Nauka

Perseidy 2024 to nic. Za 2 lata to dopiero będzie spektakl

przeczytasz w 3 min.

Maksimum roju meteorów Perseidy za nami. W tym roku towarzyszyły im zorze polarne, a także zbliżenie Jowisza i Marsa. Jeśli planujecie już czas na kolejne maksimum, to bierzcie pod uwagę to za dwa lata w 2026 r. Pod koniec dnia poprzedzającego maksimum będzie zaćmienie Słońca.

Na początek mniej przyjemna wiadomość, całkowitego zaćmienia nie zobaczymy z Polski, ale nie trzeba będzie się daleko wybierać, by je zobaczyć. Będzie ono bowiem widoczne z Islandii i Hiszpanii – po raz pierwszy od 27 lat z terenów Europy. W Polsce całkowite zaćmienie Słońca 12 sierpnia 2026 r. będzie zaćmieniem częściowym, a na terenie większości kraju tarcza słoneczna będzie przesłonięta w ponad 80%. Choć nie wywoła to spektakularnego spadku jasności to i tak warto pomyśleć o odpowiednim zabezpieczeniu (okulary lub folia przeciwsłoneczna), by zobaczyć jak Księżyc nadgryza tarczę Słońca.

Hiszpania nie jest jednak tak daleko, poza tym to często miejsce wakacyjnych wypadów, więc jeśli planujecie na sierpień 2026 r. wyprawę w tamten region, warto wziąć pod uwagę zaćmienie Słońca. Jednakże obserwacje będzie trzeba zaplanować wyjątkowo ostrożnie, gdyż zjawisko będzie miało miejsce w późnych godzinach popołudniowych, przed zachodem Słońca.

Zbieg kilku ciekawych wydarzeń

Na atrakcyjność dni 12 i 13 sierpnia 2026 r. wpływa zbieg kilku zdarzeń. Wspomniane zaćmienie Słońca, którego maksimum nastąpi na terenie Europy 12 sierpnia po godzinie 20, a także maksimum roju Perseidów w noc następującą po zaćmieniu. Ze względu na fakt, że Księżyc będzie w nowiu, warunki do obserwacji spadających gwiazd będą idealne przez całą noc. W tych dniach daleko na wschód od Słońca (około 45 stopni) znajdzie się Wenus. Tę planetę będziemy mogli zobaczyć nie tylko podczas zaćmienia, ale też jeszcze długo po zachodzie Słońca 12 sierpnia i w kolejnych dniach.

Czasem pojawiają się w internecie sugestie, że podczas zaćmienia Słońca można oprócz korony słonecznej zobaczyć także Drogę Mleczną. To jednak nieprawda, gdyż do obserwacji poświaty naszej galaktyki konieczne jest ciemne niebo, a w trakcie zaćmienia Słońca choć spada jasność nieba, to wciąż jest zbyt jasno. Za to może być możliwe dojrzenie zórz polarnych o ile takowe pojawią się w czasie zaćmienia. Dla obserwacji tego zjawiska lepszym wyborem będzie Islandia niż Hiszpania, choć w 2026 r. Słońce będzie dopiero po maksimum aktywności, a to przynosi zorze znacznie dalej na południu.

Dlaczego warto zaplanować obserwacje już teraz?

O ile Perseidy możemy obserwować praktycznie z dowolnego miejsca na północnej półkuli Ziemi, ryzykując jedynie trochę wyższą lub niższą pozycję radiantu, to całkowite zaćmienie Słońca 12 sierpnia 2026 r. przydarzy się pod koniec dnia, gdy Słonce znajdzie się już nisko nad horyzontem. Z jednej strony daje to szanse na bardzo ciekawy widok złocistego zaćmienia, z drugiej w miejscach, gdzie Słońce będzie już nisko każda przeszkoda w postaci drzew, budynków, nie mówiąc już o odleglejszych górach, może zniweczyć nasze szanse na obserwacje.

Mapka zaćmienia 2026
Mapka pokazująca przebieg zaćmienia 12 sierpnia 2026 r. i jego stopień. (fot: timeanddate.com)

Najostrożniej należy planować obserwacje z Hiszpanii. Tam Słońce w momencie maksimum zaćmienia znajdzie się na wysokości około 12 stopni na północnym zachodzie kraju. W Burgos będzie to już 8 stopni, a na Majorce, która wydaje się idealnym miejscem zarówno na wakacje jak i obserwacje zaćmienia już tylko niespełna 3 stopnie nad horyzontem. Nie wyklucza to obserwacji, a jeśli zapewnimy sobie niezakłócony widok zachodniego horyzontu to możemy doświadczyć pięknego zjawiska. Jednak wystarczy znaleźć się w Palmie, by zaćmienia nie zobaczyć. Również w innych regionach Hiszpanii, jeśli zdecydujemy się na obserwacje zaćmienia warto wziąć pod uwagę lokalne ukształtowanie terenu.

