Mało znana na rynku fotograficznym firma Lytro planuje skomercjalizować technologię, która pozwala ustawiać ostrość na zdjęciu już po jego zrobieniu. Jej aparat nazwany Camera 3.0 ma być dostępny jesienią tego roku w przystępnej cenie.
Technologia ustawiania ostrości na zdjęciach już po ich wykonaniu była już dość dokładnie opisywana przez nas na benchmark.pl. Prototypowe rozwiązania zaprezentowało Adobe, a niemiecka firma Raytrix oferuje wykonanie na zamówienie aparatow, które pozwalaja na ostrzenie po zrobieniu fotografii.
Co więc jest interesującego w informacji Lytro? Otóż ta firma obiecuje, że jej aparaty - Camera 3.0 - będą dostępne w atrakcyjnych cenach, co pozwoli na zainteresowanie się nową i przez wiele osób uznawaną za rewolucyjną technologią przez znacznie większą rzeszę fotografujących.
Lytro Camera 3.0 wykorzystuje technikę pola światła (Light Field), dzięki której rejestrowane jest nie tylko światło, ale także informacja o kierunku z jakiego ono dotarło do detektora. Opisywana przez nas wcześniej implementacja tej technologii wykorzystuje soczewki plenoptyczne. Koncepcja Camera 3.0 bazuje na pracy doktorskiej Rena Ng, który jest CEO Lytro. Pobieżna lektura tego dokumentu pozwala nam sądzić, że aparat Lytro prawdopodobnie, podobnie jak prototyp Adobe, wykorzystuje system mikrosoczewek umieszczonych przed matrycą aparatu (nie należy mylić tych mikrosoczewek z mikrosoczewkami umieszczonymi przed poszczególnymi pikselami). Dokładne szczegóły zastosowanego przez Lytro rozwiązania nie są znane, dlatego nie wiemy czy firma nie zastosowała jeszcze innego bardziej nowatorskiego podejścia.
Lytro chwali się przykładowymi zdjęciami, na których punkt, który ma być ostry, możemy wybrać samodzielnie. Wystarczy tylko na niego kliknąć.
Zaletą Camera 3.0 ma być duża szybkość - w końcu nie jest konieczne ustawianie ostrości przed zrobieniem zdjęcia. Aparat ma także sprawniej pracować przy słabszym oświetleniu i wykonywać zdjęcia 3D bez dodatkowych akcesoriów lub poruszania aparatem.
Czy Lytro spełnie swoje obietnice? A może podobną technologię niedługo wprowadzą również wielcy rynku fotografii - Canon, Nikon? Odpowiedzi na te i inne nurtujące nas pytania mamy nadzieję poznać jeszcze w tym roku.
Więcej o aparatach cyfrowych:
- Pentax Q: najmniejszy aparat kompaktowy z wymienną optyką
- Nowa Leica M9-P - aparat nie dla każdego
- Panasonic vs Sony - kto zrobił najmniejszy aparat na świecie?
- 200-megapikselowe zdjęcia z Hasselblada
Źródło: Lytro
Komentarze
28Za dużo szumów i ta zabawa ostrością psuje cały efekt zdjęcia.
Atak Snajpera - to o czym piszesz to całkiem inna bajka, to co w filmikach jeszcze inna.
pietrekzad - Oprogramowanie wie doskonale o odległościach pomiędzy obiektami, a także ich odległości od 'kamery'.
Efekt z filmiku to nie jakieś cudo i nie ma nic wspólnego z tym o czym napisane w artykule tylko zwykły DoF przy niewielkiej przysłonie ze zmianą punktu ostrzenia - efekt który da się uzyskać nawet w leciwych wersjach 3d Studio itp. (Tu akurat zrealizowany bardzo niefizycznie, bo wraz ze zwiększeniem nastawienia punktu ostrości zwiększa się jej głębia, już nie mówię nawet o krążku rozproszenia i innych wartościach wpływających na to jak Bokeh wygląda).
No ale idiot... ops klientów trzeba czymś zanęcić. To dajemy funkcje które się da zaszyć w mikrochipie, albo zmieścić jako linie kodu w oprogramowaniu.
A jeszcze niech koniecznie napiszą iż aparat jest ekologiczny i przyjazny planecie !!!!
To musi być napisane jak i obsługa facebooka w aparacie (to nie chory żart, to fakt !!!)