Cyberpunk w realnym życiu
Era cyfryzacji powoli sięga w coraz głębsze zakątki naszego życia. Spełniają się wizje, które jeszcze do niedawna snuli tylko pisarze science fiction. Jednym z ciekawszych pomysłów ostatnich tygodni jest innowacyjna metoda powiadamiania użytkownika telefonu o nadchodzącym połączeniu. Nokia planuje zaimplementowanie wibrującego tatuażu w ludzką skórę, dzięki czemu oczekujący na rozmowę nie przegapią zbyt cichego dzwonka lub zbyt delikatnego drżenia urządzenia.
Powyższy krótki opis technologii może przywodzić na myśl futurystyczne wizje z gatunku cyberpunk, gdzie życie usprawniały nano-wszczepy łączące organizm z elektroniką. To jednak nie odległe marzenia, a realne plany, które zostały szczegółowo opisane, a których twórcy złożyli projekt w Amerykańskim Biurze Patentowym.
W rzeczywistości opisywane są dwie metody "bliższych człowiekowi" wibracji. Jedna z nich to stworzenie cienkiego materiału lub naklejki, które mogłyby wyłapywać przychodzące sygnały. Odpowiednia konfiguracja miałaby pozwolić na ustalenie odpowiedniego układu drgań w przypadku różnych zdarzeń, jak nadchodzące połączenie, wiadomość SMS czy e-mail. Taka tkanina byłaby idealna np. do przyklejenia do ciała lub wszycia w garderobę.
Nieco bardziej intrygującym pomysłem zdaje się jednak być ferromagnetyczny atrament. Najpierw rozmagnesowany odpowiednią temperaturą, miałby być przy pomocy prostego zabiegu implementowany podskórnie, po czym na nowo wzbogacałoby się go o magnetyczne właściwości. Sam tatuaż jest opcjonalny, równie dobrze skóra może pozostać czysta z niewielkim tylko śladem po operacji. Nokia zapowiada, że dostępne będą zarówno czasowe, jak i montowane na stałe mechanizmy zapewniające podskórne wibracje.
Czy wkraczamy w nową erę, w której rzeczywiście żywe tkanki łączą się ze zdobyczami techniki? Za wcześnie jeszcze na jednoznaczne osądy, jednak z pewnością warto śledzić dalsze losu patentu fińskiej firmy telekomunikacyjnej. Prawdopodobnie wielu spośród mających wpływ na rozwój technologii ma już pomysły jak poszerzyć jej funkcjonalność.
Synchronizacja podskórnych elementów z rozbudowanymi aplikacjami czy korzystanie z wibrujących tatuaży w formie m.in. indywidualnych identyfikatorów użytkownika to tylko niektóre z przychodzących na myśl zastosowań.
Więcej o technologiach podzespołów elektronicznych:
- Seagate: dyski twarde HDD o pojemności 60 TB dzięki HAMR
- Dioda LED może chłodzić swoje otoczenie
- IBM Holey Optochip pozwoli skonstruować łącza optyczne 1 Tbps
- Tranzystor zbudowany z jednego atomu fosforu
- Laser i dysk magnetyczny - zapis w terabajtach na sekundę
- STMicroelectronics STCF04: niezwykle jasna lampa błyskowa w smartfonie
Źródło: The Telegraph, FrogHeart
Komentarze
26Pomimo, ze podobne technologie moga byc uzyteczne to tutaj mamy typowy przerost formy nad trescia.
Najlepszym rozwiazaniem bylaby opaska wibrujaca, bez udziwnien, bez jakiegos syfu pod skora.
hmmm.
1 . Prawie nie używam telefonu .
2.Tak trudno poczuć wibracje telefonu ?
3.Już widzę tą falę wibracji przy nadejściu smsa .
4.Cena tego ,,niezwykłego'' wynalazku,marże i sens użytkowania.
Bez sensu . Wsadżmy jeszcze do ludzi kilogram aluminium , trochę miedzi i zróbmy człowieka-przekażnik .