Łukaszenka zachęca do kopania kryptowalut – to lepsze niż zbieranie truskawek u Polaka
Jeszcze do niedawna światową stolicą kopania kryptowalut były Chiny, ale sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy kolejne regiony zaczęły zakazywać funkcjonowania kopalni. Niedługo taką stolicą może stać się Białoruś… a przynajmniej tego chce tamtejszy prezydent, Alaksandr Łukaszenka.
Prezydent Białorusi zachęca obywateli do kopania kryptowalut
Temat kryptowalut został poruszony podczas spotkania w jednym z państwowych przedsiębiorstw w Pietrykawie. Według Łukaszenki, Białorusini nie są dobrze postrzegani za granicą, więc jedynym zajęciem, na jakie mogą liczyć, to kiepsko płatna praca w rolnictwie – za przykład podał tutaj zbiór truskawek w Polsce i Niemczech.
Prezydent Białorusi ma jednak lepszą propozycję dla mieszkańców – proponuje im… kopanie kryptowalut.
Zacznijcie kopać kryptowaluty czy jak to się nazywa. W kraju jest wystarczająco dużo prądu.
W swoim wystąpieniu, prezydent zwrócił uwagę, że w okolicy jest dużo niezagospodarowanych terenów przemysłowych, które można wykorzystać do budowy kopalni kryptowalut.
Fragment z wystąpienia Łukaszenki możecie zobaczyć na platformie Telegram (oczywiście w języku białoruskim).
Białoruś otwiera się na kryptowaluty… ale chce większej kontroli
Nasz wschodni sąsiad zaczął się otwierać na wirtualną walutę już jakiś czas temu. Białoruś zalegalizowała działalność gospodarczą związaną z kryptowalutami już w 2019 roku, a w listopadzie 2020 roku największy tamtejszy bank - Belarusbank, wdrożył usługę, która pozwala klientom kupowanie i sprzedawanie kryptowalut za pomocą kart Visa. Mało tego! W 2019 roku Łukaszenka sugerował, aby w jednej z elektrowni jądrowych zbudować farmę bitcoinów, która wykorzystywałaby nadwyżki wytwarzanej energii elektrycznej.
Czy Białoruś stanie się światową stolicą kryptowalut? Prawdę mówiąc mamy ku temu poważne wątpliwości, szczególnie, że sytuacja nie jest tak klarowna (jak np. w Salwadorze). Warto bowiem zauważyć, że w marcu tego roku Łukaszenka zasugerował wprowadzenie regulacji, które miałyby na celu większą kontrolę wykorzystania wirtualnej waluty – mówiono wówczas o „doprecyzowaniu niektórych przepisów prawa i ujednoliceniu niezbędnego poziomu kontroli nad nową sferą transakcji finansowych”. W rzeczywistości chodziło o stworzenie rządowego organu regulującego wirtualne waluty.
Myślicie, że prezydent Polski też powinien zachęcać do otwierania kopalni krypotwalut? A może państwo w ogóle nie powinno się wtrącać do interesu związanego z wirtualnymi walutami?
Źródło: Bitcoin.com, Business Insider (foto)
Komentarze
20Zapomniał też o tym że przez krypto leszczy na rynku sprzętu brakuje , a jak już jest to przeciętny obywatel jego raju na ziemi musi za niego zapłacić równowartość swojej rocznej lub dwuletniej pensji Xd
Ciekawe co następnego wymyśli , kolonizację Marsa ?
Jeżeli nie, to czekam aż UE wdroży ten zakaz identyczny jak ograniczono moc odkurzaczy czy pojemność silników samochodowych.