Projektując system Windows 12, Microsoft może spróbować czegoś zupełnie nowego. Zamiast jednego, zwartego systemu możemy otrzymać twór podzielony na kawałki. I to jest dobra wiadomość.
Windows 12 może być zupełnie inny niż jego poprzednicy
Większa wydajność, bezproblemowe działania na słabszym sprzęcie, wyższy poziom bezpieczeństwa i mniejsze ryzyko awarii, a do tego jeszcze szybsze instalowanie aktualizacji. To najważniejsze atuty, jakie zaoferować ma system Windows 12. A odpowiada za to koncepcja kryjąca się pod nazwą CorePC.
CorePC stanowi ewolucję koncepcji Core OS (która kiedyś miała stać się bazą dla Windows 10X – systemu, który nigdy nie ujrzał światła dziennego). Opiera się na pomyśle, że rdzeń systemu powinien być lekki i prosty. Najważniejsza wiadomość jest jednak taka, że – jak podaje Windows Central – w przypadku Windows 12 firma Microsoft może postawić na konstrukcję modułową.
Co oznacza modułowość w Windows 12? Dwie rzeczy
Po pierwsze: w zależności od konfiguracji sprzętu i potrzeb potencjalnego użytkownika, system mógłby być dostarczany w uproszczonej albo pełnej wersji (lub jakiejkolwiek pomiędzy). To pozwoliłoby na proste dostosowywanie „Dwunastki” do różnych typów urządzeń: od budżetowych konstrukcji pokroju Chromebooków, przez typowe laptopy użytkowe, po komputery gamingowe lub przeznaczone do zastosowań profesjonalnych.
Po drugie: rezygnację z koncepcji jednej partycji systemowej na rzecz układu rozproszonego po wielu partycjach (tak, jak ma to miejsce na przykład w dystrybucjach Linux). Właśnie ten aspekt zapewniać ma szereg korzyści, takich jak zwiększone bezpieczeństwo (ponieważ niektóre moduły nie byłyby dostępne dla użytkownika) czy szybsze aktualizacje (które obejmowałyby tylko określone moduły). Te ostatnie nie musiałyby też wiązać się zawsze z koniecznością restartowania komputera.
Windows 12 już w 2024 roku
Poza modułowością najważniejszą cechą systemu Windows 12 ma być bazowanie na sztucznej inteligencji. Microsoft, który zainwestował olbrzymie pieniądze w OpenAI zamierza wprowadzić w „Dwunastce” szereg funkcji automatyzujących codzienne zadania lub asystujących przy nich.
I choć na razie Windows 12 jest tak naprawdę jedną wielką plotką, to pojawiające się doniesienia napawają optymizmem. Prawdopodobnie już niebawem przyjdzie nam je zweryfikować. Premiera powinna odbyć się już w przyszłym roku – zgodnie z oficjalnym rozkładem jazdy” na rok 2024 przypada wypuszczenie przez Microsoft kolejnej dużej wersji systemu Windows.
Źródło: Windows Central, informacja własna
Komentarze
16Jaka będzie NAPRAWDĘ 12 ??? Masa reklam bez możliwości wyłączenia. Zablokowane wszystko, co możliwe , bo ich klienci to idioci w/g nich. A tak nic nie popsują. Szpiegowanie i lokalizacja w 110%. Win 10 ma juz keyloggera fabrycznie wszytego np. Aktualizacje bez dyskusji. Itd. Rozproszenie i kilka partycji. To pułąpka na te 5% inteligentnych, żeby nie mogli już nic pod siebie zrobić
Taki będzie Windows 12 i proszę nie wprowadzać lemingów w błąd... !!!!!!!
PS
"black Audi" wygenerował się jako biały...
Znaczy tym razem go dopracują i nie wydadzą bety?
Windows 10 był i jest wciąż nie dokończony. Pełnego trybu ciemnego jak nie było tak nie ma. Domyślam się, że w 11stce też nie we wszystkich oknach systemowych mamy tryb ciemny. No to może w W12 będzie zaskoczenie i w końcu zaimplementują to do końca.