Sprzedaż pomp ciepła bije kolejne rekordy. Rzuciliśmy się na te urządzenia, instalujemy ich niemal najwięcej w Europie i nie zanosi się na zmianę tego trendu.
Ogromny wzrost rynku pomp ciepła w Polsce
O boomie na pompy ciepła mówi się od kilkunastu miesięcy. Już dwa poprzednie lata przyniosły bardzo zauważalne wzrosty, ale to co dzieje się teraz niemalże wymyka się poza skalę.
Z danych przygotowanych przez PORT PC (Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła) wynika, iż w trzech kwartałach 2022 roku sprzedaż pomp ciepła w Polsce zwiększyła się o aż 140% (rok do roku). Trzeba jednak nadmienić, iż chodzi tutaj o wykorzystywane do ogrzewania pompy ciepła typu powietrze-woda, które są zdecydowanie najpopularniejsze. W przypadku gruntowych pomp ciepła przeznaczonych do tego celu też mamy do czynienia ze wzrostami, ale o „tylko” 40%.
Jak będzie dalej? PORT PC szacuje, że 2022 rok zakończy się ze wzrostem sprzedaży pomp ciepła o około 130% (rok do roku). Będzie to oznaczało prawie 200 tysięcy sztuk i tym samym około 30% udziału w ogólnej liczbie urządzeń grzewczych, jakie zostaną w tym roku sprzedane w naszym kraju.
Warto przypomnieć, że już w 2021 roku liczba sprzedanych pomp ciepła do ogrzewania, w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, była w Polsce wyższa niż w Niemczech. W tym roku znacząco zbliżymy się naszych zachodnich sąsiadów jeśli chodzi o poziom sprzedaży. W Niemczech szacuje się, iż będzie to około 230-250 tysięcy pomp ciepła.
Dofinansowanie na pompę ciepła kuszącą opcją
Tamtejsze władze bardzo mocno stawiają na omawiane rozwiązanie. Również dla Polaków znacznie mają programy takie jak Moje ciepło czy Czyste Powietrze, które pozwalają uzyskać dofinansowanie na pompę ciepła.
Liczba składanych wniosków w ramach programu Czyste Powietrze (dotyczy istniejących już domów i wymiany źródła ogrzewania) pokazuje, że pompa ciepła jest teraz znacznie atrakcyjniejszym rozwiązaniem niż kocioł na biomasę czy kocioł gazowy.
Czy pompa ciepła się opłaca?
Z dofinansowaniami zwykle jest jednak tak, że stają się okazją do podniesienia cen, w tym przypadku dla sprzedawców i monterów. Pompy ciepła faktycznie zauważalnie zdrożały w ostatnim czasie, ale aktualnie, jeśli weźmie się też pod uwagę ceny prądu oraz zawirowania na rynku gazu, a zwłaszcza węgla i pelletu, pozostają najbardziej opłacalnym źródłem ogrzewania domu.
Niekoniecznie każdego, chociażby w myśl hasła najpierw termomodernizacja, dopiero pompa ciepła, ale to już temat na inne rozważania. Można być jednak pewnym, że to właśnie pompy ciepła będą dalej mocno promowane, także przez władze, chociażby z uwagi na plany UE dotyczące odejścia od paliw kopalnych oraz ogólny nacisk na rozwiązania ekologiczne. Początkowy duży koszt inwestycji jest też rekompensowany faktem, iż mowa o urządzeniu bezobsługowym.
Źródło: PORT PC
Komentarze
35Co to jest za ekologia, jak w zimie, gdy jest największe zapotrzebowanie na ciepło, nie działa fotowoltaika, wszystko leci na systemie energetycznym opartym o węgiel. Który ma w dodatku niską sprawność. Tzn. każdy z elementów systemu ma wysoką sprawność, tylko po podliczeniu wszystkich ogniw, wychodzi, że sumarycznie to jest niska wartość. Nie powiem teraz ile, bo nikt nie podaje tej wartości. Każdy się chwali ile CO2 pochłania wyprodukowanie 1KWH, przy czym ta 1KWH jest w elektrowni, a zanim ona dotrze do nas do domu, robi się z niej ułamek kilowatogodziny. I ilość węgla spalonego w elektrowni, nawet gdy pompa ciepła pracuje przy najwyższej sprawności (czyli wtedy, jak średnio jest zapotrzebowanie na ciepło), jest wyższa, niż w standardowym kotle na węgiel. W momencie gdy są mocne mrozy, ta wartość jeszcze bardziej się rozjeżdża bo ta powietrzna pompa ciepła dochodzi przy -15 blisko sprawności grzałki, a poniżej to po zwykle po prostu grzałka. Czyli trzeba np. liczyć, że elektrownia spala wtedy 5-10x tyle węgla, niż my byśmy spalili u siebie w piecu...
Dlatego też energia elektryczna nie jest tania... I eksploatacja takiej pompy ciepła(bez napraw i zakupu), jest zbliżona do eksploatacji pieca gazowego (który jest sporo ekologiczniejszy- jeśli zasilamy pompę ciepła z węgla, bo nie ma atomówek/wiatraków, bo fotowoltaika działa głównie wtedy, gdy ogrzewanie nie jest potrzebne). Po doliczeniu kosztu zakupu i napraw(bo taka pompa ciepła zwykle wytrzyma z 5-10lat bezawaryjnie, zależnie jak dobrze mamy przystosowaną instalacje wewnątrz, tzn. jak temperatura wody musi być niższa, to pompa dłużej i lepiej działa, jak mamy kaloryfery, to nawet nie ma co rozważać kupna pompy ciepła, bo przy temperaturze kaloryferów ~40stopni one ledwo co grzeją, a dla większości pomp ciepła jest to temperatura, przy której nadmiernie się eksploatują i szybciej się zepsują.
Fotowoltaika też nie jest tutaj rozwiązaniem na koszt energii elektrycznej. Bo pomijając, że średnio przyczynia się do zmniejszenia emisji z elektrowni (bo obniża zużycie w lecie, a nie w zimie i jest dość niestabilna- nie da sie wyłączyć elektrowni, szczególnie węglowych, by fotowoltaika za