Ciekawostki

Pożary fotowoltaiki. Masz tylko cztery minuty na reakcję

przeczytasz w 2 min.

Pożary instalacji fotowoltaicznych mogą być naprawdę groźne. Naukowcy przyjrzeli się zachowaniu dymu w trakcie pojawienia się płomieni związanych z instalacją fotowoltaiczną. Z badań wynika, jaki dach daje największe szanse na przeżycie pożaru.

Naukowcy z Japonii i Kanady prowadzili badania nad rozprzestrzenianiem się dymu podczas pożarów dachowych instalacji fotowoltaicznych, korzystając do tego celu z modeli budynków w skali 1:15 ulokowanych w Quebecu. Na zbadanie tej kwestii zdecydowano się ze względu na istotne ryzyko, jakie tego rodzaju zdarzenie generuje dla mieszkańców budynku, gdzie pojawił się pożar. Naukowcy chcieli przyjrzeć się szczególnie temu, w jaki sposób dym dostaje się do budynku na przykład przez otwory dachowe, takie jak świetliki.

Jak podaje pv magazine, naukowcy wykorzystali do swoich badań helu, jako zastępstwa dla prawdziwego dymu z pożaru, ponieważ pierwiastek ten pozwala na przeprowadzenie testów w nieognioodpornym tunelu aerodynamicznym. Na potrzeby eksperymentu opracowano specjalne równania dotyczące podobieństwa dymu i hela oraz prawa skalowania.

Pożary fotowoltaiki. Który dach jest najbezpieczniejszy?

Modele domów, na których pracowano, miały 53 cm długości, 75 cm szerokości i 40 cm wysokości, co odpowiada budynkowi o wymiarach 8 m długości, 11,2 m wysokości i 6 m wysokości. Dym mógł przedostawać się przez świetlik o wymiarach 24 na 8 cm, co w pełnej skali odpowiada otworowi o wymiarach 3,6 na 1,2 m.

Testy prowadzone były na modelach z różnymi kątami dachu, które wynosiły 0 stopni, 15 stopni, 30 stopni, 45 stopni i 60 stopni. Z porównań wynika, że dach o niskim kącie nachylenia jest najbardziej niebezpieczny, a największe szanse na ewakuację dają budynki z dachem o nachyleniu 45 lub 60 stopni.

Cztery minuty na ucieczkę

- W przypadku dachu o nachyleniu 60 stopni mieszkańcy mają ok. 12 minut na ewakuację, podczas gdy w przypadku pozostałych dachów (poniżej 45 stopni) mają tylko ok. czterech minut – mówią naukowcy.

Z badań wynika, że pożar instalacji fotowoltaicznej może wiązać się z szybkim i równomiernym rozprzestrzenianiem się dymu, co dodatkowo może generować większe zagrożenie. Co więcej, pożary dachów z instalacją fotowoltaiczną cechują się większą szybkością wydzielania ciepła (HRR), która przyjmuje wartość na poziomie 500 kW/m2. W przypadku dachów bez takich instalacji wartości te oscylują między 200-300 kW/m2.  

- Pożary instalacji fotowoltaicznych na dachach niosą ze sobą większe ryzyko niż zwykłe pożary dachów ze względu na stosunkowo wyższy współczynnik HRR i rozprzestrzenianie się dymu – podsumowali naukowcy.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Witaj!

Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

Połącz konto już teraz.

Zaloguj przez 1Login