Paradoks z oszczędzaniem pieniędzy często jest taki, że najpierw trzeba… wydać mnóstwo pieniędzy. Na szczęście „często” nie oznacza „zawsze”.
Oszczędzaj na ogrzewaniu przy minimalnych inwestycjach
Często można spotkać się z poradami dotyczącymi tego, jak oszczędzać na tych lub innych rzeczach. Problem z nimi nieraz jest taki, że aby faktycznie zacząć oszczędzać, najpierw trzeba zainwestować grube tysiące, w efekcie czego te oszczędności albo nie przychodzą w ogóle, albo też trzeba na nie czekać wiele lat. W przypadku ogrzewania da się to zrobić sprytniej, a słowo to zdaje się pasować idealnie, bo rozwiązanie tkwi w smart home.
Jest wiele sposobów na to, by zmienić swoje mieszkanie w smart home, a jednym z podstawowych jest właśnie inteligentne ogrzewanie. Jego wdrożenie nie jest ani szczególnie kosztowne, ani skomplikowane, a może przynieść realne korzyści. Pozwala stać się bardziej eko, a równocześnie zadbać o dobre samopoczucie, ale też zaoszczędzić pieniądze. Jest to o tyle istotne, że ceny energii już poszły do góry, a najpewniej niebawem wzrosną jeszcze bardziej.
Czym różni się klasyczny termostat od tego inteligentnego?
Aby odpowiedzieć na tak zadane pytanie, najlepiej zacząć od samej definicji termostatu. Mamy tu najczęściej na myśli głowicę przy kaloryferze. Za jej pomocą – w dużym uproszczeniu – możliwe jest regulowanie temperatury w pomieszczeniu, a właściwie: intensywności grzania tego kaloryfera.
Na rynku możesz jednak znaleźć także inteligentne termostaty, które pozwalają na przykład na sterowanie temperaturą z poziomu aplikacji na telefon. Dzięki temu nie musisz wychodzić spod kołdry, by podkręcić ogrzewanie, a nawet możesz zrobić to, będąc jeszcze w pracy. Często oferują także dodatkowe funkcje, takie jak tryb nocny lub szczegółowe harmonogramy, dzięki czemu temperatura reguluje się właściwie sama. W połączeniu z czujnikami i innymi elementami smart home możesz też zyskać takie bonusy jak choćby automatyczne wyłącznie kaloryferów po wykryciu otwartego okna.
Termostaty Netatmo w promocji w sklepie Komputronik
Wśród najpopularniejszych rozwiązań tego typu znajdują się głowice Netatmo NAV-EN (cechujące się nowoczesnym designem, wyświetlaczem wskazującym temperaturę i kompatybilnością z popularnymi systemami smart home) oraz termostaty Netatmo NTH01-EN-EU-C (kierowane do tych, którzy mają swoje kotły lub piece).
Producent deklaruje, że takie inteligentne termostaty pozwalają obniżyć rachunki za energię nawet o 37%. Nawet jednak jeśli nie uda ci się osiągnąć aż tak dobrego wyniku, to oszczędności mogą być jak najbardziej zauważalne i odczuwalne. Przy okazji zaś poprawisz swój komfort na co dzień, więc jakby na to wszystko nie patrzeć, korzyść jest podwójna…
A nawet potrójna, bo obydwa wspomniane urządzenia możesz teraz kupić taniej niż normalnie. Wystarczy, że podczas składania zamówienia w sklepie Komputronik wpiszesz kod POWERPROMO, a naliczy ci się niemały rabat: -50 zł w przypadku głowicy Netatmo NAV-EN oraz -100 zł przy zakupie Termostatu Netatmo NTH01-EN-EU-C.
Jak to jest z tymi oszczędnościami?
Eksperci wyliczają, że wystarczy obniżyć temperaturę w domu o 1 stopień Celsjusza, by zmniejszyć zapotrzebowanie na energię o 6%. Obniżenie o 2 czy nawet 3 stopnie da oczywiście jeszcze większą oszczędność. To podstawy, ale inteligentne termostaty i głowice pozwalają zaoszczędzić jeszcze więcej, bo ułatwiają wyłączanie kaloryferów, gdy te nie są potrzebne. W efekcie inwestycja w inteligentne ogrzewanie może zwrócić się już po dwóch – trzech sezonach.
