicjały) i jest synem Henryka Jerzego Chmielewskiego, twórcy jednej z najbardziej popularnych polskich serii komiksowych, popularnie nazywanego Papciem Chmielem. I tak jak komiks Tytus Romek i A'Tomek kierował się ideą - Bawi ucząc, ucząc bawi - tak i my powinniśmy w życiu znaleźć równowagę pomiędzy dążeniem do zdobywania wiedzy i radością z jej wykorzystania.
Fascynacja Artura kosmosem i robotami nie znajdowała zrozumienia w szkole. Nawet gdy już znalazł się w Stanach Zjednoczonych i studiował na Uniwersytecie Michigan, musiał tłumaczyć swojemu uczelnianemu doradcy, że można połączyć eksplorację przestrzeni kosmicznej z robotyką. Artura inspirowała nie tylko fascynacja suchą technologią i nauką. Stale powtarza, że bez dokładnego zrozumienia problemu, nie możemy twierdzić, że mamy o nim pojęcie. Jak przykład podaje sytuację, gdy przeniesieni do średniowiecza próbujemy udowodnić, że jesteśmy mądrzejsi niż ktokolwiek w tamtych czasach. A to wcale nie byłoby takie proste.
Zanim Artur został menedżerem projektu Rosetta, pracował przy innych misjach, w tym Galileo na Jowisza i Ulysses, która zajmowała się badaniem Słońca. W końcu zdobył bogate doświadczenie pozwalające na kierowanie grupą ludzi reprezentujących niezliczone dziedziny nauki tak by udało im się wziąć udział w stworzeniu czegoś niepowtarzalnego. A za taki obecnie uchodzi projekt Rosetta.
Instrumenty dla Rosetty, które powstały w JPL
Jeśli chcecie powtórzyć kroki Artura zastanówcie się nad jego słowami - "Wejdźcie w środowisko najbłyskotliwszych osób, które możecie znaleźć, pracujcie dla najsprytniejszych osób, które znacie i chłońcie wiedzę. Wtedy zanim zdążycie powiedzieć "Radioizotopowy Termoelektryczny Generator Źródło Ciepła Ogólnego Przeznaczenia" sami będziecie promieniować mądrością".
Źródło: JPL
Komentarze
3A Papciowi Chmielowi tylko pozazdrościć takich synów - i tego z komiksów i tego z realu :)))