Dołączą one do już obecnych na rynku produktów - Moto X, Moto G i Moto E
Motorola Mobility, oddział firmy o bogatej tradycji, nie miała w ostatnich latach dobrej passy, a z pewnością można powiedzieć to w kontekście polskiego rynku. Co prawda w 2011 roku sfinalizowano zakup przez Google, ale ten nie bardzo potrafił wyciągnąć z produktów Motoroli korzyści. Nie oznacza to oczywiście, że firma straciła potencjał, ale dopiero przejęcie przez Lenovo (i to za kilka razy mniejszą kwotę niż zrobiło to Google), ma dać Motoroli potrzebny rozpęd. Bo jak można wywnioskować ze słów Simona Collinsona, firma ma już wszystko czego potrzeba - ogromne zaangażowanie w tworzenie spójnego ekosystemu produktowego i dbałość o wysoką jakość produktów.
Drugi z prelegentów Christoph Janeba pokazał nam "nowe" produkty Motoroli na polskim rynku - smartfony i smartwatch. W przypadku Motorola Moto G (w cenie 799 złotych) i Motorola X (w cenie 2299 złotych) trudno mówić o absolutnych nowościach gdyż są one już w sprzedaży. Jednak Motorola Nexus 6 (oficjalny smartfon Google) dopiero czeka debiut rynkowy - w połowie grudnia w cenie 2599 zł, podobnie jak zegarek Moto 360G, który został wyceniony na 999 złotych (mniej niż na zachodzie). Chętni na zegarek z polskiej dystrybucji muszą jednak poczekać aż do stycznia 2015 roku.
Firma Motorola istnieje w Polsce praktycznie bez oddziału (jest oczywiście dystrybutor firma PC Factory). Prawdopodobnie teraz, za sprawą menedżerów Lenovo, to się zmieni. Jeśli spełnią się oczekiwania, a sprzedaż będzie rosła, lokalne przedstawicielstwo bardzo się przyda.
Kolorowe obudowy dla Moto G - w wersji tylna ścianka lub ścianka z przednią klapką
Wyświetlacz Moto 360 to nie jedyna ciekawa cecha zegarka - oprócz dostępu do aplikacji mamy też praktyczny licznik kroków i czujnik pulsu
Smartfon Motorola Moto G już został przez nas przetestowany. W niedalekiej przyszłości poznacie również wyniki testów Moto X, a także zegarka Moto 360 o oryginalnym okrągłym wyświetlaczu, który ma przywodzić pamięć o tradycyjnych zegarkowych cyferblatach. Z całej paczki nowości czekamy jeszcze na testy Nexusa 6, a na razie kilka zdjęć tego smartfona - z najnowszym systemem Android 5, który wygląda identycznie jak na Moto X. Przypominamy że Nexus 6 ma wymiary 159,3 x 83 x 10,1 mm i wagę 184 gramy. W praktyce jednak nie sprawia wrażenia ciężkiego gdyż ma spory 5,96" wyświetlacz, a przez to masa dość dobrze rozkłada się w dłoni - oczywiście pamiętamy, że nie każdy gustuje w tak dużych smartfonach, a raczej powinniśmy rzecz phabletach.
Motorola Nexus 6 wizualnie przypomina powiększonego Moto X
Smartfon Motorola Nexus 6 z pamięcią 32 GB pojawi się na pewno w sieciach Play i T-Mobile, a także w sklepach Euronet. Być może niektórym z was uda znaleźć się go pod choinką.
Źródło: Motorola, inf. własna
Komentarze
31Bardzo mi się podoba N6 - początkiem roku pewnie sie na niego zdecyduje, choć słoń.
Jeśli chodzi o M360 - śliczne, jak DLA MNIE przydatne, jednak poczekam na next gen.
Myślę ze oba produkty są w odpowiednim przedziale cenowym.
Do tego cena z kosmosu.
Radze wstrzymać się z zakupem do czasu premiery zegarka LG.
Ten wygląda sto razy lepiej niż zegarek od motoroli.
O tym, że bateria starcza na niewiele - nikogo raczej nie dziwi . Taka obecnie moda panuje :)
Do Redakcji:
Panowie, jak już piszecie o fabletach, to piszczcie o fabletach, a nie smartfonach - OK? 5,96" to już zupełnie inna klasa urządzeń, to tak jakby pisać o autobusie używając pojęcia samochód osobowy.
Ostatnio szukałem zegarka klasycznego z mechanicznym datownikiem i dniem tygodnia, ale takim, aby go nie trzeba było co miesiąc poprawiać. Niestety do kwoty 10k zł takich nie znalazłem. Droższych już nie szukałem.
Cytuje jednego blogera:
"Odłączając rano zegarek od źródła zasilania możemy być pewni, że około godziny 15 lub 16 Moto 360 rozładuje się kompletnie. Trzeba zdjąć zegarek, naładować go ponownie. Następnie nie zapomnieć go ponownie założyć na rękę i znów możemy „cieszyć” się nową zabawką."
Super!