Dobrze jest też pamiętać o innych sposobach na obniżenie kosztów ogrzewania, a więc przede wszystkim: nie blokować kaloryferów meblami czy suszonymi ubraniami, wietrzyć mieszkanie krótko, ale intensywnie, zasłaniać okna w porze snu czy też dbać o szczelność okien i drzwi.
Nie tylko ogrzewanie – inne sposoby na oszczędzanie ze smart home
Systemy inteligentnego domu nie tylko pozwalają zwiększyć komfort, ale też przynoszą rzeczywiste oszczędności. Nie dotyczy to tylko inteligentnego ogrzewania, bo i choćby w przypadku oświetlenia można liczyć na te same rezultaty. Ponownie wynika to przede wszystkim z możliwości zdalnego sterowania oraz ustawiania harmonogramów. Jeśli chcesz sprawdzić, czy jest to coś dla ciebie, to sprawdź pakiet startowy Philips Hue z mostkiem i dwiema lampami LED-owymi świecącymi na biało lub dowolny kolor.
Inteligentne gniazdka – takie jak Gosund WiFi EP2 – również mogą okazać się przydatne. Po wpięciu ich w standardowe gniazdka elektryczne zyskujesz możliwość zdalnego włączania i wyłączania urządzeń, jak również monitorowania zużycia prądu. Masz więc wszystko pod kontrolą – także wydatki związane z energią elektryczną.
Chcesz więcej?
Szukasz czegoś innego? A może liczysz na więcej porad, dzięki którym szybko i prosto zaczniesz oszczędzać prąd i tym samym pieniądze na domowych rachunkach?
Artykuł powstał we współpracy z Komputronik.
Komentarze
18To po co pracować...
Pracuje - Na niczym nie oszczędzam - chcę poleżeć w ciepłej wodzie - zalewam całą wannę...
Chcę urządzić balangę - urządzam i włączam full oświetlenie...
Chcę coś dobrego zjeść - idę do restauracji...
Nie jestem bogaczem - nie mieszkam w willi z basenem...Ale żyje i mam zamiar żyć normalnym trybem a nie tylko oszczędzać...oszcządzać...oszcządzać...
Odnośnie żarówek, to nie wyobrażam sobie schematu gdzie miałyby one przynosić oszczędności większe niż rutynowe wyłączanie oświetlenia w pomieszczeniach w których nikogo nie ma, a inteligentne gniazdka to też szmelc który nadaje się na śmietnik. 90% urządzeń znajdujących się poza kuchnią powinno być podłączane przez listwę. Nie korzystamy ze wszystkiego cały czas, więc wyłączenie zasilania na listwie jest zarówno pożądane ze względu na oszczędności kasy jak i bezpieczeństwa odbiorników które są podłączone do prądu na wypadek zwarcia. Przed zwarciem inteligentne gniazdko nie ochroni, a działające tylko w funkcji miernika zużycia energii na jednym gniazdku za 50 zł? Prędzej na emeryturę przejdę niż mi się to zwróci. To już lepiej zamontować sobie w skrzynce bezpiecznikowej urządzenia pomiarowe typu Supla, Orno czy Zamel, gdzie można co do wata mierzyć zużycie na wszystkich obwodach ze statystykami, prognozami, planowaniem kosztów czy charakterystyką prądu na wszystkich fazach które dostajemy od dystrybucji.
Autorowi chyba zabrakło do pierwszego, skoro napisał taki "pomocny" artykuł.
W necie jest mnóstwo akcji w których dostaje się darmowe kryptowaluty czyli tzw airdropy.
Sam na takich akcjach zarobiłem kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Trzeba szukać i działać a nie siedzieć na dupie i narzekać na swój los.
Net to jest takie miejsce gdzie możliwości zarabiania są wręcz nieograniczone.
Nawet w czasach obecnego kryzysu i bessy można zarobic.
Dlatego właśnie teraz kupuje krypto tanio, wrzucam na farmy i staking i kasa sama się pomnaża a jak przyjdzie hossa to będę wychodził z częścią do stable coinow a cześć dalej reinwestował.