Rollei rozszerzył serię kamer Movieline o trzy nowe modele - w tym urządzenie z wbudowanym projektorem. Kamery SD 800 P, SD 80 oraz SD 230 nagrywają filmy w rozdzielczości Full HD, oferują także tryb rejestracji przed rozpoczęciem nagrywania.
Oglądanie filmów nakręconych podczas towarzyskich zabaw to świetna rozrywka. Gdy jednak osób jest więcej, a nie mamy do dyspozycji odpowiedniego telewizora czy projektora, pojawia się problem, jak pokazać wideo takiej gromadzie jednocześnie - wyświetlacz kamery jest jednak za mały. Fajnym rozwiązaniem w takiej sytuacji wydaje się projektor wbudowany w kamerę.
Kamerę Movieline SD 800 P firma Rollei wyposażyła w projektor o rozdzielczości 230x320 pikseli i jasności 7 lumenów. Nie są to niestety parametry jak w kinowym projektorze - odpowiednio komfortową widoczność uzyskamy zapewne dopiero w bardzo ciemnym pomieszczeniu, zachowując niewielki dystans od wyświetlanej powierzchni, co przełoży się na niezbyt imponujący rozmiar obrazu. Według producenta rozmiar (przekątna) wyświetlanego obrazu waha się w granicach 12,7 - 88,9 cm.
Rollei SD230
Oprócz kamery Movieline SD 800 P, Rollei zaprezentował także dwa inne modele kamer - SD 80 oraz SD 230. Wszystkie urządzenia wyposażono w 5-megapikselowe sensory CMOS (rozmiar 1/3.2 cala), umożliwiające rejestrację filmów w rozdzielczości 1920x1080p z prędkością 30 klatek/s oraz wykonywanie zdjęć o rozdzielczości 5 Mpix. Urządzenia potrafią nagrywać także bardziej płynne filmy HD z prędkością 60 klatek/s, a nawet z prędkością 120 klatek/s przy rozdzielczości ograniczonej do WQVGA (432x240 pikseli). Filmy zapisywane są w formacie MPEG4 H.264 (pliki MOV). Z w pełni naładowaną baterią urządzenia może nagrywać do 60 minut (w przypadku modelu SD 230 jest to 80 minut) przy najwyższej rozdzielczości.
Rollei SD230
Kamery wyposażono w stabilizator, umożliwiający filmowanie bez widocznych drgań. Modele SD 800 P oraz SD 80 oferują 8-krotny zoom optyczny (ekwiwalent ogniskowych 35 - 300 mm), a do kontroli obrazu oraz funkcji służy dotykowy 3-calowy ekran LCD. Kamera SD 230 dysponuje aż 23-krotnym zoomem optycznym (ekwiwalent ogniskowych 35 - 870 mm) oraz 3,5-calowym dotykowym wyświetlaczem.
Warto wspomnieć o pewnej ciekawej funkcjonalności urządzeń - funkcji Pre-recording, idealnej dla osób ze słabszym refleksem. Z funkcją tą kamera rozpoczyna nagrywanie na 3-sekundy przed naciśnięciem przycisku nagrywania. Inne przydatne funkcje to rozpoznawanie twarzy i Fast/Slow Motion. Modele Movieline SD 80 i SD 230 wyposażono także funkcję podwójnego strumieniowania danych (dual stream function) - kamera może zapisywać dwa formaty nagrań jednocześnie, na przykład w pełnej rozdzielczości oraz w mniejszym rozmiarze przeznaczonym do internetu.
Rollei SD80
Wszystkie nowe kamery Rollei zapisują zarejestrowane materiały na kartach pamięci SD/SDHC (do 32 GB). Na pokładzie urządzeń znajdują się złącza HDMI, USB, wyjście AV, wyjście mikrofonu. W zestawie producent dołącza przewody HDMI, USB i AV.
Model SD 800 P kosztuje ok. 350 euro (w przeliczeniu ok. 1400 złotych) , za SD 80 zapłacimy około 200 euro (ok. 800 złotych), natomiast SD 230 wyceniono na ok. 250 euro (ok. 1000 złotych).
Więcej o kamerach wideo:
- vReveal: GPU wyeliminuje drgania z nagrań wideo
- AMP: kamera nagrywająca wideo w HDR
- JVC: kamera 3D FullHD - dla każdego?
- Tania kamera Full HD z funkcją noktowizora
Źródło: Rollei
Komentarze
10-Jak cię stać to kupisz porządny sprzęt za 50 000zł i drugie tyle na akcesoria. (ewentualnie rynek wtórny i 1/2 ceny)
-Jak cię nie stać a szukasz filmowej jakości to kupisz lustrzankę za 4000-1000zł i pogodzisz się z kilkoma "niedogodnościami".
-Jak szukasz małego sprzętu, mega mobilności i zwisa ci filmowa jakość to... Nie kupisz kamery tylko dobry telefon.
Taka prawda. Dzisiejsze telefony nagrywają HD z jakością porównywalną lub nawet czasami lepszą niż ten cały amatorski syf którego wszędzie pełno.
Ostatnio widziałem kamerę z HDD (za jakieś 2000zł) Oczywiście mega Full HD, jakieś duperele typu GPS i efekty specjalne z baterią starczającą na... 30min pracy. A to badziewie nawet nie było w stanie rejestrować 60 klatek na sekundę co przy Full HD jest podstawą.
Nie widzę sensu płacenia 1400zł za coś co nawet nie jest formą przejściową pomiędzy telefonem a przyzwoitym sprzętem. Podziękował.
Co do funkcji pre-recording - to raczej nie wiele ma wspólnego z refleksem - po prostu nigdy nie wiadomo, kiedy zacznie się dziać coś ciekawego, w związku z czym nie zawsze na czas zdąży się włączyć nagrywanie. Nota bene 3 sekundy to za mało żeby nadrobić zwłokę włączenia kamery. Funkcja też już dawno stosowana w kamerach panasonic i chyba też i sony.
Sama kamera raczej żadna rewelacja - we wszystkich trzech opisywanych wariantach.
Zgodzę się z opinią wyżej, że lepiej kupić coś porządnego za większą sumę niż coś słabego za kwotę 1000-1500zł.
Jednak nie zgodzę się z twierdzeniem, że komórka będzie lepsza niż niskobudżetowa kamera - pomimo dużego postępu technicznego tych ostatnich. Niestety poza mobilnością telefonów oraz małymi gabarytami ich przewaga nad kamerami się kończy. Pod względem obiektywu, który jest jednym z kluczowych elementów odpowiadających za jakość filmu/zdjęć komórka nigdy nie przebije kamery czy aparatu. Jeżeli dodać do tego takie parametry jak dobra lampa doświetlająca/błyskowa, zoom optyczny,optyczna stabilizacja obrazu czy dobry procesor obrazu - funkcja foto/video w komórkach pomimo rosnącej rozdzielczości i ilości klatek na sekundę przy nagraniach, nadal pozostanie tylko gadżetem - nawet w porównaniu z budżetowym sprzętem (nie mylić z pseudo kamerami za kilkaset złotych).