General Motors przeprowadza zamach na pozycję lidera na rynku samochodów elektrycznych

GM przewiduje zelektryfikowaną przyszłość

General Motors otwiera nową firmę, która zajmowała się będzie wytwarzaniem i magazynowaniem energii elektrycznej. GM Energy będzie sprzedawać akumulatory, urządzenia do ładowania, panele słoneczne i oprogramowanie dla klientów indywidualnych i komercyjnych, aby stworzyć infrastrukturę, która w przyszłości pomoże w sprzedaży samochodów elektrycznych.

Bez kozery można stwierdzić, że przyszłość motoryzacji będzie opierać się na pojazdach elektrycznych. Takie przypuszczenia GM może opierać na przykład na obserwacji rynku w Norwegii gdzie odsetek elektryków wśród nowych aut wynosi już 80%. 

Nowy oddział GM jest też ciosem wymierzonym w Teslę, jako głównego gracza w wytwarzaniu i magazynowaniu energii odnawialnej. Ten rynek w USA może mieć wartość nawet 150 miliardów dolarów a General Motors planuje wykroić sobie z tego tortu duży kawałek. Przy okazji w planach mając wyprzedzenie firmy Elona Muska w sprzedaży elektrycznych pojadów (ciekawe co powiedzą o innych konkurentach w branży, bo niektórzy mają lepsze noty od Tesli)

Celem amerykańskiego koncernu jest uczynienie z GM Energy marki, która stanie się synonimem nie tylko dla pojazdów elektrycznych, ale i dla całej serii innych produktów i usług z nimi związanych, w tym akumulatorów litowo-jonowych. Główną przeszkodą na drodze do tego celu pozostaje Tesla ze względu na swoją infrastrukturę i rozpoznawalność. Istnieją też mniejsze firmy, które sprzedają generatory, baterie i magazyny energii, jednak nie obsługują one całościowej gamy usług, tak jak GM i firma Elona Muska.

GM Energy - jak to będzie wyglądało

General Motors ma na rynku cztery pojazdy elektryczne: Chevy Bolt EV i EUV, GMC Hummer EV oraz Cadillac Lyriq, a kolejne modele są już w drodze. Firma zapowiada, że zamierza do 2025 roku sprzedać milion pojazdów elektrycznych.

GM Energy będzie składało się z trzech podmiotów: Ultimum Home, Ultimum Commercial i Ultimum Charge 360, który będzie programem ładowania samochodów elektrycznych. Każda z jednostek będzie oferować klientom komercyjnym i indywidualnym szereg produktów od ładowarek, przez panele fotowoltaiczne po wodorowe ogniwa paliwowe. GM zajmie się również rynkiem wirtualnych elektrowni, gdyż wiele pojazdów z akumulatorami o dużej mocy może służyć jako zapasowe źródło zasilania dla domu na wiele dni. Energia ta może być też odsprzedana zakładom elektrycznym w okresach wysokiego zużycia energii i tutaj GM Energy też widzi dla siebie rolę.

W planach firma ma stworzenie własnej sieci ładowania pojazdów elektrycznych, która stanowiłaby konkurencję dla ładowarek Tesli czy Volkswagena z których na razie zmuszeni są korzystać właściciele pojazdów od GM. Jednak daty wprowadzenia na rynek nowych produktów są jeszcze odległe, a przecież konkurencja nie śpi. Wprowadzane technologie stają się coraz bardziej opłacalne i ekologiczne, a przez to tańsze. Wyścig zbrojeń wśród samochodów elektrycznych trwa.

Źródło: theverge.com