Długo Oczekiwane Cities: Skylines 2 wreszcie zadebiutowało, ale nie w blasku i chwale. Niedociągnięcia techniczne dają o sobie znać, na co wskazują opinie graczy. A jednak city-builder przyciąga prawdziwe tłumy. O co w tym wszystkim chodzi?
Premiera Cities: Skylines 2
Cities: Skylines 2 wreszcie ujrzał światło dzienne, przy okazji zasilając katalog gier w usłudze PC Game Pass. Wersja konsolowa gry to pieśń przyszłości i to przyszłości do końca jeszcze nieokreślonej; porównanie Xbox Series X|S oraz PlayStation 5 z wersją pecetową stanie się możliwe najwcześniej wiosną 2024 r., bo wtedy Cities: Skylines 2 ma trafić na konsole.
Branża przemówiła
Spójrzmy na to, jak branża ocenia Cities: Skylines 2. W serwisie Metacritic mamy aktualnie 51 recenzji, które po zsumowaniu dają grze ocenę 76/100. I mimo że większość recenzji jest pozytywna, to nie brakuje też takich, które sugerują, że z produkcją autorstwa Colossal Order jest coś ewidentnie nie tak.
Cities: Skylines 2: problemy techniczne, ale i ogromny potencjał
Zajrzyjmy teraz do zakładki gry na platformie Steam. W momencie pisania tych słów Cities: Skylines 2 doczekało się ponad 10 tys. opinii od graczy, z czego 47 proc. to te pozytywne. Na co tak narzekają gracze? Jednym słowem - optymalizacja. Szwankuje wydajność, grafika nie urzeka, wyciągnięcie zadowalającej liczby klatek na sekundę jest problematyczne, a mimo to nie brakuje głosów, że Cities: Skylines 2 ma gigantyczny potencjał. Diament z gatunku city-builder najwyraźniej czeka na to, aż deweloperzy go oszlifują.
Gracze narzekają i grają. Cud!
Posiłkując się danymi ze SteamDB, wychodzi na to, że Cities: Skylines 2 na brak zainteresowania nie może narzekać. Szczyt aktywności na Steamie to do tej pory ponad 104 tys. graczy jednocześnie. Nawet teraz, pisząc te słowa, w rozgrywce bierze udział ponad 45 tys. graczy. Oczywiście nie są to pełne dane na temat frekwencji, bo nie wiemy, ile osób zakupiło grę w Microsoft Store, a ile osób bawi się za pośrednictwem usługi PC Game Pass. Pozostaje więc czekać na reakcję twórców i pierwsze większe aktualizacje.
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
5