Fotki z serwisu Flickr
Każdego dnia w sieci pojawiają się miliony nowych fotografii. Wiele spośród nich to zdjęcia przedstawiające prywatne życie internautów. Użytkownicy coraz częściej wybierają wirtualną drogę, by podzielić się swoimi uwiecznionymi przy pomocy aparatu doświadczeniami.
Artysta Erik Kessels zainspirowany tą tendencją postanowił w sposób niezwykle dosadny zobrazować zjawisko zalewania potokiem zdjęć. Stworzył instalację składającą się z ponad 1 000 000 fotografii. Wszystkie pochodziły z serwisu Flickr i zostały opublikowane w ciągu 24 godzin.
Wywołane zdjęcia umieszczono w pokoju, który stał się częścią organizowanej w Amsterdamie wystawy, dotyczącej przyszłości fotografii. Zdaniem twórcy współczesność fotografii polega przede wszystkim na tym, że obecnie można podzielić się niemal wszystkim z innymi, nawet obcymi ludźmi.
"Jesteśmy zalewani zbyt dużą ilością fotografii. Dzieje się to przez istnienie serwisów umożliwiających wgrywanie zdjęć, takich jak Flicktr, portali społecznościowych jak Facebook oraz wyszukiwarek, pozwalających na sortowanie wyników z wyszczególnieniem grafik. Zawartość takich stron jest zarówno publiczna jak i prywatna, przez co osobiste treści są udostępniane do wglądu dla innych internautów, często nieświadomie. Drukując zdjęcia wgrane na serwery w ciągu doby chciałem zwizualizować uczucie tonięcia w odzwierciedleniu ludzkich doświadczeń".
Więcej o fotografii:
- Aparat Lytro zawsze zrobi ostre zdjęcie
- Ustaw ostrość po zrobieniu zdjęcia
- Autofocus jeszcze lepszy dzięki pomysłom naukowców
- Aparat Lytro ustawi ostrość po zrobieniu zdjęcia
- Wielosoczewkowe aparaty przyszłością smartfonów
Źródło: geekosystem
Komentarze
26Szkoda że 99% tych zdjęć przeminie wraz z umierającym dyskiem lub upadłością serwisu na który owe zdjęcia są wrzucane.
Ludzie przestali wywoływać zdjęcia, przestali starać się nad ich wykonaniem. TO są takie chwilówki.
Pamiętam jak z ZENITem latałem po lasach i nie marnując niepotrzebnie kliszy siedziałem nad jednym zdjęciem 15 minut.