Wyżej nad horyzontem znajdzie się Słońce w Islandii. Zaćmienie będzie widoczne między innymi z Reykjaviku, gdzie Słońce będzie 25 stopni nad horyzontem. W Islandii zachód ma miejsce około godziny 22 lokalnego czasu, więc obserwacje zaćmienia Słońca jeszcze przed godziną 18 można połączyć z bardzo długim dniem.

Rozważne planowanie obserwacji to podstawa

Przykład zaćmienia Słońca za dwa lata jest też dowodem na to, że obserwacje nieba należy planować rozważnie. Ważna jest nie tylko widoczność zjawiska czy też obiektu na niebie, ale też odpowiednia przejrzystość nieba. Internet zalewają ostatnio liczne fotografie Drogi Mlecznej wykonane smartfonami.

Pomijając fakt, że często są to fotografie mocno przetworzone w takich aplikacjach jak Adobe Lightroom, to wykonano je w miejscach gdzie niebo jest bardzo ciemne. Najmniejsze nawet zaświetlenie, czy to będzie reflektor na pobliskim podwórku, czy łuna pobliskiej miejscowości lub wsi, znacząco obniży szanse na atrakcyjne zdjęcia. Niezbędny jest też statyw, ewentualnie inna stabilna podpora, bo ekspozycje nieba wykonuje się na czasie nawet 30 sekund i więcej jeśli pozwala na to oprogramowanie.

A co jeśli nie 2026 r.?

Okazja na wakacyjne obserwacje zaćmienia z terenu Europy, choć będzie to ponownie Hiszpania i to tylko jej południowe krańce, pojawi się także w sierpniu 2027 r. Pas całkowitości przejdzie wtedy 2 sierpnia przez region północnej Afryki i Morza Czerwonego.

Źródło: inf. własna

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    madame
    1
    Typowe podejście tzw ziemskiego naukowca dla którego życie musi być koniecznie podobne do tego które znajduje się tu n ziemi!
    Taki typowy ziemski naukowiec nie przyjmuje do wiadomości ze życie na planetach krążących wokół gwiazd innych niż słońce jak np M,K lub F mogło się dostosować do ekstremalnych warunków i nic sobie nie robi kiedy są jakieś większe rozbłyski czy większe promieniowanie UV.
    Może są istoty pozaziemskie dla których wręcz przeżycie zalezy od ekstremalnego promieniowa UV i nie mogą żyć wokół gwiazd innych niż F?
    Może nawet są zaawansowane technologicznie cywilizacje które musza poza swoją gwiazda sztucznie wytwarzać duże prominiowanie UV
    aby dostarczać swoim organizmom niezbędna dla nich dawkę aby moc funkcjonować.
    Nawet jeśli gwiazda żyje mniej niż 4 miliardy lat to może powstać zaawansowana technologicznie cywilizacja bo życie może ewoluować znacznie szybciej niż na ziemi!
    Jeśli taka cywilizacja nie jest uzależniona od takiego czegoś jak pieniądz ktory wymyślił tylko człowiek i nie było tam religii która trzymała ciemny lud w garści to taka cywilizacja może rozwijać się znacznie szybciej aby mieć technologie zdolna do opuszczenia ich układu planetarnego w razie potrzeby.
    • avatar
      madame
      0
      Mogą istnieć cywilizacje technologiczne które wyprzedzają nas o tysiące czy nawet dziesiątki tysięcy lat a mogą żyć na planetach które nie maja lądów i zyja tylko w wodzie czy w innych ciekłych cieczach i mogli spokojnie zbudować statki kosmiczne im przyjazne i eksplorować cała galaktykę!
      Mogą tez być cywilizacje które nie potrzebują wody do istnienia i tez nie jest dla nich problemem podróżowanie w kosmosie!
      Także życie noże ewoluować tak ze nie jesteśmy sobie nawet tego wyobrazić a jak sobie wyobrażamy to zaraz stwierdzamy ze to nie możliwe!
      Wystarczy odrzucić nasze ziemskie myślenie i zacząć myśleć o tym ze jest możliwe życie nawet wokół czarnych dziur czy gwiazd neuronowych!
      A może nawet istnieć życie na tzw samotnych planetach które nie posiadają gwiazd bo zostały w jakiś sposób wyrzucone ze swoich układów planetarnych na zawsze i nawet tam mogła rozwinąć się cywilizacja technologiczna która może istnieć tylko wtedy kiedy nie ma światła bo światło jest dla nich zabójcze i dla nich normalką są takie ciemności ze my nic nie byli byśmy wstanie zobaczyć!!!

      Witaj!

      Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
      Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

      Połącz konto już teraz.

      Zaloguj przez 1Login