Jakiś czas temu głośno zrobiło się o najnowszej serii dysków SSD firmy Intel, ale nie za sprawą ich ponadprzeciętnej funkcjonalności, czy też oferowanej wydajności, lecz przez wadliwe oprogramowanie, które powoduje dosyć często utratę wszystkich danych i zmniejszenie pojemności dysku do zaledwie 8 MB. Jak się okazuje, na działania Intela, wszyscy posiadacze wspomnianych dysków musieli poczekać kilka tygodni, do czasu aż "niebieski gigant" udostępnił poprawioną wersję oprogramowania. Niestety, według sygnałów jakie do nas docierają, nie naprawia ona w stu procentach tzw. błędu "8 MB".
Zaledwie kilka dni temu pojawiła się upragniona aktualizacja do dysków SSD Intela z serii 320, która miała wyeliminować błąd powodujący ulatnianie danych z dysków oraz zmniejszenie jego pojemności do zaledwie 8 MB. Miała... bo jak się okazuje, wspomniana poprawka oprogramowania nie jest w pełni skuteczna, o czym na oficjalnym forum Intela przekonują sami użytkownicy dysków z serii 320. Co prawda wiele osób po zastosowaniu udostępnionej niedawno aktualizacji firmware przestała się uskarżać na wspomniany wcześniej błąd, jednakże spora część osób zgodnie twierdzi, iż jest ona nieskuteczna.
Według użytkowników, po zainstalowaniu nowej wersji oprogramowania, dyski w dalszym ciągu, w przypadku nagłego zaniku zasilania zmniejszają swoją pojemność do wspomnianych już ośmiu megabajtów tracąc przy tym bezpowrotnie wszystkie zapisane w nich dane. Co ciekawe, użytkownicy donoszą, że potwierdzili występowanie błędu nawet na nowo sprzedanych dyskach, które już fabrycznie były wyposażone w zaktualizowane oprogramowanie.
Ich zdaniem, nowy firmware Intela jest znacznie gorszy od poprzedniego, gdyż nie usuwa w stu procentach błędu "8 MB", a ponadto sprawia inne problemy. Chodzi o przypadek, gdy uruchamia się test diagnostyczny dysku SSD - system Windows odmawia posłuszeństwa wyświetlając jedynie niemalże kultowy już ekran BSOD. Po wystąpieniu takiego ekranu "śmierci", według relacji użytkowników, dyski tracą swoje dane i zmniejszają pojemność do 8 MB. A więc jak widać, aktualizacja nie tyle usunęła wspomniany błąd, lecz dodała jeszcze jeden element mogący go wywołać.
Do tej pory firma Intel nie skomentowała wspomnianych doniesień. Być może inżynierowie firmy przed wydaniem oficjalnego oświadczenia próbują poznać dokładnie sytuację, odwzorowując maksymalną ilość czynników w których zanotowano występowanie błędu. Mimo wszystko nie wiemy ile jest w tym prawdy, być może błąd po aktualizacji oprogramowania dotyczy już tylko niewielkiej ilości dysków. Być może w modelach w których nadal on występują zanotowano uszkodzenia fizyczne nośników. Czekamy zatem na kolejne, oficjalne oświadczenie Intela w tej sprawie.
Więcej o firmie Intel i jej produktach:
- Nowy firmware przywraca dyski Intel SSD 320 do życia
- Z dysków SSD firmy Intel znikają dane
- Błąd w chipsetach Intela dla Sandy Bridge
- Lenovo ThinkPad X121e: dwie wersje - dwie ceny
- Intel zaawansowany system do wideokonferencji
- Intel: niskonapięciowy Celeron zapowiedziany
- Samsung: 5 ultra cienkich laptopów z CPU Intela
- Intel Sandy Bridge E: premiera przesunięta
Źródło: TechPowerUP, Golem, IntelCommunity
Komentarze
25czy napisali i "ma działać" ?
no porażka.
Niesamowicie się pomylili. Niech zostaną przy procesorach i kartach graficznych...
Co do samych dysków, ja sobie chwalę swój zwykły twardziel iż dzień w dzień mogę trochę na niego powyzywać, heh ;) A gdy kiedyś będę bogaty to kupię SSD
Te dyski to porażka jak i sam Intel
:d
i dalej dyski bez życia